Jakich firm mamy aparaty?

Piotrek_B napisał(a):

woka napisał(a):Piotrek, a co o tym sądzisz.

http://www.skapiec.pl/site/cat/2/comp/62647_techniczne

Ten jakoś podoba mi się wizualnie. Nie mały i nie duży. taki jak dla mnie w sam raz. Kiedyś widziałem go w Realu, teraz już nie ma. Czy aby nie za stary model. Zachwalają Panasonica DMC 7 (jakos tak) ale to duży aparat, kawał maszyny, jak takie coś nosić. ( mam tą Minoltę to wiem jak z tym jest).
Piszesz o fukcjach .... na litość, ja nawet nie wiem co to jest. Nigdy w życiu nie używałem żadnych funkcji. Po prostu, pstrykam i koniec. Prosty aparat ma być dla mnie ( ale w miarę dobry).

Przymieżałem się do kupna tego Olympusa ale odpadło bo mi żle "leżał w dłoni" ale moim zdaniem jest OK i na Twoje potrzeby jak najbardziej trafiony. W rzeszowie jest dostepny ten model w Fotohurcie (aktualnie jest na stronie http://www.fotohurt.pl/index.php/,brows ... %5D,2.html) Musisz go po prostu wziąc do ręki

Byłem, miałem w ręku model 510 ( nie 500) ale sprzedawca tak mi namieszał w głowie, ... tak doradzał ze zgłupiałem. Proponował mi model Panasonica TZ 1. Że lepszy, że coś tam ....baju-baju. Byłem tylko popatrzeć, nie kupowałem w tym czasie.

Ale kiedy ja też tylko pstrykam! Mój mąż lubi sobie pokombinować z manualnymi ustawienami i dlatego dla nas najlepszy taki kompromis w postaci hybrydy (czyli jak pisze Piotr B czegoś pomiędzy "fotomatołkiem" a lustrzanką, którą odrazu skreśliliśmy bo ani nie mamy jeszcze umiejętnosci, ani nie ten stan portfela...). Zauważyliśmy też, że zwyczajne kompakty, takie naprawdę przyzwoite kosztują wcale nie mniej niż "hybrydy". Dlatego myślę, że warto rozważyć hybrydę.

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Ale kiedy ja też tylko pstrykam! Mój mąż lubi sobie pokombinować z manualnymi ustawienami i dlatego dla nas najlepszy taki kompromis w postaci hybrydy (czyli jak pisze Piotr B czegoś pomiędzy "fotomatołkiem" a lustrzanką, którą odrazu skreśliliśmy bo ani nie mamy jeszcze umiejętnosci, ani nie ten stan portfela...). Zauważyliśmy też, że zwyczajne kompakty, takie naprawdę przyzwoite kosztują wcale nie mniej niż "hybrydy". Dlatego myślę, że warto rozważyć hybrydę.

ja ze swojej strony moge polecic panasonica fz 30, dobre makro,
12x zoom przy niewysuwajacym sie obiektywie, zapis zdjec w rawach, goraca stopka, obrotowy "telewizor", pelny manual, ostrosc regulowana nie guzikami a pierscieniem na obiektywie co jest zdecydowanie wygodniejsze i bardziej precyzyjne, stabilizacja obrazu, format zdjec m.in
3:2 no i co najwazniejsze cena, obecnie ok 1400 do 1500 zl z tym ze trudno dostepny.

woka napisał(a):

hrehor napisał(a):ja śmigam fotki aparatem Canon Power Shot A 510 zdjęcia wychodzą bardzo dobrej jakości .

Chciałem coś o wiekszej liczbie MP. Obecnie mam Kodaka z takimi danymi ( ma już chyba z 6 lat) oraz Monoltę Dynax 5 (analog). Po co mi większa liczba MP ...... sam nie wiem. Ponoć lepiej jak ma więcej.

Parę słów o tzw. liczbie pikseli w aparatach.
Ten parametr jest akurat najmniej ważny jeśli nie nosicie się z zamiarem robienia dużych powiększeń z wykonanych zdjęć.
Można powiedzień że liczba pikseli = wielkość obrazu jaką możemy uzyskać.
Tak więc porównując zdjęcia na monitorze czy też w postaci odbitek foto 10x15 wykonane z rozdzielczości 2,5MP oraz 10 MP - nie zobaczymy różnicy w ich jakości.


Jak obliczyć maksymalną wielkość obrazu jaką możemy uzyskac ze swojego aparatu cyfrowego?
Musimy znac maksymalny format zdjęcia jaki można uzyskać danym aparatem.
Przykładowo mamy aparat o rozdzielczości matrycy około 2,5 MP o rozmiarze boków 1936 pikseli x 1288 pikseli

Rozdzielczość przy druku jaką oferują minilaby cyfrowe to 300 dpi (punkty na cal)

1936 pikseli dzielimy na 300 dpi = 6,45 cala x 2,54 cm (tyle ma cal) = 16 cm
1288 dzielimy na 300 = 4,29 cala = 11

Czyli z matrycy 2,5 MP możemy uzyskać bardzo dobrej jakości odbitkę fotograficzną o maksymalnym rozmiarze 11 cm x 16 cm

W podanym przykładzie jeżeli ktoś nie ma zamiaru robić większych powiększeń niż 10x15 to większa matryca niż 2,5 MP nie wpłynie na jakość zdjęć.

Na wyjazdy do Cro polecałbym rozglądnięcie się za aparatem który ma szersze pole widzenia, ogniskowa poniżej 35 mm, ponieważ większość zdjęć jakie wykonujemy to pejzaże, widoki.

Leszek Skupin napisał(a):
P.S. 2. Generalnie z hybryd wybrałbym SONY, które się chwali, że posiada obiektywy robione w fabryce Carla Zeissa

a pasikonik to przeciez malo znana Leica

Croatek ...... napisz mi swoje propozycje aparatów na których winnem się skupić. Ja tylko amatorsko, żadnych tam dużych zdjęć. Z tą ogniskową co piszesz to jakie to modele. ???? Wolałbym aby wygląd tego aparatu był w miarę "ludzki" a nie jakieś pudełko na papierosy ( cygarniczka) równiez nie za bardzo gustuję w olbrzymach. Takie coś pośrodku - jest takie coś wg Ciebie ?

Leszek Skupin napisał(a):... Zjawisko to określa się mianem czynnika LMF lub współczynnika przedłużania ogniskowej. Jest on zależny od stosunku wielkości matrycy do obrazka filmu 35 mm. Obiektyw 100 mm założony na aparat cyfrowy staje się obiektywem 150 mm, a zoom 24 - 70 - zoomem 36 - 105 mm.

Leszek .... widze że Ty również jesteś tutaj fachowiec. Podaj dla mnie propozycje co mam kupić. Moje wymagania wyżej opisane. Winien być prosty jak stodoła. Wszelkie bajery i tak nie wykorzsytam- tak myślę.

Pytanie następne. Skoro pomiedzy 2,5 MP a 10,0 MP nie ma różnicy na zwykłym standardowym zdjeciu, to o co tutaj chodzi. ????????????????? Co jest ważne aby zdjęcie w standardzie było ładne, bardzo udane. ??????? cyz zomm x 3 a zomm x 10 też nie ma róznicy dla normalnego zdjęcia ? ( wiem ,zadaje przygłupie pytania ale nigdy sie nad tym za bardzo nie zastanawiałem jak to jest w cyfrówkach).

Leszek Skupin napisał(a):Ja już swój typ podałem wyżej. Biorąc pod uwagę to co croatek napisał przede mną - zależność wielkości obrazka i ilości pixeli - to nie ma większego znaczenia, że ten aparat ma 10 MPix - obiektyw w tym przypadku jest ważniejszy, co też croatek napisał. Jeśli nie chcesz NIKONA D40 - cyfrowej lustrzakni to SONY H5 powinien wystarczyć. Więcej na temat użytkowania tego aparatu powienien napisać jego posiadacz - Rysiu

Pozdrav

Ale to są "olbrzymy". Za jakie grzechy mam taszczyć to ustrojstwo. Coś bardziej poręcznego podaj.