Jakich firm mamy aparaty?

Janusz Bajcer napisał(a):Dzięki-będę czekał na info (tu w temacie ale możesz na GG-nr jest pod "beloną"

Więc nie mam dobrych wieści. Kolega Szwagier mówi że nie jest w stanie zrobić wymiany LCD... wyczułem jednak, że raczej mu się nie chce już bawić w Adama Słodowego elektroniki.

Ale kiedy patrzę na jakie zabawki "lookasz" powyżej....

Interseal napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Dzięki-będę czekał na info (tu w temacie ale możesz na GG-nr jest pod "beloną"

Więc nie mam dobrych wieści. Kolega Szwagier mówi że nie jest w stanie zrobić wymiany LCD... wyczułem jednak, że raczej mu się nie chce już bawić w Adama Słodowego elektroniki.

Ale kiedy patrzę na jakie zabawki "lookasz" powyżej....

Szukam możliwości naprawy tego nieszczęsnego Samsunga, ale tak w skrytości ducha
to sobie myślę, aby jednak nic z tego nie wyszło
Bo te "zabawki" na które "lookam" (szczególnie jedna) bardo mnie "kręci"
Ale znowu bez przesady, są lepsze "zabawki" niż te na które "lookam"
Dziękuje za odpowiedź - pozdrawiam

A co powiecie o aparatach Kodaka - i np. o tym modelu



http://www.cyfrowe.pl/karta_produktu.ph ... 8&skpcid=1

Janusz Bajcer napisał(a):A co powiecie o aparatach Kodaka - i np. o tym modelu

http://www.cyfrowe.pl/karta_produktu.ph ... 8&skpcid=1

PRAWIE jak FZ7.
Prawie robi wielką różnicę...

z opisu jedno co wywnioskowałem - kiepskie Macro - reszta bardzo ciekawa szczególnie możliwość podłączenia zewnętrznej lampy. Mój głupi Jaś z Kodaka (cx4230) jest niezniszczalny - kupiony w 2002 roku przeżył poważne perypetie szczególnie na nartach. Obecnie "foci" nim córcia (niewiele ponad 4 lata) więc nadeszła chwila prawdy - jak to przeżyje wstawiam go za szybę do gablotki
Jedyna awaria to wylatujące baterie (ułamany ząbek z zamknięcia) - wynik około 200 metrowego ślizgu po oblodzonym stoku czarnej ścianki w Zoncolan z V początkową określoną na ponad 60km/h (relacja kolegów)

/\/\/\/\/\ 1,5 roku temu za tę cenę jak w linku kupowałem synowi niższy model easyshare z730 .

Tu podrzucam link do oceny wybranego przez Ciebie modelu na dpreview:
http://www.dpreview.com/reviews/kodakp850/page15.asp

Z tego naszego (młody czasem pożycza) jesteśmy zadowoleni. Przy naszych umiejętnościach i potrzebach zdjęcia robi poprawne. Młody zaczął się ostatnio bawić nim w filmowca. Byliśmy zdziwieni jakością nagrywanego dźwięku i czułością wbudowanego mikrofonu.

Z ciekawych opcji, których nie mamy a są w P850 to oczywiście stabilizacja, gorąca stopka do lampy zewn. i zapis w formacie RAW.

Zasilanie jest na dedykowane akumulatory. Myśmy od razy dokupili na allegro drugi akumulator, dedykowany ale nie oryginalny (cena) który działa b.dobrze.
W komplecie jest zgrabna ładowarka.
Z aparatem jest dostarczany program kodaka do archiwizowania, obróbki zdjęć itp (nie ma wersji polskiej). Korzystamy też z kabelka wideo do przeglądania zdjęć na TV dopóki są jeszcze na karcie. Karty SD b. tanie.
Po 1,5 roku na aparacie nie widać żadnych oznak zużycia, fakt młody dba o niego. Wszystko działa OK.
Tak jak piszą w powyższej recenzji o P850 nasz też ma bardzo przyjazne i łatwo dostępne menu. Do przemieszczania się po menu służy taki mini dżojstik, widąć go po prawej strony od ekranu. Niektóre opcje aparatu wybiera się przyciskami.

Jeszcze jedno. Nasz aparat kupiłem w Krakowie w hurtowni Foto-hurt, wtedy oferowali lepszą cenę niż sklepy internetowe.

Pozdrawiam

Janusz Bajcer napisał(a):Jak widzę wszystko jest ważne .. a na końcu to pewnie sam fotograf

Teraz mnie dopadło. Chciałbym nabyc cos nowszego i tu problem. Jestem ponad 100 % laikiem co do znajomości aparatów i w ogole fotografii. Ja robię zdjęcia tak ...... aparat do oka, .. pstryk... jest zdjęcie ( albo i nie). Co mam w takim razie kupić. Byłem w kilku sklepach tak na zwiady, zobaczyć, dotknąć. Podoba mi się: Olympus UZ 510 ( chyba tak), Panasonik TZ-1. Jakiś Canon tych rozmiarów ale zapomniałem.
Olympus ma bardziej bajerancki wygląd (prawie jak profesjonalista) natomiast Panasonic bardziej poręczny, mniejszy, do kieszeni można go schować. Acha,.... Panasonic ma 5 MP a Olympus 7,1 MP. Oba mają 10 zoom optyczny. Pomoże mi ktoś ? Proszę o wytłumaczenie łopatologicznie. Pozdrawiam.

ja śmigam fotki aparatem Canon Power Shot A 510 zdjęcia wychodzą bardzo dobrej jakości .

hrehor napisał(a):ja śmigam fotki aparatem Canon Power Shot A 510 zdjęcia wychodzą bardzo dobrej jakości .

Chciałem coś o wiekszej liczbie MP. Obecnie mam Kodaka z takimi danymi ( ma już chyba z 6 lat) oraz Monoltę Dynax 5 (analog). Po co mi większa liczba MP ...... sam nie wiem. Ponoć lepiej jak ma więcej.

woka napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Jak widzę wszystko jest ważne .. a na końcu to pewnie sam fotograf

Teraz mnie dopadło. Chciałbym nabyc cos nowszego i tu problem. Jestem ponad 100 % laikiem co do znajomości aparatów i w ogole fotografii. Ja robię zdjęcia tak ...... aparat do oka, .. pstryk... jest zdjęcie ( albo i nie). Co mam w takim razie kupić. Byłem w kilku sklepach tak na zwiady, zobaczyć, dotknąć. Podoba mi się: Olympus UZ 510 ( chyba tak), Panasonik TZ-1. Jakiś Canon tych rozmiarów ale zapomniałem.
Olympus ma bardziej bajerancki wygląd (prawie jak profesjonalista) natomiast Panasonic bardziej poręczny, mniejszy, do kieszeni można go schować. Acha,.... Panasonic ma 5 MP a Olympus 7,1 MP. Oba mają 10 zoom optyczny. Pomoże mi ktoś ? Proszę o wytłumaczenie łopatologicznie. Pozdrawiam.

Dosc trudno jest odpowiedziec na pytanie dot. wyboru aparatu. Wszystko zależy od osobistych preferencji. Z tego co piszesz to zdjęcia robisz raczej okazjonalnie i nie na codzień. W zwiazku z tym uważam, ze możemy sobie podarowac temat lustrzanek cyfrowych. Pozostaja nam więc albo typowe fotomatołki (których nie jestem zwolennikiem) albo hybrydy czyli coś pomiedzy fotomatołkiem a lustrzanką (np. Canon PowerShot S3 IS, Panasonic DMC-FZ7, Fuji FinePix S6500 fd, Fuji FinePix S5600, Sony DSC-H5 itp). Moje zdanie jest takie: dla Ciebie 5-7 MP wystraczy + zoom optyczny na poziomie x10 (czyli mozliwośc zbliżenia obiektu fotografowanego). Nie odpowiem na pytanie czy ma to byc fotomatołek, który zmieści sie do kieszeni czy hybryda, która zdecydowanie do kieszeni sie nie zmieści Moja sugestia jest tak idź do sklepu (FotoHurt albo Fotojoker w Tesco) i po prostu potrzymaj to w rękach, zobacz jak jest dostęp do funkcji itp. - JAK TO PO PROSTU LEŻY W RĘCE. A przed zakupem poprzeglądaj sobie to: http://www.skapiec.pl/cat/2-aparaty-cyfrowe.html i tam sa szegółowe opisy + zdjęcia. Coś sobie wybieżesz i w sklepie w realu popatrzysz czy Ci bedzie odpowiadało. Te zdjecia które umieszczałem na forum robiłem Fuji FinePix S5600. Jakby co to pisz na prv. Pozdravki

Piotrek, a co o tym sądzisz.

http://www.skapiec.pl/site/cat/2/comp/62647_techniczne

Ten jakoś podoba mi się wizualnie. Nie mały i nie duży. taki jak dla mnie w sam raz. Kiedyś widziałem go w Realu, teraz już nie ma. Czy aby nie za stary model. Zachwalają Panasonica DMC 7 (jakos tak) ale to duży aparat, kawał maszyny, jak takie coś nosić. ( mam tą Minoltę to wiem jak z tym jest).
Piszesz o fukcjach .... na litość, ja nawet nie wiem co to jest. Nigdy w życiu nie używałem żadnych funkcji. Po prostu, pstrykam i koniec. Prosty aparat ma być dla mnie ( ale w miarę dobry).

Cześć, ja też jestem laikiem i jeszcze ciagle pamiętam, jak od listopada przez 1,5 miesiąca przeglądaliśmy z mężem tysiące forów o aparatach cyfrowych, tysiące testów, opinii itp. I im więcej czytaliśmy, tym ...mniej wiedzieliśmy...
Tak naprawdę naszą "miłością od pierwszego wejrzenia był Lumix FZ7" i ostatecznie na niego się zdecydowaliśmy. Choć mój tata przez moment namawiał nas na TZ 1,że niby mniejszy itd. Wytrwalismy w decyzji i mamy FZ7. Jesteśmy bardzo zadowoleni. To nasza pierwsza cyfrówka. Dla nas bardzo ważne było, żeby aparat był łatwy w obsłudze (ze względu na mnie) a jednocześnie miał możliwośc ustawień manualnych (dla Marko), żeby można się było czegoś jednak nauczyć (w przypływie ambicji), a nie tylko pstrykać bezmyślnie. Ważna tez była stabilizacja, którą wszyscy bardzo chwalili w FZ7. Na końcu tez nie będę kryć, istotna była cena, bo przy tych parametrach nie udało się znaleźć nic lepszego. Rozważaliśmy ten Olimpus (bardzo nas zainteresował), o którym piszesz, ale wtedy on dopiero wchodził i jeszcze nie było dużo opnii na jego temat w necie i dlatego zrezygnowaliśmy. Myśleliśmy tez o Sony Cybershot H2 (trochę gorsze parametry), ale Sony mają nie fajny typ kart pamięci (droższe niż Lumix), poza tym FZ7 porównywana była w testach z Sony Cybershot H5, a to juz było w innym przedziale cenowym. Tak więc Sony odpadł.
Nie wiem, czy Ci pmogłam. Najważniesze to wiedzieć, czego oczekujesz od aparatu i wyznaczyć tych kilka (powiedzmy 3) priorytetów. Wtedy łatiwiej Ci będzie zdecydować. Nasz zasada: optymalne rozwiązanie za przystępną cenę.
Powodzenia

woka napisał(a):Piotrek, a co o tym sądzisz.

http://www.skapiec.pl/site/cat/2/comp/62647_techniczne

Ten jakoś podoba mi się wizualnie. Nie mały i nie duży. taki jak dla mnie w sam raz. Kiedyś widziałem go w Realu, teraz już nie ma. Czy aby nie za stary model. Zachwalają Panasonica DMC 7 (jakos tak) ale to duży aparat, kawał maszyny, jak takie coś nosić. ( mam tą Minoltę to wiem jak z tym jest).
Piszesz o fukcjach .... na litość, ja nawet nie wiem co to jest. Nigdy w życiu nie używałem żadnych funkcji. Po prostu, pstrykam i koniec. Prosty aparat ma być dla mnie ( ale w miarę dobry).

Przymieżałem się do kupna tego Olympusa ale odpadło bo mi żle "leżał w dłoni" ale moim zdaniem jest OK i na Twoje potrzeby jak najbardziej trafiony. W rzeszowie jest dostepny ten model w Fotohurcie (aktualnie jest na stronie http://www.fotohurt.pl/index.php/,brows ... %5D,2.html) Musisz go po prostu wziąc do ręki

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Cześć, ja też jestem laikiem i jeszcze ciagle pamiętam, jak od listopada przez 1,5 miesiąca przeglądaliśmy z mężem tysiące forów o aparatach cyfrowych, tysiące testów, opinii itp. I im więcej czytaliśmy, tym ...mniej wiedzieliśmy...
Tak naprawdę naszą "miłością od pierwszego wejrzenia był Lumix FZ7" i ostatecznie na niego się zdecydowaliśmy. Choć mój tata przez moment namawiał nas na TZ 1,że niby mniejszy itd. Wytrwalismy w decyzji i mamy FZ7. Jesteśmy bardzo zadowoleni. To nasza pierwsza cyfrówka. Dla nas bardzo ważne było, żeby aparat był łatwy w obsłudze (ze względu na mnie) a jednocześnie miał możliwośc ustawień manualnych (dla Marko), żeby można się było czegoś jednak nauczyć (w przypływie ambicji), a nie tylko pstrykać bezmyślnie. Ważna tez była stabilizacja, którą wszyscy bardzo chwalili w FZ7. Na końcu tez nie będę kryć, istotna była cena, bo przy tych parametrach nie udało się znaleźć nic lepszego. Rozważaliśmy ten Olimpus (bardzo nas zainteresował), o którym piszesz, ale wtedy on dopiero wchodził i jeszcze nie było dużo opnii na jego temat w necie i dlatego zrezygnowaliśmy. Myśleliśmy tez o Sony Cybershot H2 (trochę gorsze parametry), ale Sony mają nie fajny typ kart pamięci (droższe niż Lumix), poza tym FZ7 porównywana była w testach z Sony Cybershot H5, a to juz było w innym przedziale cenowym. Tak więc Sony odpadł.
Nie wiem, czy Ci pmogłam. Najważniesze to wiedzieć, czego oczekujesz od aparatu i wyznaczyć tych kilka (powiedzmy 3) priorytetów. Wtedy łatiwiej Ci będzie zdecydować. Nasz zasada: optymalne rozwiązanie za przystępną cenę.
Powodzenia

Jejku ... Kasiu , piszesz o jakimś makro, funkcjach. Ja nie mam pojęcia w czym rzecz. !!!!!!! Powtórzę ..... ja robie zdjęcia tak: włączam aparat, celuje na obiekt do fotografowania i pstryk. Co wyjdzie to wyjdzie. Nigdy inaczej nie fotografowałem oprócz rzecz jasna Minolty - to jest lustrzanka ale i tu tylko kręciłem obiektywem aby obraz był wyraźny i na tym koniec.

woka napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Cześć, ja też jestem laikiem i jeszcze ciagle pamiętam, jak od listopada przez 1,5 miesiąca przeglądaliśmy z mężem tysiące forów o aparatach cyfrowych, tysiące testów, opinii itp. I im więcej czytaliśmy, tym ...mniej wiedzieliśmy...
Tak naprawdę naszą "miłością od pierwszego wejrzenia był Lumix FZ7" i ostatecznie na niego się zdecydowaliśmy. Choć mój tata przez moment namawiał nas na TZ 1,że niby mniejszy itd. Wytrwalismy w decyzji i mamy FZ7. Jesteśmy bardzo zadowoleni. To nasza pierwsza cyfrówka. Dla nas bardzo ważne było, żeby aparat był łatwy w obsłudze (ze względu na mnie) a jednocześnie miał możliwośc ustawień manualnych (dla Marko), żeby można się było czegoś jednak nauczyć (w przypływie ambicji), a nie tylko pstrykać bezmyślnie. Ważna tez była stabilizacja, którą wszyscy bardzo chwalili w FZ7. Na końcu tez nie będę kryć, istotna była cena, bo przy tych parametrach nie udało się znaleźć nic lepszego. Rozważaliśmy ten Olimpus (bardzo nas zainteresował), o którym piszesz, ale wtedy on dopiero wchodził i jeszcze nie było dużo opnii na jego temat w necie i dlatego zrezygnowaliśmy. Myśleliśmy tez o Sony Cybershot H2 (trochę gorsze parametry), ale Sony mają nie fajny typ kart pamięci (droższe niż Lumix), poza tym FZ7 porównywana była w testach z Sony Cybershot H5, a to juz było w innym przedziale cenowym. Tak więc Sony odpadł.
Nie wiem, czy Ci pmogłam. Najważniesze to wiedzieć, czego oczekujesz od aparatu i wyznaczyć tych kilka (powiedzmy 3) priorytetów. Wtedy łatiwiej Ci będzie zdecydować. Nasz zasada: optymalne rozwiązanie za przystępną cenę.
Powodzenia

Jejku ... Kasiu , piszesz o jakimś makro, funkcjach. Ja nie mam pojęcia w czym rzecz. !!!!!!! Powtórzę ..... ja robie zdjęcia tak: włączam aparat, celuje na obiekt do fotografowania i pstryk. Co wyjdzie to wyjdzie. Nigdy inaczej nie fotografowałem oprócz rzecz jasna Minolty - to jest lustrzanka ale i tu tylko kręciłem obiektywem aby obraz był wyraźny i na tym koniec.

Makro to bardzo pożyteczna funkcja - a jak zobaczysz motylka na kwiatku i Ci sie spodoba to co ? Bez makro ani rusz