Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jakich firm mamy aparaty?

Rozmowy na tematy fotograficzne. Porady odnośnie techniki fotografowania, wyboru sprzętu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]

Jakiej marki Masz aparat?

Canon
248
31%
Olympus
118
15%
Panasonic
69
9%
Pentax
32
4%
Sony
169
21%
Inny
172
21%
 
Liczba głosów : 808

AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 06.11.2007 20:51

I przychodzi miszczu z cro.pl Turan i wszystkim obiektywy opadają na forum foto. :D
arekwroc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 715
Dołączył(a): 19.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) arekwroc » 06.11.2007 21:06

AndrzejJ.
jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to lepiej zamilcz.....
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 06.11.2007 21:08

arekwroc napisał(a):
jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to lepiej zamilcz.....

Arku, mam pytanie.... do kogo Ty piszesz :?: 8O
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.11.2007 21:09

Leszek Skupin napisał(a):
arekwroc napisał(a):
jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to lepiej zamilcz.....

Arku, mam pytanie.... do kogo Ty piszesz :?: 8O

Arek pisze do wielonikowca :lol:
arekwroc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 715
Dołączył(a): 19.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) arekwroc » 06.11.2007 21:11

Leszek wypowiedz kierowałem do złośliwego trola tego forum.....
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 06.11.2007 21:11

Piotrek_B napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):
arekwroc napisał(a):
jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to lepiej zamilcz.....

Arku, mam pytanie.... do kogo Ty piszesz :?: 8O

Arek pisze do wielonikowca :lol:

A widzisz Piotrze :D, dzięki za wyjaśnienie, bo jakoś nie widziałem żadnego postu nad postem Arka :D
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 06.11.2007 21:13

arekwroc napisał(a): Leszek wypowiedz kierowałem do złośliwego trola tego forum.....

;) Patrz post wyżej ;)
arekwroc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 715
Dołączył(a): 19.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) arekwroc » 06.11.2007 21:17

widzę, widzę :wink:
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 06.11.2007 21:32

arekwroc napisał(a):widzę, widzę :wink:

Jakbyś nie miał tego x krotnego zooma to byłbyś ślepy :D
A złośliwe trolle na forach niefotograficznych mają czasami zielony kolor,chyba tylko daltonista tego nie widzi. :D
arekwroc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 715
Dołączył(a): 19.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) arekwroc » 07.11.2007 05:49

AndrzejJ. napisał(a):Jakbyś nie miał tego x krotnego zooma to byłbyś ślepy :D
A złośliwe trolle na forach niefotograficznych mają czasami zielony kolor,chyba tylko daltonista tego nie widzi. :D



patrz na drugi post od góry......
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 07.11.2007 08:32

Piszmy w temacie, a na pewne nicki załóżmy sobie filtr, tym bardziej na takie które dwukrotnie są zbanowane, i jak dla mnie nie istnieje.

Lesio, mam wrażenie, że to polityka "N". Udowodnili to puszką serii "40", gdzie nie tylko stabilizacja jest przeniesiona do szkła ale również napęd. Rozwiązanie może dobre, tylko idąc tym tropem za niedługo i matrycę wrzucą do szkła, a w puszce pozostanie bateria i spust migawki, no i będzie baaaardzo tania :wink:
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 07.11.2007 09:04

madzia1981 napisał(a):Chciałabym wydać nie więcej jak 5000 zł.

5000 zł :roll:
Kup to a resztę wydaj na wakacje .Nie musisz nic odkręcać i z powrotem przykręcać. :wink: A i 7 mln Megapixeli to i tak o 1 milion za dużo. 5000 zł wydają na sprzęt prawdziwi pasjonaci co focą bez ,,opamiętania'' lub ci co potem jakoś zarabiają na tym sprzęcie by się zwrócił.Także myślę ,że szkoda kasy.Zostaje Ci 4200 zł ,a zdjęcia robisz takie ,że spokojnie możesz startować w konkursach fotograficznych.
volumen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2224
Dołączył(a): 21.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) volumen » 07.11.2007 10:17

Rysio napisał(a):Nigdzie nie udowodnione, no ale tak twierdzą Nikoniarze i Canonierzy :wink: Z drugiej strony (Minolta - Sony i Pentax) uważa się, że stabilizująca dodatkowa soczewka pogarsza jakość optyczną obiektywu, co również prawdą nie jest, bo wszystko zależy od wykonania szkła.

Rozwiązanie stabilizowanej matrycy jest z pewnością lepszym rozwiązaniem, bo tańszym w klasie lustrzanek amatorskich i jednocześnie dostępne do każdego dokupionego i podpiętego obiektywu do body, a to że stabilizacja nie jest lekiem na całe zło to wiadomo, ale jest lekiem na podniesienie wartości przysłony o 3 działki, co nawet w zakresach poniżej 100mm dla mnie ma znaczenie i jak sądzę dla wielu podobnych amatorów również.

Ale masz jakieś wsparcie? ;)

Nie jesteśmy na forum foto, więc nie interesują mnie wojny systemowe ani udowadnianie wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia.
Być może umknęło Tobie, to co poleciłem - przypomnę: Nikon lub Pentax. A więc system, który ma albo stabilizację optyczną w obiektywach, albo stabilizację matrycy.

Przy okazji naszła mnie taka refleksja: pierwszą fotografię wykonano w 1839 roku. To znaczy ten rok przyjęto jako początek fotografii, bo pierwsze udane próby miały miejsce 10 lat wcześniej.
Przez mniej więcej półtora wieku ludzkość nie miała pojęcia o istnieniu obiektywów zmiennoogniskowych (pierwszy powstał w 1959 roku, ale upowszechnił sie dopiero w latach 80.), autofokusie, Photoshopie, matrycach, milionach pixeli, przekątnych wyświetlaczy czy stabilizacji matrycy. Zmagała się z kliszą i stałoogniskowymi obiektywami manualnymi. A jednak powstawały wspaniałe zdjęcia dzieci, pędzących kolarzy czy bolidów F1, a Jadran był równie błękitny co teraz. Dlaczego? Bo ludzie robili zdjęcia. A teraz to głównie fotki. W sumie mogą być byle jakie, bo przecież mam Photoshopa, w którym dodam błękitu, wytnę brzydkie niebo, a wstawię te cudowne burzowe chmury, które w zeszłym tygodniu znalazłem w Google. I naszą rodzinkę - niech wujek Zdzisiek pęka z zazdrości, że byliśmy na Karaibach.
Przerażający jest dla mnie fakt, że coraz częściej brak co najmniej trzycalowego wyświetlacza czy 10 milionów pixeli na matrycy wręcz uniemożliwia zrobienie zdjęć. Podobnie jak brak silniczka AF w body (Canon w swojej wiekowej historii nigdy nie montował silniczków w body). Nie wspomnę już o tym, że właściwie by zrobić fotkę nie trzeba mieć aparatu - wystarczy internet, Google i Photoshop.
Celowo tu przejaskrawiam, bo chyba najwyższy czas się opamiętać. Sprzęt, to jakieś 20, góra 50% powodzenia przy robieniu zdjęć. Reszta, ta ważniejsza reszta, to fotograf.

A teraz pół żartem, pół serio:

Siedem Poziomów Fotografów

Artysta: Najwyższy Poziom 7 (odpowiednik "Nieba" w mitologii chrześcijańskiej)

To najwyższy poziom, jaki można osiągnąć.

Artysta przelewa swoją wyobraźnię w materialną formę, którą nazywamy fotografią. Zatrzymuje w tej fotografii duszę miejsca, prawdziwą lub wyobrażoną, na którą reaguje widz.

Artysta w pełni panuje nad używanymi przez siebie narzędziami. Tworząc, artysta wykracza poza zwykłe, przyziemne istnienie, gdyż jego dusza ulatuje aby spotkać się z duszą, którą on chce ukazać. Artysta może uczyć się i ćwiczyć kiedy nie tworzy. Kiedy jednak tworzy, aparat staje się przedłużeniem jego umysłu. Gdy jest zaangażowany w proces twórczy, nie poświęca ani jednej świadomej myśli kwestiom technicznym, które tak doskonale opanował.

Używając muzycznego porównania, pianista może nieustannie ćwiczyć gamy, ale kiedy występuje, nie zastanawia się nad układem palców na klawiaturze. Zatraca się w nastroju chwili.

Podobnie jak profesjonalni surferzy, mający po kilkanaście desek, czy gitarzysta z kolekcją 23 kostek, artysta może posiadać wielką ilość aparatów - a każdy z nich służy do innego celu.

Inny artysta może mieć tylko jeden aparat, lub nie mieć go wcale. To nie ma znaczenia.

Artyści czasem ubierają się dziwacznie, a często bardzo późno kładą się spać.

Nikt nigdy nie ogląda ich prac, ponieważ nie są zbyt dobrzy w autopromocji. Ci, którzy potrafią się wypromować, spadają na poziom Dziwki. Niestety, o paradoksie, oznacza to, że nie zobaczysz nigdy zdjęć prawdziwego artysty - chyba że znasz go osobiście. Dobrzy artyści na ogół wstydzą się pokazywać swoje prace komukolwiek - chyba że bardzo dobrze ich znasz - ponieważ wkładają w nie swoją duszę.

Artysta może posługiwać się dowolnym rodzajem aparatu, także otworkowym czy jednorazowym, albo kamerą wielkoformatową. Posługują się takim instrumentem, jakiego potrzebują by stworzyć to, czego chcą.


Dziwka: Poziom 6

Dziwka to artysta, który sprzedaje swoją duszę, przyjmując za swoje dzieła pieniądze lub narkotyki.

Ponieważ zniża się do tego poziomu, jego wizja twórcza zapewne nie jest szczera.

Dlaczego? Jeżeli musisz sprzedawać swoją duszę, aby mieć kasę na jedzenie i mieszkanie, nie pieprzysz się dla przyjemności - co oznacza, że nie próbujesz niczego nowego.

Jeżeli dziwce uda się po latach starań zarabiać tyle, by wystarczyło na opłacanie rachunków, to raczej mało prawdopodobne, aby próbował nowego stylu, dopóki potrzebuje pieniędzy.

Artyści mający swojego "przedstawiciela" (co oznacza, że reprezentuje ich galeria czy agent - coś w rodzaju alfonsa) mogą go utracić, zmieniając styl.

Dlatego też sztuka wystawiana na sprzedaż przez jedną osobę raczej nie będzie ani lepsza, ani inna.

Jedyne, czego chcą od dziwki jego alfonsi (pardon, przedstawiciele) to styl, dzięki któremu jego zdjęcia sprzedają się. Przeczytaj książkę Barnbauma o artyzmie. Naprawdę rzadko zdarza się, aby odnosząca sukcesy dziwka zmieniła styl, który już został zaakceptowany.



Amator: Poziom 5

Amatorami są ludzie, którzy mniej niż połowę swoich zarobków osiągają z fotografii. Nie ma to nic wspólnego z jakością robionych przez nich zdjęć.

Tacy ludzie kochają tworzyć fotografie. Dobrzy amatorzy o czystych duszach mogą przeskoczyć pozostałe poziomy i stać się artystami.

Ludzie, którzy poza swoim normalnym zajęciem w weekendy zajmują się fotografowaniem ślubów itp. nie przestają być amatorami - po prostu biorą pieniądze za swoje zdjęcia.

Amatorzy, którzy sądzą, że lepszy aparat sprawi iż będą robili lepsze zdjęcia, ryzykują spadek na najniższy poziom - onanisty sprzętowego. Zbyt wielu amatorów daje się zwieść producentom aparatów i wierzy, że muszą mieć dobre aparaty aby robić dobre zdjęcia. Takie myślenie zabija tworzenie sztuki.

Amatorzy, którzy potrafią zatracić się w tworzeniu świetnych obrazów, znajdują się na dobrej drodze do uzyskania oświecenia.

Dobrze jest być amatorem - z tego poziomu łatwo można wznieść się na poziom artysty.

Amatorzy prawie zawsze używają lustrzanek Canona.



Pstrykacz: Poziom 4

Pstrykaczem jest moja mama, a wraz z nią większość ludzi. Takie osoby chcą mieć wspomnienia, a nie fotografie czy aparaty.

Pstrykacze, którzy są grafikami, bądź po prostu posiadają zdolności plastyczne, bardzo często tworzą fantastyczne zdjęcia, zadziwiając innych. Tacy pstrykacze są artystami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na ogół także ubierają się lepiej niż artyści, którzy uważają się za artystów.

Uwierz mi: to fotograf robi zdjęcie, a nie aparat.

Pstrykacze używają zwykłych "małpek" albo aparatów jednorazowych, osiągając tak samo doskonałe rezultaty jak pozostali, korzystający z "Lejków", Nikonów, Canonów czy Contaxów.



Zawodowiec: Poziom 3

Zawodowy fotograf to ktoś, kto utrzymuje się wyłącznie (w 100%) z fotografii.

Zawodowcy nie tworzą sztuki aby żyć - tworzą komercyjne obrazy. Zwykle dobrze opanowali technikę i potrafią wygenerować całkiem porządne zdjęcia, jednak umiejętność przekazywania swoich wizji nie zawsze jest im dana.

Oczywiście, zawodowcy mogą tworzyć wspaniałe zdjęcia w czasie, kiedy nie pracują.

Zawodowcy poświęcają bardzo niewiele czasu na zastanawianie się nad swoim sprzętem - poza sytuacjami, kiedy muszą go naprawić. Spędzają większość czasu na poszukiwaniu zleceń i narzekaniu, że wszyscy inni fotografowie w mieście obniżają ceny.

Zawodowcy wydają na klisze i usługi laboratorium więcej w ciągu miesiąca niż na swój sprzęt w ciągu całego roku.

Nie istnieją profesjonalni fotografowie przyrody. Fotografowie przyrody mają jakiś inny etat, albo są utrzymywani przez żony.

Zawodowcy robią zdjęcia lustrzankami Nikona, średnioformatowymi Mamiyami lub aparatami wielkoformatowymi Calumet 4x5''. Nie stać ich na tak dobry sprzęt, jaki kupuje większość poważnych amatorów.

Jeżeli nie jesteś profesjonalnym fotoedytorem, pewnie nigdy nawet nie słyszałeś o zawodowych fotografach - chyba że przyjaźnisz się z jednym z nich. Faceci występujący w reklamach aparatów, którzy twierdzą, że używają tego czy tamtego aparatu, to tylko wynajęci modele.

Prawdziwi zawodowcy nie mają swoich stron internetowych i nie publikują biuletynów technicznych. Tacy ludzie są zwykle amatorami.



Bogaty Amator: Poziom 2

To amatorzy, którzy - posiadając zbyt wiele pieniędzy - kupują mnóstwo sprzętu. Ma on uwolnić ich swobodną ekspresję. W tej grupie znajdziemy przeważnie mężczyzn, a większość z nich jest w podeszłym wieku lub na emeryturze.

Bogaci amatorzy robią zdjęcia aparatami marki Leica, Contax, Alpa, Hasselblad oraz kamerami wielkoformatowymi Linhof (4x5'') Są to niewątpliwie świetne aparaty. Ale zdjęcia uzyskiwane nimi niczym się nie różnią od tych zrobionych Zenitem, Pentaxem, Bronicą czy Tachihara.

Biedniejsi bogaci amatorzy robią zdjęcia lustrzankami Nikona - a czasem też Canona.

Ostatnio ci kretyni kupują cyfrowe lustrzanki, przeznaczone dla reporterów gazetowych, takie jak Canon EOS-1D czy Nikon D1X. Aparaty te dają gorsze rezultaty techniczne niż aparaty, którymi posługują się pstrykacze. Naprawdę głupi ludzie czekali na pojawienie się Contaxa N Digital, który kosztuje 7 tysięcy dolarów. Jest mniej użyteczny niż cyfrowe lustrzanki Nikona czy Canona, a zdjęcia robi technicznie gorsze niż tania lustrzanka na zwykłe klisze.

Bogaci amatorzy myślą, że nieostre czarno-białe zdjęcia pokazujące ubogich ludzi to sztuka.

Niektórzy bogaci amatorzy łatwo spadają na ostatni poziom w hierarchii, ponieważ nadmiernie przejmują się kwestią sprzętu. Inni przechodzą wprost do tworzenia świetnej sztuki, ponieważ nie muszą przejmować się sprzętem - uważają, że właśnie ich jest najlepszy z możliwych. Co ciekawe, niewielu bogatych amatorów tworzy zwyczajne, przeciętne zdjęcia. Ich prace są albo świetne, albo całkowicie do dupy.



Onanista sprzętowy: Najniższy Poziom 1 (odpowiednik "Piekła" w mitologii chrześcijańskiej)

Ci mężczyźni (a do tej grupy zaliczają się wyłącznie mężczyźni) nie interesują się sztuką ani fotografią, ponieważ nie posiadają duszy. Nie mając duszy, nie potrafią wyrazić swoich wyobrażeń ani uczuć, dlatego też ich zdjęcia - o ile w ogóle jakieś robią - są do niczego.

Większość uprawia techniczne zawody - są wśród nich inżynierowie, komputerowcy i specjaliści od nauk ścisłych. Ludzie ci tak bardzo przejmują się wystawianiem cyfrowych ocen dla różnych rzeczy, że całkowicie zapominają o tym drobnym fakcie, iż aparat czy tabela z wynikiem testów ma niewiele wspólnego z duchem obrazu. Ponieważ tak bardzo interesują się mierzeniem osiągów aparatów, przezwaliśmy ich "onanistami sprzętowymi". Niestety, wielu z nich trafia na moją stronę KenRockwell.com poszukując informacji o osiągach aparatów.

Wielu z nich lubi też bawić się sprzętem audio, komputerami czy samochodami. Mogą cieszyć się z zabawek, takich jak aparaty, dla samej przyjemności ich posiadania. Rzadko, jeżeli w ogóle, korzystają z nich w celach, do jakich zostały stworzone.

Młodsi spośród nich grają w gry komputerowe, często "czatują" i surfują po Internecie. Starsi przyłączają się do klubów miłośników aparatów. (Należy zapisywać się do klubów fotograficznych, ale nigdy do klubów miłośników aparatów czy jakichkolwiek klubów, które usiłują wystawiać punkty sztuce, ponieważ sztuka jest czymś subiektywnym i nie może być oceniana za pomocą cyferek). Ludzie ci nigdy nie stworzą niczego godnego uwagi, korzystając ze swoich sprzętów. Ale z pewnością podnieca ich fakt posiadania, nabywania lub opowiadania o nich innym ludziom.

Jedynym rodzajem wyposażenia, na który nie zwracają najmniejszej uwagi, jest ten sprzęt, który jest rzeczywiście przydatny: oświetlenie.

Interesują się sprzętem dla samego sprzętu. Zagadają cię na śmierć, jeżeli tylko im pozwolisz. Jednak gdy wyrazisz chęć obejrzenia ich prac, cała odwaga natychmiast ich opuszcza. Mogą także pomyśleć, że chcesz zobaczyć ich aparaty.

Ktoś posiadający przyzwoite portfolio nie jest sprzętowym onanistą sprzętowym. Ktoś posiadający więcej aparatów niż porządnych zdjęć może nim być. Zapewne są nimi osoby, których strony internetowe pełne są artykułów o technice, a pokazują bardzo niewiele interesujących zdjęć.

Pod żadnym pozorem nie zadawaj się z tymi ludźmi, nie rozmawiaj z nimi ani nie czytaj ich stron internetowych. Dla nieuświadomionych jawią się niczym niewyczerpane źródła wiedzy. Ich chore, pozbawione życia dusze z rozkoszą wciągną cię do ich własnego piekła. Już nigdy nie uwolnisz się od rozważań o tym, jak ostry naprawdę jest twój obiektyw. Jeżeli zaczniesz się tym martwić, już nigdy nie sfotografujesz niczego poza murem z cegieł czy kartą testową.

Ludzie ci są łatwi do zidentyfikowania. Jeżeli doczytałeś aż do tego miejsca, zapewne widziałeś ich strony internetowe. Zawsze mają mnóstwo informacji o sprzęcie, ale niewiele zdjęć. Strzeż się informacji pochodzących ze stron, na których nie ma wielkiej ilości zdjęć, które ci się podobają.

Musiałem zdjąć większość zdjęć sprzętu z mojej strony internetowej, ponieważ ci ludzie poświęcali więcej czasu na oglądanie mojego sprzętu niż na oglądanie moich prac! Pasmo dostępu, za które płacę, zajmowali ci idioci, gapiąc się na moje obiektywy zamiast oglądać zdjęcia - dla których właśnie ta strona powstała. Dlatego wszystkie fragmenty o sprzęcie są w kolorze żółtym, aby bolały ich oczy, gdy będą tracić zbyt wiele czasu na śrubki i motorki.

Wielu ludzi, którzy piszą do mnie mejle, należy niestety do tej najgorszej, nieoświeconej grupy. Mnóstwo z nich grasuje po Internecie i poświęca całe godziny na "wnoszenie własnego wkładu" do stron poświęconych technice oraz gadając na czatach takich jak Photo.net, www.dpreview.com, photocritique.net czy na niemieckim forum dla osób posiadających i zbierających Nikony, zamiast robić własne zdjęcia. Ci goście tutaj nie są tacy źli.

Oryginał dostępny tu: http://www.kenrockwell.com/tech/7p.htm
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 07.11.2007 10:55

volumen napisał(a):Ale masz jakieś wsparcie? ;)


Tylko moją Alphę na szyi i kupę chęci. Lubię ją i tyle, podobnie jak lubiłbym przypuszczalnie coś ze stajni "N" , "C" czy "P", bo 3/4 jakoś mniej mi się podoba. Po prostu Sony było najtańsze, i takim pozostaje :) :wink:

Madziu, 5tyś to dużo jeśli chodzi o aparat nawet z obiektywem, jednak weź pod uwagę, że rozpoczynając przygodę z lustrzankami musisz przewidzieć wydatki na:

W zasadzie obowiązkowo:
- torbę,
- statyw,
- filtr polaryzujący
- zapasową baterię
- kartę pamięci

Opcjonalnie:
- lampę zewnętrzną,
- konwerter makro lub pierścienie makro,
- dodatkowe obiektywy (jasne)
madzia1981
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1901
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzia1981 » 07.11.2007 11:34

Spisałam wasze wszystkie cenne porady. W sobotę wybieram się do Poznania i tam obejrzę sobie na żywo to co mi podpowiedzieliście.
Obejrzę Rysiu Twoją Alphę i ten model wyższą jeśli zdecyduję się na nią to na początek kupię sobie te dwa obiektywy które masz czyli 18-70 i 75-300.
Dobrze podpowiedział mi Volumen i Arekwroc,że dojdę sama po czasie czego potrzebuję więcej.
Rafał napisał że do fotografii sportowej wystarczy mi obiektyw 70-300 a do Alphy mogę taki bez problemu kupić
Obejrzę też Nikona D40 i D80 i jeśli zdecyduję się na jego zakup, to za popowiedzią Volumena kupię do niego dwa obiektywy 18-70 i 55-200.
Dobrze to rozumiem?

Zastanawiam się jeszcze nad wypowiedzią Turana , który propouje mi zakup hybrydy. Turanku? Czy mógłbyś mi podać kilka modeli hybryd? I co najważniejsze- co cechuje hubrydy? Co mają a czego nie mają w porównaniu z Nikonem i Alphą?Czy do nich też mozna dokupić obiektywy?

Andrzeju-sprzęt tego typu mnie nie interesuje, podobny mam w domu i po dwóch latach używania szukam czegoś więcej. Wszak, dzięki za radę.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do FotoCroClub - dyskusja

cron
Jakich firm mamy aparaty? - strona 93
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone