Jakich firm mamy aparaty?

rafał krasoń napisał(a):

woka napisał(a):A to zrobione Kodakiem CX ( mały, zgrabny, stary jak świat).... więcej od zdjęcia nie chcę. Są jakieś zastrzeżenia ?

[img][img]http://img19.imageshack.us/img19/1633/1000228gp2.th.jpg[/img][/img]

całkiem sympatyczny grzybek halucynogenny

Nie zerwałem go............ rośnie sobie chyba do tej pory.

Woka!
nie tłumacz się. wezwą cię to się będziesz tłumaczył
pozdrawiam.

rafał krasoń napisał(a):Woka!
nie tłumacz się. wezwą cię to się będziesz tłumaczył
pozdrawiam.

Zerwał nie zerwał ale popatrzcie jaki kawał użarł

Jak dla mnie woka to albo nie trafiłeś z balansem bieli Ty - ustawiającręcznie - albo pomylił się aparat. Coś za niebieskie to zdjęcie jest, nienaturalne. A grzybek piękny.

Pozwolę sobie wtrącić jeszcze trzy grosze do dyskusji [b[Rysia[/b] I rafała krasonia, oczywiscie że zdjęcie robi fotograf. Oczywiście, że dobry fachowiec zrobi o niebo lepsze zdjęcie "idiotenaparat"em niż leszcz zupełny Canonem 1D na przykład, nawet Mark III z obiektywem wrtości mojego samochodu. Tylko że łatwiej jest zrobić dobre zdjęcie dobrym sprzętem niż złym. Wszystko zależy od tego, do czego taki aparat i zdjęcie z niego uzyskane mają służyć.
Ja z czystym sumieniem moge polecić Sony 707 do "zastosowań rodzinnych". Naprawdę jestem z tego sprżetu bardzo zadowolony, ale już do fotografii dynamicznej to on się nadaje średnio. Tak samo Samsungiem za 500 złotych (bardzo ładnym swoją droga) zrobię zapenwe porównywalne z moim nowiuśkim Nikonem D80 zdjęcia z imienin, ale już portretowe zdjęcie, krajobraz czy zdjęcie o zmroku bedzie o klasę lepsze z D80.
Konstrukcyjnie już lustrzanki mają narzucone pewne ograniczenia i przegrywają z tanimi kompaktami ale też pozwalają na znacznie lepszą swobodę i nei czarujmy się aparat wyprodukowany kosztem tysiąca czy dwóc tysięcy euro jest zrobiony z lepszych materiałów i z większą dbałoscią niż ten za 100 euro.

JasioJasio zapodaj może w wolnej chwili jakieś fotki z d80-ki.
z góry dziękuję.

JasioJasio napisał(a):Pozwolę sobie wtrącić jeszcze trzy grosze do dyskusji [b[Rysia[/b] I rafała krasonia, oczywiscie że zdjęcie robi fotograf. Oczywiście, że dobry fachowiec zrobi o niebo lepsze zdjęcie "idiotenaparat"em niż leszcz zupełny Canonem 1D na przykład, nawet Mark III z obiektywem wrtości mojego samochodu. Tylko że łatwiej jest zrobić dobre zdjęcie dobrym sprzętem niż złym. Wszystko zależy od tego, do czego taki aparat i zdjęcie z niego uzyskane mają służyć.
...zrobię zapenwe porównywalne z moim nowiuśkim Nikonem D80 zdjęcia z imienin...

Zgadzam się z tą tezą

A napisz Kolego, jakież to szkiełko masz w tej D80?

slawek66 napisał(a):ja mam, ale tylko taka

Hihihihi Rewelka

Leszek Skupin napisał(a):Rafał obecnie statywy są niejednokrotnie lżejsze i duuuuuuużo tańsze od obiektywów więc skąd pomysł o taszczeniu a i statyw ma tę zaletę, że zrobisz z niego zdjęcie na czasie 30s., a z łapy już tego nie zrobisz żeby nie wiem jak dobra była ta stabilizacja

Pozdrav więc może jednak statyw

Tu się nie zgodzę! Od roku nie chodzę ze statywem. Od roku bawię się nikonowskim obiektywem 18-200 3,5- 5,6 VR! Jak widać jest on ze stabilizacją obrazu. Mogę sobie pozwolić robić fotki z ręki nawet na 1/5 i są żyleta. Nie jest szkłem super jasnym ale znowu jest w aparacie możliwość podniesienia ISO i wszystko gra! Jest to mniamniuśny spacer zoom, rysuje bardzo dobre fotki w pomieszczeniach jak i w plenerze. Jak zależy mi na super fotce,
Jakiś wybitny portret, czy pejzaż, korzystam z dalszego arsenału szkieł. A mam tego trochę.
Jak jestem na wakacjach używam tylko tego obiektywu, oczywiście resztę tacham ( bez statywu) mam taki dziwne przyzwyczajenie!

Tylko że łatwiej jest zrobić dobre zdjęcie dobrym sprzętem niż złym. Wszystko zależy od tego, do czego taki aparat i zdjęcie z niego uzyskane mają służyć.
Zgadzam się z tą tezą
[/quote]

a ja nie do końca.
w moim kompakcie jest taka sympatyczna sygnalizacja w postaci ikonki łapki (czy czegoś tam), która informuje o nadmiernej wibracji lub zbyt słabym świetle. a w takiej sytuacji aparat nie ostrzy kadru i wiadomo z fotki nici. możecie mi wierzyć, że nieraz jakby nie ustawiać iso (mam do 1000), balansu bieli (też jest z 5 ustawień), jakby nie korygować na + ekspozycji (zakres jest do +2ev), czy trybu pomiaru światła to łapka w wielu sytuacjach po prostu miga i koniec.
czyli jakość sprzętu to niekiedy nie jest tylko kwestia łatwiej czy trudniej, ale w ogóle czy zdjęcie zrobisz.
i to właśnie przekonuje mnie do lustra.

Ostrzeżenie dla Krakusów i nie tylko, skurwysyństwo nie ma granic

http://www.cyberfoto.pl/potrzebuje-pomo ... aparat.htm

Rysio napisał(a):Ostrzeżenie dla Krakusów i nie tylko, skurwysyństwo nie ma granic

http://www.cyberfoto.pl/potrzebuje-pomo ... aparat.htm

Nooo... Mnie facio chciał buchnąć w noc sylwestrową na oczach co najmniej kilkunastu osób, którzy stali dokoła mnie... Robiłam foty jak był wznoszony toast, a on zaszedł mnie od tyłu (a miał ze 2 metry chyba) i dawaj łapami mi obcapia aparacik i póbuje przez głowę ściągać. Ale mu sie nie udąło na szczęście.
Tak to niestety bywa.
Nie zostawiajcie pod żadnym pozorem czasem sprzetu w aucie. Nawet w bagażniku

Plumek aktualnie 18-70 DX Nikona do zdjęć "codziennych" bym je nazwał. W dalszej perspektywie interesuje mnie obiektyw 70-300 ze stabilizacją ale w wersji amatorskiej znaczy np nikkor VR - o stałkach nawet póki co nie myslę, Najlepsza z Żon okrutnie kablem od żelazka naparrza

rafał krasoń jak bedzie co pokazać to wrzuce, na razie uczę się tego aparatu z instrukcją w ręku.

Aniu miałaś szczęście, Rimon za przeproszeniem dostał wpierdol od 4 gostków, że nawet twarzy żadnego z nich nie pamięta

forum/viewtopic.php?t=14898

Zacząlem Was męczyć