FUX napisał(a):Fajny temat dla centusiów. Jeszcze przepisy podajcie i gdzie słoiki kupujecie.
Prosze nie zapomnieć podać, jak długo mięsko ma sie gotować....
Bo to jest tak. Jeżeli ktoś na rodzinę w RP kupuje codziennie z 10 bułek + 2 bochenki chleba, 2kg ziemniaków i 0,4kg mięsa, to na wakacje pojedzie z wałówą, bo inaczej nie przeżyje...
Ludziska zmieńcie nawyki żywieniowe i w zobaczcie, co jadaja miejscowi!!!
Surowki, warzywa, ooce, trochę ichniej bulki, winko i kawałek mięsa.
Można zjeść śniadanie, niekoniecznie z kg parowek na 4 os. i jajecznicę z 12 jaj.
Lanczyk to papryka, trochę wędliny, marchewki do przegyzienia, jakiś burek lub drożdżówka. Wieczorem knajpka, rybka, małże, jagnięcina lub świnia z grilla, warzywa, winko, woda, trochę bulki, jeżeli ktoś musi.
Ot tyle.
Pozdrawiam nienasyconych.
Surowki, warzywa, ooce, trochę ichniej bulki, winko i kawałek mięsa.
Można zjeść śniadanie, niekoniecznie z kg parowek na 4 os. i jajecznicę z 12 jaj.
Lanczyk to papryka, trochę wędliny, marchewki do przegyzienia, jakiś burek lub drożdżówka. Wieczorem knajpka, rybka, małże, jagnięcina lub świnia z grilla, warzywa, winko, woda, trochę bulki, jeżeli ktoś musi.
Joart napisał(a):Nie sądziłam, że takie pytanie może wywołać aż tak wielką burzę i słowne przepychanki. Jedyne co się dowiedziałam, to to że jedzenie jest droższe niż u nas. Ale i tak będę chodzić do restauracji, bo urlop nie jest od tego by siedzieć przy garach... nawet dla Krakusów....
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne