weldon napisał(a):[color=#800000]Źle wyczytałeś. UV chroni, co najwyżej, od brudu i, ewentualnie, ma chronić przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale, po pierwsze, przy twardości dzisiejszych powłok to obiektyw możesz zostawić bez takiej osłony i czyścic ściereczkami do okularów, a po drugie, na taki słuczaj, jak na przykład kamień spod koła motocykla na crossie, czy upadający aparat, to filtr ci nie pomoże.
Oj Piotrek Piotrek....
Ty jak się rozpędzisz to lubisz trochę przybarwić- jakbyś polar albo połówkę na te porady założył.
Podstawowym zadaniem filtra UV jest.... redukcja promieni UV (ultrafiolet).
Gdzie się to redukuje? Im wyżej- tym więcej UV w powietrzu. Jak kolega pytający pojedzie w Beskidy to niewiele mu się przyda, ale jak sobie dajmy na to zrobi fajny prezent w postaci wyjazdu kolejką na taką Tofanę albo Augille du Midi, czyli na 3700 m z hakiem to ten filtr mu się na pewno tam przyda, bo zredukuje zaniebieszczenie zdjęć.
Ponieważ mało nabywców jeździ w takie miejsca, dlatego filtry UV pełnią zastępczo rolę ochronną- gdyż wbrew pozorom, nawet lepszym obiektywom można porysować bez problemu przednią soczewkę.
Może niekoniecznie kamieniem na crossie - jak piszesz- bo akurat tory są piaskowo- gliniaste, kamienie się sprząta z takich torów...
no chyba że na wyścigach enduro i rajdach.
Zresztą mniejszy kamień potrafi zostać na solidnym filtrze na tyle "wyhamowany", że nie dojdzie do uszkodzenia soczewy.
Ale nikomu nie życzę takich "eksperymentów". (ja mam jeden na koncie i na szczęście to filtr UV fi 77mm poszedł do kosza a nie soczewka poszła do wymiany w serwisie).
To tak tytułem sprostowania.
Pozdr.