Jaka tam Chorwacja...nie ma to jak w Gdyni! Hvar i po drodze

Dla urozmaicenia drogi nie wracamy Jadranką, tylko jedziemy w kierunku Vrgoraca; przed tym miasteczkiem jest ładny pogled, gdzie planujemy spałaszować co nie co z Drvenickiej Pekary.

Przejazd
Pogled z miejscem do jedzenia.





Na stół wjeżdżają różnego rodzaju burki i kiselo mljeko

Niedługo potem przejeżdżamy przez Vrgorac i dalej widokową 512ką, której początek był wtedy w totalnej przebudowie, co opisywałem na forum, teraz dalej 62ka Vrgorac-Ravca jest w przebudowie i GM mapy nie wyznacza.

Przejazd w kierunku Omiś.

te kiero napisał(a):Dla urozmaicenia drogi nie wracamy Jadranką, tylko jedziemy w kierunku Vrgoraca

Czyli jak śpiewamy z Thompsonem: "Oj, Zagoro, lijepa li si..."
Alternatywne drogi przejazdu i wydłużony powrót do domu. To jest to co lubię i praktykuję.
Jadę z Wami.

walp napisał(a):

te kiero napisał(a):Dla urozmaicenia drogi nie wracamy Jadranką, tylko jedziemy w kierunku Vrgoraca

Czyli jak śpiewamy z Thompsonem: "Oj, Zagoro, lijepa li si..."

Lubię tam bardzo zajeżdżać, a do Rivy Makarskiej jeśli wrócimy, stąd m.in. też ta droga.

Po drodze oceniamy, że na Rivie Makarskiej jeszcze bardzo dużo naroda; nabite parkingi pod apartmanami i jeszcze napływające samochody.
Mw. ok 15tej docieramy do Omis i szybko odnajdujemy naszą miejscówkę na kilka nocy; apartman wybrany przez booking znajduje się na ul. Put Vrila, pod samymi skałami. Miał być powrót do Duce i App. Agava, ale wszystko mieli zajęt, zresztą ogólnie nie było szału z kwaterami. Nie zależało nam na bliskości morza, a jako dobre miejsce wypadowe z buta na starówkę Omiską oraz szybko do Jadranki autem po okolicy. Ta lokalizacja była idealna, plus duży App. Na tej ulicy jest stromy podjazd, więc niektórzy mogą mieć problemy z parkowaniem.

No więc co, zameldowanie u młodziutkiej dziewczyny, odświeżenie się i sru na starówkę... Minęło sporo lat jak wracamy ponownie.



Mieszkamy w bloku, więc bardzo intryguje nas bliskość bloków i tych potężnych skał



Najpierw ogólny pogled











Aczkolwiek Omis zawsze robił na mnie największe wrażenia z góry...

te kiero napisał(a):Omis zawsze robił na mnie największe wrażenia z góry...

To fakt .
Niemniej wydawało mi się po lekturze forumowych relacji, ze to stare miasto jest w Omišu większe.

te kiero napisał(a):Omis zawsze robił na mnie największe wrażenia z góry...

Mam tak samo , dlatego zdeptaliśmy okoliczne góry po obu stronach rzeki


Pozdrawiam
Piotr

marze_na napisał(a):

te kiero napisał(a):Omis zawsze robił na mnie największe wrażenia z góry...

To fakt .
Niemniej wydawało mi się po lekturze forumowych relacji, ze to stare miasto jest w Omišu większe.

Stare miasto jest malutkie.
Ale za to bardzo fajne. Dla mnie top w Chorwacji.

te kiero napisał(a):Mieszkamy w bloku, więc bardzo intryguje nas bliskość bloków i tych potężnych skał

Miałem fajny apartament w Duce ale te skały przyciągały.
Chciałbym mieć widok z wieżowca z ostatniego piętra na te skały.
Chyba następnym razem, będąc w Omiš, coś tam poszukam

marze_na napisał(a):

te kiero napisał(a):Omis zawsze robił na mnie największe wrażenia z góry...

To fakt .

piotrf napisał(a):

te kiero napisał(a):Omis zawsze robił na mnie największe wrażenia z góry...

Mam tak samo , dlatego zdeptaliśmy okoliczne góry po obu stronach rzeki
Pozdrawiam
Piotr

Z tą "górą" Omiša mam pewien problem, tak jak z wieloma innymi, od pewnego czasu Pani J unika jak ognia różnych "wspinaczek" i działa to na mnie zniechęcająco, a długa rozłąka na urlopie (np wejście ferratą czy samemu na Forticę) jest rejczel nie wskazana i odpada.
W związku z tym na kilka pobytów w Omis nigdy nie było nas na górnej Forticy, a teraz teżna Skywalkuna Biokovie.
Najczęściej samotnie wychodzę jak Pani J jeszcze śpi, niebawem pokażę taki poranek

empire13 napisał(a):

marze_na napisał(a):

te kiero napisał(a):Omis zawsze robił na mnie największe wrażenia z góry...

To fakt .
Niemniej wydawało mi się po lekturze forumowych relacji, ze to stare miasto jest w Omišu większe.

Stare miasto jest malutkie.
Ale za to bardzo fajne. Dla mnie top w Chorwacji.

Tak też to odczuwam, małe, ale wspaniałe Dlatego okrążałem je, aż 3x

maslinka napisał(a):Szkoda, że już opuściliśmy Hvar, ale okolice Omiša też są bardzo ciekawe Szczególnie wszystko, co jest związane z Cetiną

Wszystko co dobre szybko się kończy, a w związku z Cetiną, będzie jej Izvor

empire13 napisał(a):

te kiero napisał(a):Mieszkamy w bloku, więc bardzo intryguje nas bliskość bloków i tych potężnych skał

Miałem fajny apartament w Duce ale te skały przyciągały.

Dokładnie takie same odczucie

No dobra to zajrzyjmy co tam u góry słychać, oczywiście nie z tej najwyższej wysokości, ale przynajmniej z Mirabeli. Daleko nie mamy, jakieś kilkaset metrów. W sumie wtedy mieliśmy tylko podejść pod Mirabelę, zorientować się co i jak się zmieniło, ale jak już byliśmy tak blisko i słońce ładnie oświetliło starówkę, to wypadało nie skorzystać, choć moim zdaniem to taka atrakcja, która powinna być darmo A tak to 20kn, niby mało - browar, ale jednak...







W tym słońcu Omiska starówka wygląda bardzo ładnie, nomanie jak jakie włoskie miasteczko
To była sobota lub niedziela, ludzi było jeszcze sporo, permanentny korek na głównych ulicach, i w wąskiej Mirabeli również.

Fajny klimat u góry robi dźwięk dzwonu crkvy Sv.Mihovila.













Jest tak ładnie i ciepło, że jesteśmy dość długo na Mirabeli, kolejne grupy turystów już dawno zdążyły "odbębnić" swoje, a my dalej napawamy się widokiem, kontrastującymi barwami, dźwiękami z dołu i...

i... zapachami napływającymi z dołu, chyba czas coś wrzucić na ruszt; wybór nieprzypadkowo pada na konobę U Našeg Marina; jest tutaj bardzo klimatycznie i grillują na bieżąco, mimo, że to prawie środek starówki. Jednak w tym czasie było już sporo gości, większość czekała na swoje dania, więc najszybszym daniem okazało się być spagetti + Ożujsko. Bardzo nam pasowało do tej włoskiej atmosfery starówki.



Wychodząc, kątem oka zauważyłem Radno Vrijeme od 8:00 i w mgnieniu oka wymyśliłem sobie niecny plan

Posiedzieliśmy trochę, po czym ruszyliśmy w zaułki starego miasta









Dużo zdjęć z tego pierwszego późnego popołudnia/wieczora nie mam; ludzi było naprawdę dużo. Trzeba było długo czekać na wolną przestrzeń do zdjęcia lub nie udawało się wcale.



Potem podobały nam się dania - ich ilości i wygląd oraz zapachy w Grill House Omis, ale zajrzeliśmy tylko dla rozpoznania. Dzień był pełen wrażeń, po zapadnięciu zmroku - zdjęcia niestety nie wyszły - wróciliśmy na wypoczynek do App.

Miło na Omiš popatrzeć. Apartman mieliście chyba po drugiej stronie rzeki od starówki?

pomorzanka zachodnia napisał(a):Miło na Omiš popatrzeć. Apartman mieliście chyba po drugiej stronie rzeki od starówki?

Tak dokładnie, Apartman Zecic, jest na book...

No piękny Twój Hvar!
Byliśmy raz przelotem z fishpicnicu, a potem dwa razy na dłużej.
Pierwszy raz urocza Uvala Torac (której nie odwiedziłeś, więc żałuj i pomyśl, że trzeba nadrobić ), a drugi raz dokładnie na wprost Timuna - w domku na cyplu, koło tego małego bunkru dostępnego z plaży Pływali od nas do Timuna na posiłki i od nas bez problemu można było wynająć łódkę na plażę do Pokrivenika - dowoził i odbierał gospodarz za jakąś skromną opłatą

SG nas najmniej przekonał do siebie, choć gościnny Petar nas akurat zachwycił.
Humac, Hvar, Jelsa - kochamy i wrócimy.
Kompleksu opuszczonego hotelu przed Jelsą nie eksplorowaliście? Ciekawe, czy dalej można tam wejść, byliśmy w 2019...

Czekam na dalszą relację, bo ogólnie zgadzam się ze wszystkimi spostrzeżeniami autorze