Ostatnie kilka dni eksperymentowałem z rozmaitymi aplikacjami do nawigacji próbując znaleźć taką która w niezawodny sposób zaprowadzi mnie z Krakowa do Biogradu z ominięciem słoweńskich autostrad i po tym doświadczeniu jestem załamany. Na dobrą sprawę, to żadna z nich nie jest w stanie tego dobrze zrobić nie wywożąc kierowcy "w maliny"
GM i TomTom potrafią omijać płatne drogi, ale albo tylko na całej trasie albo w ogóle, więc skupiłem się na dwóch aplikacjach, które potrafią omijać płatne drogi w wybranych krajach, czyli Mapy.cz oraz Sygic.
Mapy.cz jest najbardziej intuicyjny i z nim wiązałem największe nadzieje ale poza tym, że bardzo cicho mówi, to okazało się, że on faktycznie omija płatne drogi, tylko że nie zawsze!
Jeśli gdzieś mu wychodzi, że autostradą będzie najprościej, to poprowadzi trasę autostradą, chociaż ma wyłączone drogi płatne w danym kraju! (problem zauważyłem przy przejeździe przez Dolga Vas i Lendava)
Największy numer wyszedł z aplikacją Sygic, która głupieje gdy wyznaczy się więcej niż tylko jeden pośredni punt trasy (waypoint)!
Aplikacja zmienia kolejność pokonywania tych waypointów prowadząc trasę tak, byśmy jeździli tam i z powrotem, wracając do już przejechanych punktów trasy!
Co najlepsze, w tabelce przedstawiającej kolejność waypointów ta kolejność jest poprawna, ale na mapie już nie tylko kolejność waypointów jest zamieniona, ale nawet zamiast jednego z ustawionych przeze mnie waypointów pojawiał mi się inny, którego nie ustawiałem! (ten waypoint ustawiałem przy innej wersji trasy i widocznie gdzieś on pozostał w pamięci!)
Najbardziej wkurzający jest fakt, że to nie jest darmowa, ale płatna aplikacja, za którą zapłaciłem 30 EUR!