marco156 napisał(a):Próbowałem jeździć na google maps ale zdecydowanie wolę mojego poczciwego tom toma przyklejonego do przedniej szyby Nigdy mnie nie zawiódł, doprowadza mnie zawsze tam gdzie chcę wręcz idealnie. Jeden będzie zaraz krytykował tom toma, drugi napisze, że woli google maps. Kwestia jak komu wygodnie i co kto lubi. Ważne w tym wszystkim żeby nawigacja doprowadziła nas tam gdzie chcemy dojechać
kadetdudi napisał(a):Nie wiem jak w tej chwili jest z tradycyjnymi nawigacjami, bo sam jeżdżę od wielu lat na Google Maps. Ale fajną funkcją w Google Maps jest natężenie ruchu i propozycja ominięcia korka. No i aktualizacja jest darmowa i zawsze na czasie.
pamix napisał(a):Tradycyjna nawigacja ma jedną niepodważalną cechę której nie ma nowoczesny smartfon - nie obciąży Cię kosztami w krajach spoza UNII (i nie tylko) jeśli tego drugie odpowiednio wcześniej nie odłączysz od aktualizacji itp. Warto o tym pamiętać jadąc do Albanii czy Szwajcarii.
pamix napisał(a):Tradycyjna nawigacja ma jedną niepodważalną cechę której nie ma nowoczesny smartfon - nie obciąży Cię kosztami w krajach spoza UNII (i nie tylko) jeśli tego drugie odpowiednio wcześniej nie odłączysz od aktualizacji itp. Warto o tym pamiętać jadąc do Albanii czy Szwajcarii.
sviva napisał(a):pamix napisał(a):Tradycyjna nawigacja ma jedną niepodważalną cechę której nie ma nowoczesny smartfon - nie obciąży Cię kosztami w krajach spoza UNII (i nie tylko) jeśli tego drugie odpowiednio wcześniej nie odłączysz od aktualizacji itp. Warto o tym pamiętać jadąc do Albanii czy Szwajcarii.
Google maps. Trasa Sycow (woj. dolnośląskie) - Tucepi i nazad. Zjadło mi ok. 300 MB. Trasa Syców - Papenburg i nazad to 150 MB. Więc jeśli chodzi o zżeranie danych źle nie jest. Wystarczy jakiś podstawowy pakiet. Użytkowanie FB i messengera przez 3 dni w CRO zużyje więcej. Jeździłem na automapie, jeżdżę teraz na GM dlatego że jest pokazane natężenie ruchu, nie wisi mi kolejny kabel na szybie no i w razie czego ominie korki. Ponadto mam zawsze aktualną mapę fabryczną VW. Od biedy jak tel padnie mnie doprowadzi.
A, że to nie mój pierwszy wyjazd do Chorwacji to większość drogi i tak jadę na znakach drogowych
yanek37 napisał(a):sviva napisał(a):pamix napisał(a):Tradycyjna nawigacja ma jedną niepodważalną cechę której nie ma nowoczesny smartfon - nie obciąży Cię kosztami w krajach spoza UNII (i nie tylko) jeśli tego drugie odpowiednio wcześniej nie odłączysz od aktualizacji itp. Warto o tym pamiętać jadąc do Albanii czy Szwajcarii.
Google maps. Trasa Sycow (woj. dolnośląskie) - Tucepi i nazad. Zjadło mi ok. 300 MB. Trasa Syców - Papenburg i nazad to 150 MB. Więc jeśli chodzi o zżeranie danych źle nie jest. Wystarczy jakiś podstawowy pakiet. Użytkowanie FB i messengera przez 3 dni w CRO zużyje więcej. Jeździłem na automapie, jeżdżę teraz na GM dlatego że jest pokazane natężenie ruchu, nie wisi mi kolejny kabel na szybie no i w razie czego ominie korki. Ponadto mam zawsze aktualną mapę fabryczną VW. Od biedy jak tel padnie mnie doprowadzi.
A, że to nie mój pierwszy wyjazd do Chorwacji to większość drogi i tak jadę na znakach drogowych
Twoja odpowiedź ma się ni jak do stwierdzenia ..pamixa..
Czytaj ze zrozumieniem posty na które odpowiadasz..
sviva napisał(a):yanek37 napisał(a):sviva napisał(a):pamix napisał(a):Tradycyjna nawigacja ma jedną niepodważalną cechę której nie ma nowoczesny smartfon - nie obciąży Cię kosztami w krajach spoza UNII (i nie tylko) jeśli tego drugie odpowiednio wcześniej nie odłączysz od aktualizacji itp. Warto o tym pamiętać jadąc do Albanii czy Szwajcarii.
Google maps. Trasa Sycow (woj. dolnośląskie) - Tucepi i nazad. Zjadło mi ok. 300 MB. Trasa Syców - Papenburg i nazad to 150 MB. Więc jeśli chodzi o zżeranie danych źle nie jest. Wystarczy jakiś podstawowy pakiet. Użytkowanie FB i messengera przez 3 dni w CRO zużyje więcej. Jeździłem na automapie, jeżdżę teraz na GM dlatego że jest pokazane natężenie ruchu, nie wisi mi kolejny kabel na szybie no i w razie czego ominie korki. Ponadto mam zawsze aktualną mapę fabryczną VW. Od biedy jak tel padnie mnie doprowadzi.
A, że to nie mój pierwszy wyjazd do Chorwacji to większość drogi i tak jadę na znakach drogowych
Twoja odpowiedź ma się ni jak do stwierdzenia ..pamixa..
Czytaj ze zrozumieniem posty na które odpowiadasz..
Przeczytałem że zrozumieniem. Jakbyś sam przeczytał to byś wywnioskował, że trasa 1500 km to ok. 150 MB. W prosty sposób idzie sobie policzyć ile zje na trasie do innego kraju. A wystarczy najprostszy pakiet z 1 GB danych w roamingu, żeby starczyło i nie generowało kosztów.
kadetdudi napisał(a):Co się tyczy krajów spoza Unii to rzeczywiście trzeba uważać. Nie wiem czy już nie pisałem tego na forum, ale w Bośni włączyłem tylko na chwilę GM, aby wytyczyć trasę powrotną i od razu wyłączyłem pakiet danych. Koszt: ponad 100 PLN. Wtedy jakoś jeszcze nie wiedziałem, że tyle pobiera. Teraz już wiem:-)
Z tego co słyszałem to "fabrycznie" w każdym abonamencie jest ustawiony limit 250 PLN na tego typu "wypadki". Tak więc błąd może kosztować co najwyżej tyle, albo aż tyle.
Inde napisał(a):Zastanawiam się czy w dobie coraz większych i szybszych telefonów, wbudowanych systemów w samochodach typu Android Auto czy Apple Carplay. Gdzie mamy do dyspozycji darmowe i bardzo często aktualizowane mapy Googla lub Apple Maps jest wogle sens inwestować jeszcze w coś ala tomtom`y?
kadetdudi napisał(a):
Panowie, o jakich tu kosztach mowa? Kosztem napewno jest zaktualizowanie mapy w nawigacji.
Ja mam podłączony telefon do Android Auto i wszystko wyświetla się na dużym ekranie bez montowania "przyssawek" na szybie. Jednak nie neguję tutaj nawigacji bezpośrednio z telefonu.
Co się tyczy krajów spoza Unii to rzeczywiście trzeba uważać. Nie wiem czy już nie pisałem tego na forum, ale w Bośni włączyłem tylko na chwilę GM, aby wytyczyć trasę powrotną i od razu wyłączyłem pakiet danych. Koszt: ponad 100 PLN. Wtedy jakoś jeszcze nie wiedziałem, że tyle pobiera. Teraz już wiem:-)
Z tego co słyszałem to "fabrycznie" w każdym abonamencie jest ustawiony limit 250 PLN na tego typu "wypadki". Tak więc błąd może kosztować co najwyżej tyle, albo aż tyle.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi