Jaką cyfrówke wybrac?

Jacek S napisał(a):Lepiej napisz wprost dlaczego...(bo tulipan to ściema?)

Ja ci sprezentuję tego tulipana ...

weldon napisał(a):Ja ci sprezentuję tego tulipana ...

Dziękuję ale po co mi drugi? (dostałem w kompelcie ).

Taki fajny wątek....

Odczułem potrzebę rozmowy, może więc ktoś ze mną pogada. Minie niedługo rok od mojego pierwszego zakupu - Fuji Finepix S1500. Trzeba pomyśleć o czymś lepszym - na pewno nie o lustrzance, lecz o lepszym kompakcie.
Nie zadam z pewnością pytania: jaki aparat kupić? To nie jest zbyt mądre pytanie. Po sprecyzowaniu wymagań i spędzeniu kilkunastu godzin (co najmniej ) przed komputerem wszystko jest (prawie) jasne. Na placu boju pozostały właściwie trzy aparaty:
Kodak EasyShare Z980 IS (lub Z981 IS)
Samsung WB 5000 (lub 5500)
Panasonic Lumix DMC-FZ 38 (ew. 45)

Po następnych paru godzinach szperania kandydatem nr 1 został Panasonic. Na jego temat jest wiele opinii. O dwóch pierwszych nie za wiele można się dowiedzieć. I jeszcze cechy, którymi się kierowałem:
- manualne ustawienia, w tym również ostrości
- wizjer
- max. czas 60 sek, co w kompakcie jest jednak rzadkością.
- możliwość użycia filtrów
- zapis również RAW

38, czy 45? Ten drugi już trochę za drogi, a jego główna przewaga to o 2mm krótsza ogniskowa (25). Wydłużenie ogniskowej tak mnie nie nęci - mam w Fuji 12x i to wystarcza, a w FZ 38 jest 18x.

Rozpisałem się; chyba na jeden post wystarczy.
Ale będę miał pare pytań.

Jeżeli ta różnica cenowa jest ważna, to bierz starszego.

Ewentualnie, może, pozostań przy FuFu i weź 200EXR?
Ma podobne parametry, a nie musiałbyś się wciągać w nowy system.
Ale, to tak, mała dygresja, nieważne

W sumie, to nie jest tylko 2 mm różnicy, ale też prawie 120 na drugim końcu.
Można, co prawda, dołączyć kadrowanie nożne, ale,
zwłaszcza jak się zwiedza z rodziną, to jest to ważne i nie zawsze możliwe
(no i te krzaki z których robisz fotki, czasami, też mogą być dalej położone ).
Ten nowszy jest trochę cięższy, ale też lekko go powiększyli.
Pewnie poprawili grip i pewność chwytu.
W każdym razie - ja wolę większe aparaty. Musiałbyś oba przymierzyć sobie do ręki.
Zdjęcia pewnie wychodzą podobnie.
W nowszym masz większą rozdzielczość, ale też, pewnie, większe szumy.
Coś za coś. Z matrycami wielkości małego paznokcia tak jest.
Pewnie mocno programowo ingerują, zwłaszcza przy tych High ISO.
Obydwa mają kiepskie parametry zdjęć seryjnych (to przez te matryce CCD),
ale to trzeba mieć potrzebę robienia takowych, żeby to traktować jako wadę.
Jedynie co, to, jeżeli chcesz nim kręcić filmy, może to mieć jakiś wpływ na ich jakość.
Ale teraz, to trochę spekuluję. Jednak, jak piszą, w obydwu jest HD.

Ogólnie - postawiłbym na nowszą konstrukcję, tym bardziej, że oparta jest
na sprawdzonym systemie i ulepszona.
Szkoda, że nie ma uchylanego monitorka - przydatna rzecz.

Jednym słowem, może poczekaj do gwiazdki i niech ci Mikołaj dołoży



Mamony dołoży oczywiście





I nie zapominaj o tym 200EXR ...

jan_s1 napisał(a):Trzeba pomyśleć o czymś lepszym - na pewno nie o lustrzance, lecz o lepszym kompakcie.

Nie boisz się że za rok znowu zadasz to pytanie, że w tym aparacie który kupisz znowu czegoś zabraknie.
Ten Panasonik to bardzo przyzwoity aparat, wiem bo ma go mój kolega.
Tylko jedno ale:
ja mam Sony H50 w którym jest podobne "niby ręczne ustawienie ostrości" ale jest to raczej bajer, ustawianie trwa długo i nie jest precyzyjne.
Niestety nic nie jest w stanie zastąpić pierścienia na obiektywie (z jednym wyjątkiem, aparaty z serii Panasonik G2 i GH2 mają opcję ustawiania ostrości na ekranie dotykowym).
Dlatego moim zdaniem powinieneś brać jeszcze pod uwagę:
Fujifilm HS10

Mibi napisał(a):Dlatego moim zdaniem powinieneś brać jeszcze pod uwagę:
Fujifilm HS10

Jeszcze wyżej z ceną ...

Dlatego wspomniałem o 200EXR, ma też matrycę CCD, tylko większą,
cenowo jest pomiędzy tymi Panasami, jedynie co, to jest dużo większy, no i wagę ma słuszną.

Ale, jakbyś się przekonał do HaeS'a - służę opinią, zdjęciami i chętnie odpowiem na pytania ...
Skatowałem go ostatnio strasznie - dalej działa, nie obraził się

Janek - jeżeli jesteś pewny, że polubiłeś "na dobre" aparat i obrazki to nie kupuj kompaktu. To co masz i to co chcesz nabyć to to samo albo prawie to samo.

Używaną, czy nawet nową lustrzankę z kitem kupisz teraz za grosze.

PZDR

PS
Nie lubię pisać takich rzeczy ale dobra... ja na Twoim miejscu poszukałbym na allegro (albo na forum N) D80 w dobrym stanie - aktualnie to potężne narzędzie fotograficzne można kupić za śmieszną kasę

Mibi napisał(a):

jan_s1 napisał(a):Trzeba pomyśleć o czymś lepszym - na pewno nie o lustrzance, lecz o lepszym kompakcie.

Nie boisz się że za rok znowu zadasz to pytanie, że w tym aparacie który kupisz znowu czegoś zabraknie.

Oczywiście, że tego wykluczyć nie można.
Poruszyłeś problem, który wciąż powraca, jak bumerang. Czy nie sądzisz, że w ostatnich latach najlepsze kompakty wyraźnie skróciły dystans do najtańszych lustrzanek? Chcę mieć niezły aparat. Takie lustro, jakie chciałbym mieć wraz z przyległościami to co najmniej 4-5 tys. Jestem człowiekiem praktycznym i wygodnym, oraz mam kasy tyle, ile mam. Wybieram wygodny w użyciu aparat za te 1200 zeta, który jako kompakt z wyższej półki w dodatku nieco mnie dowartościuje.

Rafał K napisał(a):Janek - jeżeli jesteś pewny, że polubiłeś "na dobre" aparat i obrazki to nie kupuj kompaktu. To co masz i to co chcesz nabyć to to samo albo prawie to samo.

Używaną, czy nawet nową lustrzankę z kitem kupisz teraz za grosze. Nie lubię pisać takich rzeczy ale dobra... szukaj na allegro D80 w dobrym stanie - za śmieszną kasę będziesz miał potężne narzędzie na lata

PZDR

On może mieć problem z oceną "dobrego stanu" ...

Ja bym miał.

Poza tym, lustro, to również "skarbonka" na lata

W każdym razie problem prezentów pod choinkę miałby rozwiązany tak samo,
jak ja, kiedy dostałem pierwszy to "Sztuki Świata", bodajże ...

weldon napisał(a):Ewentualnie, może, pozostań przy FuFu i weź 200EXR?

Dziwnym trafem jakoś mi ten aparat umknął, więc cały wczorajszy wieczór go studiowałem. Muszę Ci powiedzieć, że wygląda bardzo ciekawie i zajął pozycję nr 1.

Po tym wszystkim przeczytałem post Rafała, który potraktowałem bardzo poważnie. No cóż, weldon miał rozterki, dopóki Go Leszek nie "popchnął" w stronę Haesa, pozwólcie więc, że trochę pomyślę.

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=9245

http://fujiklub.pl/viewtopic.php?t=9299&highlight=

http://fujiklub.pl/viewtopic.php?t=6845


"Setki", niestety, już nie kupisz, a, chyba, najbardziej by ci pasowała.

jan_s1 napisał(a): pozwólcie więc, że trochę pomyślę.

Na myślenie mam jeszcze ponad 2 miesiące, może coś wymyślę.

weldon napisał(a):"Setki", niestety, już nie kupisz, a, chyba, najbardziej by ci pasowała.

Czytałem wczoraj to, co zapodałeś i jeszcze więcej.
Dwusetka też mi pasuje - przydałaby się krótsza ogniskowa, ale jakoś można z tym żyć.

Rafał K napisał(a):jeżeli jesteś pewny, że polubiłeś "na dobre" aparat i obrazki to nie kupuj kompaktu. To co masz i to co chcesz nabyć to to samo albo prawie to samo.

Polubiłem, ale widzisz Rafale, dla Ciebie to prawie to samo, a dla mnie różnica jest ogromna.

Rafał K napisał(a): Używaną, czy nawet nową lustrzankę z kitem kupisz teraz za grosze.

Niestety, ale wydatek rzędu 2 tys. w tej chwili nieco mnie przerasta.
Trzeba umieć rezygnować nawet z czegoś, co wydaje się słuszne. Tak, czy owak, nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Myślę...

Jan - ja jestem posiadaczem Panasonic-a.
Jakie zdjęcia wychodzą Wiesz.
Czasem jestem zadowolony.

Janek - D80 nabędziesz za 1000 - 1200 zeta. Do tego pasowałby nikor 18-70 ale nie musisz go mieć od razu. 50 1.8 znajdziesz używkę za 200 zł - i masz na minimum rok zabawę, że hej.

Jak kupisz takie body to ani go nie zajeździsz, ani w życiu nie będziesz potrzebował czegoś lepszego. Możliwe jest tylko zużycie psychologiczne

Ale Twój wybór - Twoja kasa.

PZDR

Wiesz Rafał, w sumie, to nawet nie ma się co zastanawiać, nad wyższością lustra
(może nie każdego, bo są takie badziewia, jak ... ) nad kompaktem czy hybrydą.
(No, może niektóre Leici, może Sigma ... )
Już sam rozmiar matrycy wskazuje, co powinno się wybrać, ale ...

Ja mam lustro i z niego nie korzystam.
Może, jak nabiorę trochę umiejętności, jak zacznę kumać, o co chodzi z tymi obiektywami,
z czasami, z GO ...

Na razie świetnie pomaga mi w tym właśnie hybryda, której podstawową zaletą jest to,
że nie zniechęca.

Fajnie jest popatrzeć na wasze zdjęcia i strasznie wam ich zazdroszczę
i bardzo staram się w jakimś stopniu zbliżyć, ale .... robiłeś któreś z nich gołym D80 z używanym kitem,
lecąc z rodziną przez miasto?

Mi, dodatkowo, lustro z dwoma obiektywami nie mieści się w podłokietniku.
Ba, nawet z jednym mi się nie mieści, więc jak to wozić, jak wyjąć szybko w samochodzie i pstryknąć fotkę?

Janek, znalazłem jeszcze taką recenzję: http://fujiklub.pl/viewtopic.php?t=8936
natomiast fakt, 38 i 45 to, w prostej linii, następcy Jackowego (nie mylę się? Masz chyba pięćdziesiątkę?),
więc spokojnie możesz go popytać o konkurencję.

Pozdrav