Jaka Autostrada Przez Czechy??

Czy drogi w czechach sa dobre oraz autostrady ?? Jaka sytuacja do brna autostrada (korki) . Moze oplaca sie jechac przez slowacje i pozniej na wieden ??

maxiu2121 napisał(a):Czy drogi w czechach sa dobre oraz autostrady ?? Jaka sytuacja do brna autostrada (korki) . Moze oplaca sie jechac przez slowacje i pozniej na wieden ??

Najlepiej jechać przez Niemcy.

AndrzejJ. napisał(a):

maxiu2121 napisał(a):Czy drogi w czechach sa dobre oraz autostrady ?? Jaka sytuacja do brna autostrada (korki) . Moze oplaca sie jechac przez slowacje i pozniej na wieden ??

Najlepiej jechać przez Niemcy.

Jeszcze lepiej przez Holandię i Włochy

Autostrada dobrej jakosci. Poza odcinkiem po betonowych płytach ok. 20 minut.
Korki pod Brnem w szczycie sie zdarzają - jak wszędzie. Poza tym ok.

Cześć.
W tej chwili moim zdaniem nie opłaca się juz jeździć na Bratysławę, a później na Wiedeń. Obwodnica stolicy Austrii oraz część autostrady powodują, że jadąc z Brna mamy jedynie eodcinek ok. 50 km. drogi jednopasmowej.
Pozdr.

Od Cieszyna do Mikulova przyjemna jazda.(za wyjątkiem wspomnianego odcinka z nierównych płyt betonowych).Ale w skali całego przejazdu przez Czechy to drobnostka.Jechaliśmy do CRO właśnie tą drogą.
Pozdrav.

Ale mimo wszystko od strony słowackiej jest chyba lepszy przejazd przez Wiedeń

jimmi napisał(a):Ale mimo wszystko od strony słowackiej jest chyba lepszy przejazd przez Wiedeń

Od strony słowackiej to praktycznie w ogóle nie ma przejazdu przez Wiedeń - widzisz tylko rafinerię w Schwechat , kilka budynków i tunel. Szybko, łatwo i przyjemnie.

Mam przeciwne zdanie niż luk006 - myślę że nie opłaca się jeździć przez Czechy. po pierwsz ejest róznica 11 km, więc żadna. Po drugie w Słowacji nie ma żadnych betonowych płyt. Po trzecie na Słowacji masz euro, a w Czechach korny - jedna waluta mniej.

Za wyjątkiem winiety w Czechach korony nie są do niczego więcej potrzebne. Za paliwo kartą, w restauracji kartą i w markecie również kartą.

Za winietę też zawsze płacę kartą

Zapomnieliście o mandatach! Przejechanie Słowacji czy Czech bez pokuty to duże osiągnięcie

Chociaż mnie się w tym roku wyjątkowo udało

Wjeżdżam do Czech przez Chałupki, czyli zaraz za granicą autostrada którą jadę aż za Brno. Więc przez większość Czech mam ograniczenie do 130 ( gdyby jechać na Breclav to całe Czechy jest autostrada), czyli musiałbyś jechać dobrze powyżej 140km/h żeby Cię z radarem namierzyli.
Ps. jeszcze nigdy nie dostałem mandatu w Czechach

To chyba nie znasz dobrze policji u naszych południowych sąsiadów albo nie dośc dokładnie czytałeś o tym na forum. Otóż tam policja potrafi (zwłaszcza Polakom) dawać mandaty za takie rzeczy jak np. za krótkie nożyczki w apteczce czy ołowiane ciężarki na kołach. Poza tym autosstrada to nie jets 130 non-stop, bo są miejsca z ograniczeniami. Ja np. dostałęm na Słowacji mandat za prędkość 73 km/h metr za znakiem ograniczającym prędkośc (na autostradzie) do 60! Ograniczenie było postawione specjalnie w celu łapania takich jak ja - czyli wszystkich, bo nie zauwżyłem, żeby kogoś nie zgarnęli na pobocze.

W tym roku bardzo się pilnowałem i się udało, ale nigdy nic nie wiadomo.


Co do wyboru: czy przez Czechy, czy przez Słowację, to ilu forumowiczów, tyle opinii. Jakość dróg porównywalna, kilometrowo też. Ty jeździsz przez Czechy, ja przez Słowację - ważne żeby dojechać szybko i bepziecznie

maxiu2121, własnie wróciłem z CRO.
W obie strony leciałem od Chałupek, przez Ostrawę, Brno na Wiedeń. Nie narzekam, Owszem, bywają ograniczenia prędkosci, ale to jak wszędzie. Autostrady są moim zdaniem dobrej jakości, a jak ktoś narzeka na fragment drogi z płyt... cóż, może i głośniej trochę, ale ona ISTNIEJE !!! w przeciwieństwie do naszych dróg - nawet takich nie mamy i odcinek Chałupki - Warszawa 436 km pokazuje 6 h 36 min (co w rzeczywistości wyniosło grubo ponad 7 h).
A co do policji u południowych sąsiadów, to ja staram się zachowywać jak tubylcy... jeśli oni lecą to i ja lecę, jeśli oni zwalniaja to i ja zwlaniam. Póki co latam już tak 10 lat i jeszcze nie miałem tej wątpliwej przyjemności spotkania mundurowych

Raul73 napisał(a):To chyba nie znasz dobrze policji u naszych południowych sąsiadów albo nie dośc dokładnie czytałeś o tym na forum. Otóż tam policja potrafi (zwłaszcza Polakom) dawać mandaty za takie rzeczy jak np. za krótkie nożyczki w apteczce czy ołowiane ciężarki na kołach. Poza tym autosstrada to nie jets 130 non-stop, bo są miejsca z ograniczeniami. Ja np. dostałęm na Słowacji mandat za prędkość 73 km/h metr za znakiem ograniczającym prędkośc (na autostradzie) do 60! Ograniczenie było postawione specjalnie w celu łapania takich jak ja - czyli wszystkich, bo nie zauwżyłem, żeby kogoś nie zgarnęli na pobocze.

W tym roku bardzo się pilnowałem i się udało, ale nigdy nic nie wiadomo.


Co do wyboru: czy przez Czechy, czy przez Słowację, to ilu forumowiczów, tyle opinii. Jakość dróg porównywalna, kilometrowo też. Ty jeździsz przez Czechy, ja przez Słowację - ważne żeby dojechać szybko i bepziecznie

Jedziesz przepisowo , masz spokój , nożyczki w apteczce ? , masz na apteczce napisane odpowiednie normy potwierdzone zapisem ( na apteczce TUW wymagany w Niemczech) jedziesz spokojnie , nie masz zapasowych żarówek mówisz że w Polsce nie są wymagane ( konwencja ) , kłócisz się , albo dla świętego spokoju wrzucasz parę żarówek i bezpieczników na drogę do schowka i masz spokój . Pamiętaj tylko o przestrzeganiu przepisów , nie popisuj się jazdą 110 w terenie zabudowanym , nie przekraczaj linii ciągłej i będzie spoko-lolo . Jechałem do CRO zarówno przez Czechy i Słowację . Preferuję jazdę przez Słowację.