3 września 2016, sobotaWjeżdżamy do Vodice.
Jeszcze przed wyjazdem kontaktowałam się z Maniustem (w sprawie noclegów w Vodice-Srima), który doradza, aby zaparkować w okolicy ul. Lovetovo. Pokazuję info Panu M. i okazuje się, że on dokładnie tą samą okolicę wyznaczył na poszukiwania
… No to cel Lovetovo. Parkujemy dokładnie
w tym miejscu i zaczynamy poszukiwania. Tzn. my i Szwagierka, Szwagier dzieci pilnuje…
Pierwsza villa przy samym morzu:
Apartamenty są wolne. Nowiutkie w stylu IKEA, na I i II piętrze z balkonem na morze. Cena 60 EUR za 2+1. Mówię, że drogo, że to już wrzesień. Właścicielka twardo twierdzi, że TO PEŁEN sezon
, pełno turystów (a ona ma wolne 3 app.
). Nie chce nic z ceny zejść. Dziękujemy, ale nie. Właścicielka twierdzi, że nic taniej nie znajdziemy. Mówię, że znajdziemy, w sezonie (lipcu) mam app. za 45 eur, więc we wrześniu na pewno znajdziemy w niższej cenie. No to kolejna villa, w uliczce prostopadłej do morza, druga linia.
Kolejne podejście, są wolne miejsca. Oglądamy piętro: 3 sypialnie, kuchnia, osobna jadalnie. Styl…. No cóż rozkładane wersalki z drewnianymi ramami. Pytam się o cenę - 50 eur, ale czy mają coś mniejszego i 2 app.
(każda rodzinka mieszka osobno, to nasz warunek bezwzględny). Okazuje się, że ten app. to dla jednej rodzniki. Taki sam jest też na II piętrze…
Na razie dziękujemy…
To głębiej w uliczkę wchodzimy. Jest duża villa ze sporą ilością okien. Pan M. podąża przodem, za nim Szwagierka, a na jakoś na końcu….. Po prawej widzę duży parking przed niedużym domek i dziadka wsiadającego do samochodu. Zagaduję go i ma wolne app.
(dziadek tylko po chorwacku rozumie, ale jakoś się dogadujemy). Pokazuje nam 2+1 (sypialnia + salon z aneksem) i drugi: 2 sypialnie, osobna nieduża kuchnia i duży taras. Cena 45 i 50, ale uzgadniamy 40 i 45 EUR i o 10:20 parkujemy samochody pod oliwkami…
Szwagierka pyta się jak się z nim dogadałam, bo nic nie zrozumiała, a ja przecież po polsku mówiłam, a dziadek po swojemu
…
Co do samych apartamentów. Szwagrów jest większy i odnowiony i nie ma co mu zarzucić. No nie jest tak odstawiony jak ten nr 1 przy samej plaży, ale Szwagierce odpowiada, bo jest na parterze, schodki na parking tylko 2 (więc i bezpiecznie), na parkingu dużo miejsca dla biegania przez E., a taras w pełni zadaszony.
Nasz app. jest ok., nie tak dobry jak duży, ale wystarczający, minus dla wanny w łazience, wolę prysznic. Z sypialni (z duuużą szafą) wychodzi się na ogród
(druga strona domu w porównaniu do tarasu Szwagrów) i przed samymi oknami mamy stolik (idealne na posiłki), a obok rośnie duże drzewo laurowe.
Zastrzeżenie mamy do wifi, które miało być, a jest tylko w jednym miejscu…pod oliwką i to w dość konkretnym miejscu…. Rozmowy z dziadkiem (że wifi nie działa) nic nie dają, on mieszka na poddaszu i ma Internet, a na problemy mówi, że tu ma ruter i to powinno być dla nas wystarczające. Ograniczenie wifi nie podoba się naszemu synowi, ale mi pasuje… Dziadek część czasu spędza w Sibeniku, więc raz na miejscu jest, raz go nie ma….
Wizytówkę nawet od dziadka na koniec dostałam, ale strona www w tym roku nie działa… ale na google
widać domek i kierunkowskaz przy plaży:
Planowaliśmy Srimę, a w sumie wylądowaliśmy na granicy Vodice-Srima.