Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…? cz. 2 (str.12)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 09.01.2017 13:08

Ja w tym roku (w zasadzie w ubiegłym :mrgreen: ) właśnie z powodu upałów w Ston ograniczyłam się do zakupu soli oraz zjedzenia obiadu pod murami :lol:

Pozdrawiam :papa:
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 09.01.2017 20:47

A ja, w ubiegłe wakacje, z mężem i dziećmi, śmignęliśmy cały murek :lol: :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.08.2017 18:51

Wrześniowa Cro po raz drugi….

Wrzesień za pasem, a nawet jeszcze bliżej.... Rok temu o tej porze szykowałam się na wrześniową Chorwację (w tym roku takiego wyjazdu nie będzie), więc chyba najwłaściwsza pora na krótką relację…

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 13.10.2019 11:48 przez piekara114, łącznie edytowano 1 raz
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 31.08.2017 18:56

Ale, że z zeszłego roku ta relacja będzie?
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.08.2017 19:01

Tak, wrzesień 2016 :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.08.2017 20:47

Pomysł na wrześniową Chorwację wyszedł jeszcze w lipcu w czasie powrotu z naszej leniwej Grecji… Przy wizycie u Szwagrów (starszego brata Pana M.), jeszcze w lipcu, pytamy się czy nie mają ochoty dołączyć do nas… Pomysł pada na podatny grunt…. Ustalamy zasady, że jedziemy na noc 2 września, na 5,6 dni i szukamy app. na miejscu w cenie do 35-40 EUR dla nas (cena nie do przekroczenia, to już nas 3 wyjazd w roku). Oni jak chcą coś przy samej plaży to sobie na miejscu wybiorą (pomożemy w szukaniu, spotykać się możemy na plaży i wieczorami). Wszystko akceptują i okazuje się, że ostatecznie są bardziej napaleni na wyjazd niż my.... Wybieramy region (tzn. ja z Panem M.) okolice Vodice, a najlepiej Srima… bo dość blisko, tu nie byliśmy, a i wieczorem będzie co porobić...

Liczymy, że pogoda będzie dobra... rok wcześniej (2015) jak byliśmy w Pakostane (zapraszam na sam początek tego wątku) była wręcz cudowna…. Kilka dni przed wyjazdem, accuw. informuje, że aż tak super nie będzie, a nawet deszcz spadnie 8O … No cóż…i tak pojedziemy….

1 września syn idzie na rozpoczęcie szkoły,1 klasa gimnazjum, a pod wieczór się pakujemy….

2 września 2016, piątek
Pierwsze szkolne lekcje organizacyjne.
Szwagier dzwoni jakoś w południe, jak tam pakowanie, on już kuny kilka dni temu zakupił. Oni już samochód z boksem mają zapakowani i czekają… A my w pracy siedzimy i odliczam do godz.….14... Jak to jesteście w pracy :?: Niektórzy pracują na etacie...

Szybki obiadek, sprzątanie, kwiatki, ostatnie rzeczy do walizki i pakujemy samochód. Wygląda tak jak zawsze….
Obrazek

Obrazek

Szwagier dzwoni, że wyjeżdżają do nas (mają 10 km), ale nie wjeżdżają na nasze osiedle, bo dzieci są rozespane po popołudniowej drzemce i może zasną… No to w drogę….
Obrazek
…i zjeżdżamy się na wylocie z Suchej Beskidzkiej….
Dla uzupełnienia: jedziemy ze Szwagrami, z którymi już w Cro byliśmy w 2012 r. Ale oni teraz już 2+2: panienka E. ma 4 lata, a młody F. ma 13 miesięcy, dokładnie tyle ile E. miała w Podgorze….

To jedziemy. Zjeżdżając do Żywca (kilka zakrętów w dół) w CB słyszymy (jedziemy pierwsi):
- Zjedź na jakiś parking, F. rzyga….
No to się zaczyna…..
Parkujemy przy komendzie policji na nasz pierwszy postój w drodze do Cro… Przebieramy młodego, a Szwagierkę czeka sprzątanie fotelika i wnętrza samochodu….
Chyba długa jazda nas czeka…… :roll: :roll:


Mimo przygody dość szybko docieramy do pierwszego tunelu i już jesteśmy w Słowacji….

Obrazek

Jedziemy naszą standardową trasą: Słowacja i Austria po autostradach, Słowenia objazdem (spodobało nam się rok temu) no i Cro oczywiście autostradą.

Droga mija nam dość szybko, najdłuższy jednak postój to ten na kolację na Słowacji. F. nie chce butli, E. nie chce kolacji, nasze potomstwo twardo nie wysiada z samochodu – byle jak najszybciej do Cro… W końcu po uproszeniu, dzieci jedzą kolację, nasz 13-latek łaskawie wyprostowuje nogi i po 40-minutach jedziemy dalej… Przed północą, w Austrii dorośli, no i nastolatek, jedzą kolację i jazda dalej…

Słowenia to szybki i sprawny przejazd i o 2:58 (już w sobotę) meldujemy się na granicy Cro. Dość szybko, lekko się przykorkowało po kwitek przy wjeździe na autostradę. Jakaś krótka drzemka w samochodzie i już o 8 jesteśmy przed TYM tunelem….

Obrazek

…temperatura przed 13, po 21 – jest dobrze….

…a o 9:41 zjeżdżamy z autostrady,

Obrazek

Niestety nie ma postoju na moim ulubionym odmoriste Krk…. :(
Jedziemy spokojnie, za oknem pola fig lub oliwek i na CB słyszymy:
- Zatrzymaj się gdzieś…
- Które?
- E.
No to powtórka z rozrywki, ale E. chociaż auto oszczędziła…. :mrgreen:

I już po chwili wjeżdżamy do Vodice…
cronaturki
zbanowany
Posty: 2196
Dołączył(a): 10.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) cronaturki » 31.08.2017 21:09

Pozdrawiam sąsiadkę (upsss) z powiatu ! :oczko_usmiech:



"Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?"

uwierz.. da się... nam się to udaje od 2013...
Jednak dłużej już tego nie wytrzymamy i już planujemy urlop na 2018 także w CRO


Pozdrawiam raz jeszcze i zasiadam w ławeczce zaczytanych w relację powoli rozmyślając nad relacją z tegorocznego urlopu :)
Ostatnio edytowano 31.08.2017 21:27 przez cronaturki, łącznie edytowano 2 razy
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 31.08.2017 21:10

cronaturki napisał(a):Pozdrawiam sąsiada z powiatu ! :oczko_usmiech:

Chyba sąsiadkę ... :oczko_usmiech:
cronaturki
zbanowany
Posty: 2196
Dołączył(a): 10.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) cronaturki » 31.08.2017 21:30

upsss przepraszam za pomyłkę :)

no ale chyba sąsiadka jeździ z sąsiadem.. a kto wie może nawet.... sąsiadami :)
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 31.08.2017 21:45

:D w tym roku po raz pierwszy, również mieliśmy dylemat związany z Odmoriste Krka, w zasadzie trochę się spieszyliśmy wówczas na prom, zatrzymaliśmy się tam jednak, w drodze powrotnej.

Czekam na ciąg dalszy...
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.08.2017 21:54

Witaj Janusz :papa:

A my Cronaturki już kiedyś rozmawialiśmy na temat sąsiedztwa :D Czy można żyć? Można, 3 pierwsze strony tego wątku są o tym, nawet sam pisałeś , że dajesz radę bez.... My w 2015 i 2016 na główne wakacje wybraliśmy Toskanię i Grecję, ale udało się i Cro we wrześniu odwiedzić, choć planowo nie były w planie...

Cześć Majeczka, dawno Cię w relacjach nie widziałam, więc miło mi, że u mnie jesteś :D Właśnie to odmoriste to dla mnie takie przywitanie się z Cro. Z zeszłym roku się nie udało, ale w tym roku w drodze na Hvar obowiązkowo był postój, a na prom trafiliśmy w idealnym czasie :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 31.08.2017 22:06

Relacja z września na progu miesiąca 8)

Bez Chorwacji rzeczywiście ciężko . . . ale da się :oczko_usmiech:


Pozdrawiam
Piotr
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 31.08.2017 22:13

Odmorište Krka to też mój ulubiony przystanek na trasie. Taki przedsmak wakacyjnej przygody. W tym roku na krótko, ale udało się nam tam zatrzymać i popatrzeć na piękne widoki. Relację będę śledziła, zwłaszcza, że pojawiają się w niej dzieci o podobnych do naszych przygodach w trasie ;)
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 31.08.2017 22:36

piekara114 napisał(a):Wrześniowa Cro po raz drugi….

Wrzesień za pasem, a nawet jeszcze bliżej.... Rok temu o tej porze szykowałam się na wrześniową Chorwację (w tym roku takiego wyjazdu nie będzie), więc chyba najwłaściwsza pora na krótką relację…
No raczej ... ostatni gwizdek :mrgreen:
Kasia i Krzyś
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1081
Dołączył(a): 15.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia i Krzyś » 01.09.2017 05:49

w tym roku dość poważnie myśleliśmy o wrześniowym Hvarze, ale jednak los zdecydował inaczej i Cro (oraz inne "poważne" wyjazdy) trzeba odłożyć co najmniej na rok :?
na szczęście są forumowe relacje :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…? cz. 2 (str.12) - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone