Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak zostałam więźniem w Komiży - wrzesień 2021

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1577
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 17.05.2022 16:42

Nigdy nie latałam, ale podejrzewam że bardziej od lotu obawiałabym się odprawy i tych wszystkich zasad pakowania bagażu. To zniechęca. Jak i odległość od któregokolwiek lotniska. Choć na przykład Bali to bym poleciała :wink:
Widoki na dalmatyńskie wybrzeże :hearts: .
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5015
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 18.05.2022 00:44

Bravik
Weźmie się syna na lotnisko, to podprowadzi "sprawnych inaczej" gdzie trzeba :mrgreen: . Dobrze, że chociaż on bardziej "wylatany" po świecie.

pomorzanka zachodnia
Nigdy nie latałam, ale podejrzewam że bardziej od lotu obawiałabym się odprawy i tych wszystkich zasad pakowania bagażu. To zniechęca.

Jak ktoś "wylatany", to jest automatycznie "oblatany" :) Wprawdzie wszystkie wytyczne co do procedur, ilości i rozmiaru bagażu, sposobu pakowania itd. są na stronach każdej linii lotniczej, ale ja spasowałam po kilku linijkach tekstu. Zdałam się na oblatane koleżanki...i to z takim skutkiem, że byłam głodna (bez śniadania) aż do 15tej, kiedy to złapałam w biegu jakiegoś burka w Splicie :x
Zrozumiałam, że na pokład nie można wnieść żadnego produktu do spożycia, a tu... one wyjmują sobie kanapki :evil:
Ciekawe jest też to, jak różnie można interpretować co jest płynem, a co produktem stałym :oczko_usmiech:
O tym napiszę, jak już będę wracać :)
Widoki na dalmatyńskie wybrzeże :hearts:
Żałuję, że nie siedziałam przy oknie :(



Po przylocie i owacjach dla pilotów wychodzimy na płytę lotniska, gdzie owiewa mnie gorące, choć burzowe powietrze i wilgoć Jadranu. Od razu czuję znajomy mix chorwackich zapachów - głównie pinii - które wiatr przywiewa z okolic :D

20210829_123828.jpg


Jestem, przybyłam - udało się :hearts:
Teraz to już bułka z masłem - myślę.

Koleżanki muszą natychmiast zadzwonić do mamy...

20210829_123856.jpg


Mama ponoć w stanie roztrzęsienia, od momentu kiedy dowiedziała się, że obie jej córki, i to obydwie matki dzieciom, postanowiły wsiąść do tego samego samolotu :)

Mama uspokojona, wchodzimy do budynku lotniska i ustawiamy się w kolejkę do kontroli dokumentów.

20210829_123847.jpg


Po odstaniu około 30 minut słyszymy od miłej pani w budce : Dobrodošli, och, jak to cudownie usłyszeć.
Puszczam dziewczyny przodem - kilkanaście sekund i mogą iść odebrać bagaż. Na szczęście jedna zostaje i czeka na mnie.

Na pewniaka kładę przed miłą funkcjonariuszką dowód, dokumenty z samolotu i ksero zaświadczenia o dwóch obowiązkowych szczepieniach p. covid.

" Niestety, Pani ma tylko jedno szczepienie."

8O :?: :evil:

Kobieta pokazuje mi na wydruku informację pod nazwą szczepionki - 1/2 - a ja nie wierzę własnym oczom i robi mi się słabo. Przecież jeszcze dzisiaj rano sprawdzałam na IKP i jak byk stało 2/2.

Później zastanowię się jaka tu magia zadziałała, teraz to ja muszę działać.

Celniczka pokazuje mi strefę darmowego WiFi - którą stanowi kwadrat 3x3 metry - zaraz obok jej stanowiska :lol: i tuż obok tłumu stojących za mną w kolejce ludzi. Proszę przyjaciółkę by wbijała w mój telefon hasła do internetowego konta pacjenta, które jej dyktuję, bo mi trzęsą się ręce i ekran smartfona co chwilę wycina mi numery.
Dobrze, że miałam notes z tymi hasłami wkopany gdzieś w bagażu podręcznym.

Jest ! Wszystko się zgadza - przechodzę przez bramkę na miękkich nogach.

Nasze walizki już krążą na taśmie - podbiegamy do nich radośnie (zawsze istnieje ryzyko, że bagaż nie doleci z tobą), aby stwierdzić, że dwie są mokre i uszkodzone, a moja - tylko przemoczona, ale za to na wskroś :lol: , jest bowiem nie z tworzywa, ale z jakiejś walizkowej tkaniny.
Zaglądam do środka... :roll:
Przywiozłam do Splitu dwa litry...deszczu z Gdańska :mrgreen: Zaraz pod pokrywą były spakowane baryłki w czekoladzie z koniakiem dla Nery i drugie - z whisky - dla Kapitana Darko... cóż, zjedzą (wypiją) z deszczówką :nice: .

Łajdacy - trzymali nasze bagaże w ulewie na wózku na płycie lotniska, gdy my stałyśmy w cielętniku .

Przez okno terminalu widzę autobus miejski nr 37 do portu w Splicie.

20210829_132437.jpg


Z tego co pamiętam - bo sprawdzałam przed wyjazdem - bilet nań kosztuje/ kosztował chyba 18 Kn. Jest to autobus kursujący na trasie Trogir - Lotnisko - Split i back. Czas przejazdu - od 45 min do godziny, lub więcej - w zależności od korków. Jako autobus miejski zatrzymuje się na licznych przystankach.

Byłyśmy gotowe na taką opcję, ale zaraz po opuszczeniu budynku - tuż przed wejściem - czekał na nas wygodny, klimatyzowany i wciąż pusty Shuttle Bus - za 30 Kn, który nie zatrzymuje się na trasie do portu , jedzie od 25-30 minut i podjeżdża pod kasy biletowe Jadroliniji .

20210829_133739.jpg


Kierowca pomógł załadować bagaż, po czym zajęłyśmy miejsca siedzące. Za 10 minut odjazd, a w tym czasie do autobusu wpakowało się mnóstwo pasażerów, głównie młodzieży, którzy musieli stać, lub siedzieć na swoich plecakach.

Patrzę w niebo - hmm... idzie na burzę :?

20210829_134433.jpg


Otoczenie lotniska prezentuje się jak teren jakiegoś egzotycznego hotelu.

20210829_134647.jpg

20210829_134656.jpg

20210829_134725.jpg

20210829_134729.jpg


Przejazd do portu był bardzo sprawny i komfortowy. W trakcie jazdy byłyśmy nastawione na to, że nie zdążymy na prom o 15tej, więc zaplanowałam zwiedzanie Splitu ( dla dziewczyn, które nigdy w Splicie nie były, chociaż ja też miałam wielką ochotę oprowadzić je po starówce), aby spokojnie poczekać na następny trajekt o 18.30.
Już widzę zza szyb autokaru znajome kąty...i piękną pogodę, która nie zwiastuje już burzy :D

20210829_141222.jpg

20210829_141257.jpg


Przy kasie po bilety promowe okazało się, że Petar Hektorović wciąż czeka na pasażerów (ten autobus chyba przyjechał szybciej, niż powinien), ale musimy przebiec w 5 minut od kasy do pirsu :D
Laski były zmęczone i zrezygnowały ze zwiedzania Dioklecjanowej kući :lol: - chciały jak najszybciej dostać się do apartmana.
Szybka decyzja, a więc szybka i heroiczna przebieżka z walizami - o...tam na samym końcu portu stoi nasz Petar :D

20210829_143352.jpg


Udało się - zdążyłyśmy - po raz pierwszy wkraczam na prom w Cro jako pasażer niezmotoryzowany :)

Do festiwalu Goulash Disco zostało jeszcze 7 dni, toteż klientela na promie stateczna ( i statkowa ) :lol: .

20210829_145901.jpg


Odpływamy...

20210829_145928.jpg

20210829_145946.jpg

20210829_145951.jpg


Udało nam się zająć miejsca przy barze na przedostatnim pokładzie.
Jesteśmy zdyszane jak kobyły po westernie, więc dzielimy się jedynym, zimnym - zakupionym w biegu w porcie - Karlovačko.
Skądś znam tę współpasażerkę siedząca naprzeciwko. Ale skąd ??

20210829_145856.jpg

20210829_150237.jpg


Moim dziewczynom odpuścił stres i uwierzyły nareszcie, że są na wakacjach :D

20210829_154327_LI.jpg


Przede mną siedzi 23-letni Ian z Amsterdamu - tzn. wtedy jeszcze nie wiedziałam, że Ian, że 23 i, że z Amsterdamu :oczko_usmiech:

20210829_165237_Moment.jpg


Dziewczyna o czerwonych włosach popatruje na nas z uśmiechem i mogłabym rzec - z pewnym rozczuleniem.
Młodzieniec też zerka od czasu do czasu znad smatfona między jednym, a drugim łykiem piwa z baru.

Nagle zwraca się do mnie piękną angielszczyzną : "Czy miałybyście coś przeciwko, gdybym kupił wam piwo?"

:oops: Pewnie się wzruszył, że nie stać nas na drinka, bo pijemy jedno Karlovačko - pomyślałam.
Ale on chciał po prostu pogadać :)

Nie, nie mamy nic przeciwko takiej propozycji.
Słuszną linię ma holenderska młodzież :sm:

20210829_165336_LI (2).jpg


Ian jest pierwszy raz w Chorwacji - jego dziewczyna bawi od tygodnia w Visie - u znajomych, wysyła mu piękne zdjęcia...więc postanowił zrobić jej niespodziankę :oczko_usmiech: Wsiadł w samolot, nie ma pojęcia gdzie jest, chętnie słucha moich opowieści o wyspie.

Nie wiem jak, ale nagle z viskich spraw schodzimy na historię Europy, wojny na Bałkanach i ...Polski.
Poczułam nauczycielski nerw - a co tam, tym bardziej, że chłopak wydaje się być bardzo zainteresowanym i aktywnym interlokutorem, więc płyniemy na Vis, płynie historia, Ian pali holenderskie cygaretki, a ja rozpalam kaganek oświaty :wink:

W międzyczasie laski poczuły blues'a i wiatr we włosach...

20210829_165237_Moment(3).jpg


:P

Rudowłosa Chorwatka nie spuszcza z nas oczu, trochę mi głupio, że tak sama siedzi.

20210829_165237_Moment(2).jpg


W końcu babka nie wytrzymuje, wstaje, wyciąga rękę i mówi:

"Czsześcz dżiewcziny, siema, żelka"

8O :idea:

Po czym do Holendra - " Hi, I'm Željka".

Wprawiła nas, zwłaszcza moją polską grupkę, w niezłe osłupienie.

"Mówisz po polsku? Kako je to?"

"Tak, siema, Jurek Owsiak, Polska" :oczko_usmiech:

Željka vel Żelka, viska autochtonka, sprzedawczyni pamiątek na straganach w Visie i Komiży ( wyjaśniło się, skąd mogę ją pamiętać), oraz tatuażystka :D była już na dwóch Woodstock-ach (Pol'and'rock-ach) i uwielbia nasz kraj.

Teraz to się dopiero zaczęło...Ian idzie po drugą kolejkę powiększoną o piwo dla Żelki :roll: :lool:

Opowiadamy mu kto to Owsiak i co to za festiwal i Orkiestra, siłą rzeczy ja i nasza nowa koleżanka z Visu nawiązujemy do Goulashu :D

Przemiłej imprezy nadszedł kres, gdy zauważyłam, że wpływamy do Viskiej Luki .

20210829_170838.jpg

20210829_171233.jpg

20210829_171247.jpg

20210829_171307.jpg


Te widoki zawsze sprawiają, że wyskakuję jak sprężyna i podbiegam do burty.
Mój holenderski kumpel też chce coś zobaczyć.

20210829_171101 (2).jpg

20210829_171352.jpg

20210829_171358.jpg

20210829_171455.jpg

20210829_171511 — kopia.jpg


Messenger sygnalizuje, że jest już zasięg... Wiadomość od Gusi utwierdza mnie :lol: , że dobiłam do Visu.

received_359312305914815 (1).jpg


Żegnamy się z miłymi towarzyszami podróży i schodzimy z pokładu na rozgrzane popołudniowym słońcem nabrzeże promowe. Z Żelką jeszcze się spotkamy, ale bardzo jestem ciekawa jak przyjęła niespodziankę dziewczyna Ian'a :roll: :lol:

To była bardzo wesoła przeprawa na wesołym Petarze Hektoroviću :D

P.S. Po dedukcji wiem, dlaczego na certyfikacie covidowym widniało jedno szczepienie...
Wydruk - nazwany paszportem covidowym - dostałam zaraz po zaszczepieniu się druga dawką - w punkcie.
Powiedzieli, że uprawnia do podróżowania. IKP sprawdziłam po kilku dniach - było wszystko ok - czarno na białym, ale nie przyszło mi do głowy sprawdzić wydruk. Po prostu..."burdel mieli w tym Archeo" :wink:

:papa:
Ostatnio edytowano 18.05.2022 01:46 przez Katerina, łącznie edytowano 2 razy
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19107
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 18.05.2022 01:24

Wesoła przeprawa w połączeniu z lotem - jest co wspominać 8)
Najważniejsze , że jesteśmy już na wyspie


Pozdrawiam
Piotr
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5226
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 18.05.2022 05:36

Katerina napisał(a):(...) Nie wiem jak, ale nagle z viskich spraw schodzimy na historię Europy, wojny na Bałkanach i ...Polski (...)
Tego lepiej nie rozwijać tutaj... thin ice :wink:
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2012
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 18.05.2022 07:44

Katerina napisał(a):Szybka decyzja, a więc szybka i heroiczna przebieżka z walizami - o...tam na samym końcu portu stoi nasz Petar :D


Mam takie wrażenie ze większy wpływ na rozwój turystyki samolotowej miało wynalezienie walizki na kółkach niż samolotu. :lol:

Katerina napisał(a):Przemiłej imprezy nadszedł kres, gdy zauważyłam, że wpływamy do Viskiej Luki .


Ty to zawsze gdzieś imprezę odnajdziesz :oczko_usmiech:
eXtreme
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 191
Dołączył(a): 06.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) eXtreme » 18.05.2022 10:33

Kurna wspaniała przygoda, nowe znajomości, mili ludzie.
Normalne zazdroszczę. Wiara w ludzkość przywrócona.

Fajnie się to czyta.

A ten tekst:
Katerina napisał(a):"burdel mieli w tym Archeo" :wink:

Bomba :lol: :lol: :lol:
bonaz
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 19
Dołączył(a): 28.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) bonaz » 18.05.2022 12:26

Też TU jestem :papa: Bardzo lubię Twoje barwne relacje. Cieszę się, że pojawiła się kolejna :D
Flayszakal
zbanowany
Posty: 280
Dołączył(a): 25.04.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Flayszakal » 18.05.2022 16:14

Oczywiście też śledzę.
Czytam. Czekam co będzie dalej :lol:
ada2417
Globtroter
Posty: 48
Dołączył(a): 22.06.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) ada2417 » 18.05.2022 17:39

I jesteśmy na miejscu. Ciekawe czy dziewczyna Iana cieszy się na towarzysza fijaki czy niekoniecznie. :D
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5609
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 18.05.2022 19:15

eXtreme napisał(a):Kurna wspaniała przygoda, nowe znajomości, mili ludzie.
Normalne zazdroszczę. Wiara w ludzkość przywrócona.

Fajnie się to czyta.

To u Kateriny normalka :smo: .

eXtreme napisał(a):A ten tekst:
Katerina napisał(a):"burdel mieli w tym Archeo" :wink:

Bomba :lol: :lol: :lol:

To tekst z "Seksmisji" (1:10:46)

lawenda80
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 175
Dołączył(a): 12.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) lawenda80 » 18.05.2022 20:15

Świetnie zapowiadająca się relacja uśmiałam się .Czytam jak dobra książkę .Cudowne znajomości .Podoba mi się taka otwartość na drugiego człowieka .Będę czekać z niecierpliwością na ciąg dalszy ....
eXtreme
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 191
Dołączył(a): 06.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) eXtreme » 18.05.2022 21:59

megidh napisał(a):
eXtreme napisał(a):A ten tekst:
Katerina napisał(a):"burdel mieli w tym Archeo" :wink:

Bomba :lol: :lol: :lol:

To tekst z "Seksmisji" (1:10:46)

Nie no wiem :D
Tych tekstów czasami w codziennych sytuacjach używam:
"Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę",
"Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja",
"Dzień dobry, zastałem Jolkę?"

Bawią ludzi, gdy kumają czacze :P
Ostatnio edytowano 19.05.2022 15:17 przez eXtreme, łącznie edytowano 1 raz
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5015
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 19.05.2022 00:30

piotrf
Wesoła przeprawa w połączeniu z lotem - jest co wspominać 8)
Najważniejsze , że jesteśmy już na wyspie

Tak :D To co jeszcze dwa tygodnie wcześniej wydawało się prawie niemożliwe, zrealizowało się :)

boboo
Tego lepiej nie rozwijać tutaj... thin ice :wink:

Thin ice and thick brick (of resistance).

mchrob
Mam takie wrażenie ze większy wpływ na rozwój turystyki samolotowej miało wynalezienie walizki na kółkach niż samolotu. :lol:

Następnym etapem będzie wynalezienie inteligentnej walizki - cokolwiek to znaczy :nice:
Może będzie lecieć za samolotem, tudzież właścicielem :?: :oczko_usmiech:
Ty to zawsze gdzieś imprezę odnajdziesz :oczko_usmiech:

Ja tylko usiadłam na jedynym wolnym, zacienionym miejscu :D

megidh
eXtreme napisał(a):
Kurna wspaniała przygoda, nowe znajomości, mili ludzie.
Normalne zazdroszczę. Wiara w ludzkość przywrócona.

Fajnie się to czyta.


To u Kateriny normalka :smo: .

W dzieciństwie byłam odludkiem i molem książkowym :roll: Jednak system mi się zbuntował i nadrabiam stracony czas :lol: Człowiek jest zwierzęciem społecznym i nawet, jeśli się tego wypiera, to pragnie kontaktu z innymi, tylko potrzebuje zachęty - tego pierwszego gestu :D
eXtreme napisał(a):
A ten tekst:

Katerina napisał(a):
"burdel mieli w tym Archeo" :wink:


Bomba :lol: :lol: :lol:


To tekst z "Seksmisji" (1:10:46)


eXtreme
Nie no wiem :D
Tych tekstów czasami w codziennych sytuacjach używam:
"Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę",
"Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja",
"Dzień dobry, zastałem Jolkę?"

Bawią ludzi, gdy kumają czaczę :P

:D
Niesamowite, że sztuka, satyra, myśl... mają się najlepiej w warunkach represji, lub ograniczenia .
"Kierunek wschód!............" :D
Przy okazji tematu cytatów z filmów - już kiedyś o tym wspomniałam - nie jestem mistrzem w zapamiętywaniu.
Natomiast moje koleżanki - towarzyszki wakacji - codziennie rozbawiały mnie do łez znajdując odpowiedni, ich zdaniem, cytat do danej sytuacji. A najzabawniejsze było to, że robiły to...synchronicznie :wink: :lol:

bonaz
Też TU jestem :papa: Bardzo lubię Twoje barwne relacje. Cieszę się, że pojawiła się kolejna :D

Cześć Bożeno :papa:
A ja się cieszę, że się pojawiłaś, tzn. ujawniłaś :D

Flayszakal
Oczywiście też śledzę.
Czytam. Czekam co będzie dalej :lol:

W sumie - same nudy :) Chociaż było parę highlight'ów, np. pewien rejs :lol:

ada2417
I jesteśmy na miejscu. Ciekawe czy dziewczyna Iana cieszy się na towarzysza fijaki czy niekoniecznie. :D

:lool: :wink:
Tego się raczej nigdy nie dowiemy :( . Ian miał być na wyspie zaledwie trzy dni, nie minęliśmy się nigdzie przez ten czas. No, chyba, że zakochał się w Visie, poczuł fjakę i będzie mi dane go kiedyś spotkać :)

lawenda80
Świetnie zapowiadająca się relacja uśmiałam się .Czytam jak dobra książkę .Cudowne znajomości .Podoba mi się taka otwartość na drugiego człowieka .Będę czekać z niecierpliwością na ciąg dalszy ....

Dziękuję :) Ciąg dalszy niebawem, mam nadzieję, że zapowiadane upały mnie nie osłabią :wink: Prawdę mówiąc - nie chce mi się wierzyć w 28C na Wybrzeżu :roll: :papa:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1868
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 19.05.2022 06:36

Katerina napisał(a):Niesamowite, że sztuka, satyra, myśl... mają się najlepiej w warunkach represji, lub ograniczenia .
"Kierunek wschód!............" :D
Przy okazji tematu cytatów z filmów - już kiedyś o tym wspomniałam - nie jestem mistrzem w zapamiętywaniu.
Natomiast moje koleżanki - towarzyszki wakacji - codziennie rozbawiały mnie do łez znajdując odpowiedni, ich zdaniem, cytat do danej sytuacji. A najzabawniejsze było to, że robiły to...synchronicznie

Dystans, satyra, sarkazm, zwal jak zwał, ale czasem mam wrażenie, że w kontaktach towarzyskich, nie ma już innych rodzajów konwersacji, rzadko ktoś jest poważny, a jeśli jest to na pewno żartuje lub udaje ;). Czarny humor, Bareja i Monty Python na okrągło.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.05.2022 07:15

Słońce od świtu za oknem,a ja przy porannej kawce na Visie... i to w wesołym towarzystwie :)

Chyba pora na zimny prysznic :roll:

Atmosfera wakacyjna bardzo odczuwalna i po cichutku odliczam dni do crowyjazdu :hut: a tutaj z przyjemnością Wam potowarzyszę :boss:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Jak zostałam więźniem w Komiży - wrzesień 2021 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies