Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak zostałam prawdziwym Cromaniakiem. Pelješac 2021

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 04.08.2021 15:09

Epepa napisał(a):Ja także średnio znoszę upały i nie daję rady smażyć się w słońcu, więc maj jest dla mnie idealny. Temperatura wody jak w Bałtyku latem mi nie przeszkadza. Jest sporo plusów, które mi to rekompensują. :mrgreen:


Maj testowany był przez nas już 3 krotnie i faktycznie widzę dużo plusów, a i z wodą bywa różnie. Raz było tak, że przez cały wyjazd zamoczenie nóg do kolan to był rekord. Z kolei innym razem woda miała 22 stopnie i było nawet przyjemnie. Może trzeba będzie wrócić do majowych tradycji.

Epepa napisał(a):Miałam taką w Żuljanie. Ciekawa jestem, czy to ta. :wink:


Ta "moja" też w Žuljanie, ale to jest dość popularna plaża, więc wkrótce się okaże czy to ta sama :wink:

piekara114 napisał(a):To ten stalagmit mnie rozczarował....


Mnie bardziej, bo szłam do niego 40 minut w upale. A Ty dzięki mnie już nie musisz :wink: :smo:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 08.08.2021 09:59

ODCINEK XII. STON

Była już wycieczka na koniec świata, czyli do Lovište, zatem nadszedł czas by poznać przeciwległy biegun, czyli Ston. Ston leży na samym początku Peljeszczaka i słynie z najdłuższego w Europie muru obronnego, solan oraz licznych knajpek z morskimi stworami. Z Orebića mamy tu dość daleko(60 km), dlatego jak na wakacyjne standardy musimy wstać w miarę wcześnie. Droga przebiega nam dość sprawnie, więc po godzince od wyjazdu meldujemy się na wielkim parkingu pod słynnym murem. Parking tani raczej nie jest- 90 kun za cały dzień lub 8 kun za godzinę. Bierzemy więc na 6 godzin- będzie czas by obejść mury, powałęsać się pu uliczkach Dużego i Małego Stonu, no i relaks w jakiejś miłej konobie :)

o183.jpg


Na parkingu jest sporo aut, ale głównie na miejscowych tablicach, może to Chorwaci z okolicznych wiosek przyjechali do kościoła :roll:

Azjatów nie ma, ale podobno w normalnych czasach przyjeżdżali tu licznie, by porównać "ich mur" z "naszym murem".

Decydujemy rozpocząć zwiedzanie od twierdzy:

o184.jpg


Kupujemy bilety po 70 kun od łebka(są ważne na twierdzę i mury, trzeba ich pilnować, bo były sprawdzane chyba w 4 miejscach).

o185.jpg


Twierdza jest świeżo wyremontowana, a środki na jej renowację podobno pochodziły z biletów na mury w Dubrovniku :roll:

o186.jpg


o187.jpg


o188.jpg


Najstarsze solany w Europie:

o189.jpg


Nie jesteśmy zbyt wysoko, więc widoki nie imponują jakoś szczególnie:

o190.jpg


o191.jpg


Idziemy dalej, bo chcę dotrzeć na szczyt murów jeszcze przed południem. Mijamy ciekawe budynki:

o192.jpg


Oraz ładne uliczki:

o193.jpg


I rozpoczynamy wspinaczkę:

o194.jpg


Na szczęście trzeba iść w prawo, a nie prosto ;)

o195.jpg


Już się zmęczyłam, odpoczynek :!:

o196.jpg


Było męcząco, ale w miarę krótko, takie mamy widoki z góry:

o197.jpg


Ja podziwiam czerwone dachy :hearts:

o198.jpg


A Pan S. woli budowę drogi :roll: :wink:

o199.jpg


Jeszcze parę kroków do szczytu:

o200.jpg


I możemy odpocząć w cieniu:

o201.jpg


O zejściu do Małego Stonu napiszę następnym razem :papa:
Ostatnio edytowano 10.08.2021 14:17 przez ruzica, łącznie edytowano 1 raz
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 08.08.2021 10:27

Nadrobiłem...
To znaczy gdzieś tam udało mi się przeczytać plażowanie w O i małego członka ale nie było mi dane usiąść do lapka na dłużej wówczas. Żona się śmieje, że te kochanki mnie wykończą. Ja uśmiech odwzajemniam, ale na głos nie mówię, "choćby jedna" Niech myśli jaki to ze mnie potwór... No dobra. Tak mnie podkręcił ten odcinek o wyrostku.. A szczerze mówiąc to jak czytaliśmy we dwoje o tym to oboje jednocześnie zawyrokowaliśmy - no zupełnie jak Herkules w Splitskiej. Nie tylko, że mały, ale że i pseudoatrakcja. Nie dziwi mnie zatem, że potrzeba cienia i plażowania po takim zawodzie był wielka. Natomiast pod jednym względem się bardzo różnimy. U nas to raczej M. zaprzecza gdy pytam, czy walimy w dół tą wąską drogą albo jakimiś serpentynami...
Ston fajny. Trochę żałuję, że nam nie wyszedł. Ale kiedyś z córą się poszwendam po nim. Jej to by bardzo pasowało...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.08.2021 10:01

Podobnie jak Zdzihu, nadrobiłam, chociaż czytałam cichaczem na tarasie :oczko_usmiech:

Będę miała duuużo do skomentowania, ale to pewnie za chwilę ;)
Na razie powiem tylko tyle: 6 godzin w Stonie? 8O My byliśmy 25 minut :lol: Więcej się nie dało ze względu na potworny upał.

I dzięki, Marta, jeszcze raz za porady :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16385
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 10.08.2021 10:31

Czyli wszyscy w Ston trafiają na upały? My bylismy 2-krotnie i zawsze upał.

Co z nowości widzę?: płatny parking, możliwe wejście na fortecę, uporządkowane okolice centrum i 2,5-krotnie droższe bilety (chyba, że na same mury są tańsze, my płaciliśmy 30/10kn w 2012 r.).

:papa:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 10.08.2021 10:54

Mi też Ston kojarzy się z niemiłosiernym upałem, chociaż byliśmy tam w połowie września. 8O
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5793
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 10.08.2021 13:56

Na murach w Stonie nigdy nie byłem, będzie trzeba się kiedyś wybrać. Ale wszyscy piszą o niemiłosiernych upałach tamże.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 10.08.2021 14:05

Dziwne, też były straszne upały gdy chodziłam po murach w Stonie w 2013... :roll: :oczko_usmiech: Był ktoś kiedyś w styczniu może?... :mrgreen: :wink:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 10.08.2021 14:33

Abakus68 napisał(a):. Natomiast pod jednym względem się bardzo różnimy. U nas to raczej M. zaprzecza gdy pytam, czy walimy w dół tą wąską drogą albo jakimiś serpentynami...


To nie do końca tak. Bo w naszym teamie to też ja jestem tym ogniwem, które wszystkiego boi się bardziej(ale znowu nie aż tak bardzo, żeby np. rezygnować z czegoś). Natomiast S. przejawia patologiczny strach przed zarysowaniem samochodu, dlatego nie chce po wąskich dróżkach jeździć :evil:

Abakus68 napisał(a):Ston fajny. Trochę żałuję, że nam nie wyszedł. Ale kiedyś z córą się poszwendam po nim. Jej to by bardzo pasowało...


Ston był jedną z najlepszych wycieczek na tym wyjeździe. Ja polecam. Będzie Pan zadowolony :wink:

maslinka napisał(a):
Będę miała duuużo do skomentowania, ale to pewnie za chwilę ;)



Jestem bardzo ciekawa :!: :D

maslinka napisał(a)::


Na razie powiem tylko tyle: 6 godzin w Stonie? 8O My byliśmy 25 minut :lol: Więcej się nie dało ze względu na potworny upał.



Za tyle godzin zapłaciliśmy z góry za parking. Nie byłam pewna ile zajmie nam przejście murów i siedzenie w konobie, więc wolałam jakiś zapas czasu mieć.

maslinka napisał(a):I dzięki, Marta, jeszcze raz za porady :D


Nie ma za co :wink:

piekara114 napisał(a):Czyli wszyscy w Ston trafiają na upały? My bylismy 2-krotnie i zawsze upał.




Może to dlatego, że nie ma tam wiatru od morza :roll: :?:

piekara114 napisał(a):Co z nowości widzę?: płatny parking, możliwe wejście na fortecę, uporządkowane okolice centrum i 2,5-krotnie droższe bilety (chyba, że na same mury są tańsze, my płaciliśmy 30/10kn w 2012 r.).

:papa:


Trochę się pomyliłam z tymi biletami, były po 70 kun, już poprawiłam. Bilety były na mury+twierdza, nie było opcji osobno. A przez 9 lat Chorwacja strasznie podrożała(przykładowo za cały urlop w tym roku wydaliśmy o 2000 zł więcej niż w 2017 i 2018 8O )

Epepa napisał(a):Mi też Ston kojarzy się z niemiłosiernym upałem, chociaż byliśmy tam w połowie września. 8O


Może trzeba tam być w kwietniu lub październiku :roll:

Nefer napisał(a):Na murach w Stonie nigdy nie byłem, będzie trzeba się kiedyś wybrać. Ale wszyscy piszą o niemiłosiernych upałach tamże.


Ja zapamiętałam z relacji innych, że przeważnie ktoś miał w planach mury, ale nie poszedł, bo za gorąco :roll:

Mikromir napisał(a):Dziwne, też były straszne upały gdy chodziłam po murach w Stonie w 2013... :roll: :oczko_usmiech: Był ktoś kiedyś w styczniu może?... :mrgreen: :wink:


Chyba jednak nie dziwne, może to taki mikroklimat Stonu. A Mysza się tam przypadkiem nie kręciła w styczniu? Kiedyś, bardzo dawno temu?
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13243
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 10.08.2021 14:37

ruzica napisał(a):
Mikromir napisał(a):Dziwne, też były straszne upały gdy chodziłam po murach w Stonie w 2013... :roll: :oczko_usmiech: Był ktoś kiedyś w styczniu może?... :mrgreen: :wink:

Mysza się tam przypadkiem nie kręciła w styczniu? Kiedyś, bardzo dawno temu?
To chyba luty był :oczko_usmiech:
I murów w Stonie wtedy nie odwiedziłam :wink:
Ale też mogę potwiedzić, że w lipcu straszny upał był jak po tych murach łaziłam :roll:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 10.08.2021 15:28

mysza73 napisał(a):
ruzica napisał(a):
Mikromir napisał(a):Dziwne, też były straszne upały gdy chodziłam po murach w Stonie w 2013... :roll: :oczko_usmiech: Był ktoś kiedyś w styczniu może?... :mrgreen: :wink:

Mysza się tam przypadkiem nie kręciła w styczniu? Kiedyś, bardzo dawno temu?
To chyba luty był :oczko_usmiech:
I murów w Stonie wtedy nie odwiedziłam :wink:
Ale też mogę potwiedzić, że w lipcu straszny upał był jak po tych murach łaziłam :roll:


Macie odpowiedź: do Stonu tylko w lutym :oczko_usmiech:

ODCINEK XIII. MALI STON I POWRÓT DO STONU

Zgodnie z Waszymi przewidywaniami upał nas trochę wymęczył, ale została nam ta lżejsza część wycieczki, czyli zejście.

o203.jpg


Przed nami Mali Ston:

o204.jpg


o205.jpg


o206.jpg


Złazimy:

o207.jpg


Tyle już za nami, troszkę stromo:

o208.jpg


o209.jpg


Najgorsza i tak jest końcówka zejścia po kamyczkach:

o210.jpg


o211.jpg


Teraz pokręcimy się po uliczkach. Mały Ston jak sama nazwa wskazuje, jest bardzo mały :oczko_usmiech: , ale ma fajny klimat sennej dalmatyńskiej wioski.

o212.jpg


o213.jpg


Spotykamy kocią rodzinę wielodzietną :wink:

o214.jpg


Parking w Małym Stonie jest równie drogi jak w tym dużym :roll:

o215.jpg


Przechodzimy obok wielokrotnie polecanej na forum konoby Kapetanova Kuća, jednak jeść tu nie będziemy, gdyż jest zdecydowanie za wcześnie.
o216.jpg


Po niezbyt długim spacerku wracamy do Stonu chodnikiem, co zajmuje około 20 minut:
o217.jpg


W Stonie pustki:
o218.jpg


Na razie idziemy do Tommy'ego, by wydobyć jakiś napitek z najgłębszych czeluści lodówki :wink: Siadamy w cieniu, towarzystwa dotrzymuje nam kot o interesującym spojrzeniu :wink:

o219.jpg


W końcu idziemy coś z jeść z rozsądku, bo w sumie to trochę zbyt gorąco jest by jeść :wink:
Gesslerowa forum, czyli Katerina :papa: poleca w Stonie 2 konoby: Bakusa i Stagnum. Decydujemy się na opcję nr 2, gdyż mają nieco szerszą kartę- jest pizza dla Pana S., który morskich stworów nie jada, a ryby to też tak niekoniecznie :roll:

Na początek chcemy kawę, więc nauczona przykrym doświadczeniem z początku wyjazdu wygłaszam:

Cappuccino iz aparata!!!

W odpowiedzi słyszę:

Ne ma. Samo turska kava.

8O

Czyli w ogóle nie mają tu aparata :? Pierwszy minus, ale zadowalamy się winem i lemoniadą. Nie robiłam zdjęć w knajpach, ale Stagnum ma bardzo klimatyczny ogród, w którym przyjemnie się siedzi. Co do jedzenia, to małż ze swojej pizzy był średnio zadowolony, za to moja hobotnica na salatu była przepyszna. Także polecam, tylko może nie zamawiajcie pizzy :wink:

Na koniec pobytu w Stonie idziemy jeszcze wypić nieszczęsną kawę w jakimś caffebarze dla lokalsów i kończymy wycieczkę. Popołudnie spędzamy na kamyczkowej części Trstenicy, czyli tej którą mamy pod nosem.

Jutro nasz najgorszy dzień na półwyspie :evil:

cdn.

:papa:
Ostatnio edytowano 12.08.2021 15:21 przez ruzica, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13243
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 10.08.2021 15:44

ruzica napisał(a):Jutro nasz najgorszy dzień na półwyspie :evil:

A może to być już dziś? :oczko_usmiech:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 10.08.2021 15:56

Podziwiam za spacer po murach w takim skwarze. Ja odpuściłam sobie tę atrakcję. :oops: Moja pierwsza myśl, gdy wysiedliśmy z auta i weszliśmy w uliczki była taka, że nie bez powodu saliny znajdują się właśnie w tym miejscu. :roll:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 10.08.2021 16:53

Ston jest jednym z tych miejsc w Chorwacji, które koniecznie muszę jeszcze raz odwiedzić. I tym razem obowiązkowo wejść na mury, a nie tylko włóczyć się po konobach :roll: :D .
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 10.08.2021 17:46

mysza73 napisał(a):
ruzica napisał(a):Jutro nasz najgorszy dzień na półwyspie :evil:

A może to być już dziś? :oczko_usmiech:


Nie może. Prawdopodobnie będzie to pojutrze :mrgreen:

Epepa napisał(a):Podziwiam za spacer po murach w takim skwarze. Ja odpuściłam sobie tę atrakcję. :oops: Moja pierwsza myśl, gdy wysiedliśmy z auta i weszliśmy w uliczki była taka, że nie bez powodu saliny znajdują się właśnie w tym miejscu. :roll:


Wtedy to jeszcze nie było najgorzej. Kolejnego dnia stanie się coś bardzo dziwnego z pogodą. Spowoduje to, że nawet nam odechce się wszystkiego :?

marze_na napisał(a):Ston jest jednym z tych miejsc w Chorwacji, które koniecznie muszę jeszcze raz odwiedzić. I tym razem obowiązkowo wejść na mury, a nie tylko włóczyć się po konobach :roll: :D .


Włóczenie się po konbach jest całkiem spoko. Szczególnie doceniam teraz, po wielu miesiącach żarcia na wynos :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Jak zostałam prawdziwym Cromaniakiem. Pelješac 2021 - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone