jak zdobywacie kwatere?

jak najszybciej złapać kwatere na miejscu-chodzac od domu do domu?,moze tubylcy maja swoje miejsca gdzie czekaja?,jakies tabliczki na domacha?,jak to wyglada w praktyce w tym kraju?

Kwatery znajda Ciebie. W zasadzie w kazdej miejscowosci stoja wlasciciele kwater z tabliczkami "apartments". Szukac ich nalezy przy glownej drodze albo na wiekszych parkingach.

1. Przy wjezdzie do kazdego miasteczka lub wioski stoja wlasciciele domow z kartonikami przy drodze. 2. Na kazdym domu jest tabliczka typu APARTMAN lub SOBE. 3. Prawie w kazdej miejscowosci jest TURIST BIRO i tam tez mozesz sie udac. To sa chyba takie podstawowe czynniki poszukiwan , ale mozesz pytac kazdego i wszedzie a napewno cos znajdziesz

Cześć ! Przejeżdżamy samochodem przez całą miejscowość, jak trzeba to nawet ze dwa razy. Szukamy fajnej plaży i w tej okolicy idziemy do pierwszego z brzegu domu. Zazwyczaj jest ktoś na tarasie albo w pobliżu, pytamy i albo coś dla nas mają albo szybko dzwonią po sąsiadach (tak było i w tym roku). Jeszcze nigdy nie wypuścili nas bez załatwienia sprawy - przychodzi sąsiad i odprowadza nas do swojego domu, pokazuje apartament, jeżeli coś jest nie tak jak byśmy chcieli to spuszcza z ceny, a jeżeli kwatera zupełnie nie do przyjęcia (balkon prosto nad ruchliwą ulicą) to dzwoni do następnych sąsiadów, itd. Zawsze byłam zadowolona z kwaterek i staram się nic nie rezerwować, jazda w ciemno jest ciekawsza i ciągle poznajesz nowych ludzi. Pozdrawiam. M.onika

Monika - moze to Twoj urok tak dziala na miejscowych ze biegaja za Twoja kwatera

Pozdrowienia dla Sosnowiczanki - od Sosnowiczana

ML

Zgadzam si e z gratkorn. Chodzisz do domków a Chorwaci sa na tyle mili ,że pomagają zanleźć kwaterę . Ceny z reguły nie są sztywne , a jak sa to zmieniasz kwaterę . Jedna rada. Dobre a nawet bardzo dobre wra żenie robi , gdy próbujesz używać języka chorwackiego począwszy od dobar dan , poprzez liczebniki itd. Właściwe zwroty sa w rozmówkach. Parę zdań i od razu się dogadacie co do ceny. Nigdy nie miałem problemu 30-40 minut i miałem kwaterę.

"Na sąsiada" ! Dwa lata temu po całonocnej jeździe byliśmy wykończeni i przez 2 godziny nie znaleźliśmy nieczego w Tribunju, tzn. był jeden apartament, ale za drogi - 35E, chcialem potargować,ale nie było o tym mowy. Pojechaliśmy do Pakostane i po godzinie chodzenia od domu do domu znaleźliśmy odpowiadającą nam kwaterę, niestety tylko na 2 dni, gdyż później była zarezerwowana. Po dwóch dniach byliśmy zmuszeni do ponownego szukania. Zajęło nam to ok. 2 godzin - w jednym z domów gdzie był komplet, właścicielka wzięła do ręki telefon i ... za 10 minut zjawił się na rowerze przesympatyczny Chorwat i mieliśmy pokój z łazienką za 10E/osoby Zgodnie ze zwyczajem poczęstował nas swieżymi figami i zimnym piwkiem. Za rakiję podziękowaliśmy bo była dopiero 10.00 rano Jutro wyjeżdżam w okolice Makarskiej, jadę w ciemno i mam nadzieję, że znajdę jakieś lokum w ten właśnie sposób. Pozdrawiam!

Ludzie, chwała Wam za napawanie optymizmem tych, co zwątpili w jakiekowiek szanse na znalezienie apartamentu w sierpniu
pzw
i

Potwierdzam skuteczno

Potwierdzam skuteczność metody "na sąsiada" działa przez cały sezon i ma tę zaletę, że znalezione w ten sposób kwatery są co najmniej o 50 % tańsze od tych oferowanych przez biuro turystyczne.

pojechalam pierwszy raz, i to w ciemno.
kwatere znalezlismy prawie bez problemu. taka jak chcielismy. fakt, ze bylismy w 4 miejscowosciach: brela, baska voda, makarska i tucepi. zostalismy w tej ostatniej. zaczepilismy kobiete na ulicy - wskazala nam kwatere. apartament dla 4 osob, dwie sypialnie, kazda z lazienka, kuchnia z jadalnia, duzy taras z widokiem na port, do plazy 50m, knajpy w zasiegu reki. super!

Hey Sarah, bylas w miescowosciach, ktore mnie najbardziej interesuja( moze procz Makarskiej), jakbys je porownala, gdzie najlepsze warunki maja dzieci( chodzi mi place zabaw, zjezdzalnie itp.), zeby nie zasmiecac tematu moze wyslesz info na maila adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl no chyba, ze kogos jescze to zainteresuje, czesc!
K

niestety, nie bardzo Ci umiem pomoc w tym temacie.
bylam ze znajomymi, bez zadnych dzieciakow. wiec na takie rzeczy nie zwracalam specjalnie uwagi.
tam gdzie bylam, tzn Tucepi, dzieciaki siedzial w wodzie, plaza ladna. z czescia zacieniona. widzialam kobietki z bardzo malymi dzieciakami, doslownie tak do pol roku.
co do placow zabaw nic Ci w ogole nie powiem. po prostu ich nie widzialam. raczej trudno na to liczyc bo zabudowa doc ciasna, no chyba, ze gdzies na terenie hoteli.
pozdrawiam