Touranos napisał(a):w tych waszych opisow i obawy ze bede zdrapywal to winietke czeska na tasma przlepilem tylko sie zastanawiam jakby mnie knedel złapał to czy by sie do tego przyczepil - zakladam ze moglby
krakuscity napisał(a):Touranos napisał(a):w tych waszych opisow i obawy ze bede zdrapywal to winietke czeska na tasma przlepilem tylko sie zastanawiam jakby mnie knedel złapał to czy by sie do tego przyczepil - zakladam ze moglby
Już to kiedyś na forum pisałem ale powtórzę.
Kilka lat temu jadąc przez Czechy do Chorwacji zostaliśmy wyprzedzeni przez patrol policji a następnie zatrzymani. Policjant podszedł do samochodu, kazał otworzyć drzwi i osobiście ( ręką ) sprawdził czy winieta jest przyklejona.
slapol napisał(a):krakuscity napisał(a):Touranos napisał(a):w tych waszych opisow i obawy ze bede zdrapywal to winietke czeska na tasma przlepilem tylko sie zastanawiam jakby mnie knedel złapał to czy by sie do tego przyczepil - zakladam ze moglby
Już to kiedyś na forum pisałem ale powtórzę.
Kilka lat temu jadąc przez Czechy do Chorwacji zostaliśmy wyprzedzeni przez patrol policji a następnie zatrzymani. Policjant podszedł do samochodu, kazał otworzyć drzwi i osobiście ( ręką ) sprawdził czy winieta jest przyklejona.
Pewnie zauważył auto na krakowskich blachach...
P.S.
Nie gniewaj się Januszku, wiem, że sknerą nie jesteś....
krakuscity napisał(a):slapol napisał(a):krakuscity napisał(a):Touranos napisał(a):w tych waszych opisow i obawy ze bede zdrapywal to winietke czeska na tasma przlepilem tylko sie zastanawiam jakby mnie knedel złapał to czy by sie do tego przyczepil - zakladam ze moglby
Już to kiedyś na forum pisałem ale powtórzę.
Kilka lat temu jadąc przez Czechy do Chorwacji zostaliśmy wyprzedzeni przez patrol policji a następnie zatrzymani. Policjant podszedł do samochodu, kazał otworzyć drzwi i osobiście ( ręką ) sprawdził czy winieta jest przyklejona.
Pewnie zauważył auto na krakowskich blachach...
P.S.
Nie gniewaj się Januszku, wiem, że sknerą nie jesteś....
AndrzejJ. napisał(a):krakuscity napisał(a):slapol napisał(a):krakuscity napisał(a):Touranos napisał(a):w tych waszych opisow i obawy ze bede zdrapywal to winietke czeska na tasma przlepilem tylko sie zastanawiam jakby mnie knedel złapał to czy by sie do tego przyczepil - zakladam ze moglby
Już to kiedyś na forum pisałem ale powtórzę.
Kilka lat temu jadąc przez Czechy do Chorwacji zostaliśmy wyprzedzeni przez patrol policji a następnie zatrzymani. Policjant podszedł do samochodu, kazał otworzyć drzwi i osobiście ( ręką ) sprawdził czy winieta jest przyklejona.
Pewnie zauważył auto na krakowskich blachach...
P.S.
Nie gniewaj się Januszku, wiem, że sknerą nie jesteś....
a pamiętliwy jesteś i mściwy?
krakuscity napisał(a):AndrzejJ. napisał(a):krakuscity napisał(a):slapol napisał(a):krakuscity napisał(a):Touranos napisał(a):w tych waszych opisow i obawy ze bede zdrapywal to winietke czeska na tasma przlepilem tylko sie zastanawiam jakby mnie knedel złapał to czy by sie do tego przyczepil - zakladam ze moglby
Już to kiedyś na forum pisałem ale powtórzę.
Kilka lat temu jadąc przez Czechy do Chorwacji zostaliśmy wyprzedzeni przez patrol policji a następnie zatrzymani. Policjant podszedł do samochodu, kazał otworzyć drzwi i osobiście ( ręką ) sprawdził czy winieta jest przyklejona.
Pewnie zauważył auto na krakowskich blachach...
P.S.
Nie gniewaj się Januszku, wiem, że sknerą nie jesteś....
a pamiętliwy jesteś i mściwy?
Ty Andrzej od nowa nie zaczynaj
AndrzejJ. napisał(a):krakuscity napisał(a):AndrzejJ. napisał(a):krakuscity napisał(a):slapol napisał(a):krakuscity napisał(a):Touranos napisał(a):w tych waszych opisow i obawy ze bede zdrapywal to winietke czeska na tasma przlepilem tylko sie zastanawiam jakby mnie knedel złapał to czy by sie do tego przyczepil - zakladam ze moglby
Już to kiedyś na forum pisałem ale powtórzę.
Kilka lat temu jadąc przez Czechy do Chorwacji zostaliśmy wyprzedzeni przez patrol policji a następnie zatrzymani. Policjant podszedł do samochodu, kazał otworzyć drzwi i osobiście ( ręką ) sprawdził czy winieta jest przyklejona.
Pewnie zauważył auto na krakowskich blachach...
P.S.
Nie gniewaj się Januszku, wiem, że sknerą nie jesteś....
a pamiętliwy jesteś i mściwy?
Ty Andrzej od nowa nie zaczynaj
tak Cię zapamiętał czesio8 łamane przez 10,szkoda ,że Krzysiek miał taka traumę przezmnie ,że abdykował a Ty musiałeś ratować .... trzebaba bylo powiedzieć