Jak wygladaja kradzieze na kampach ??

Nurtuje mnie odwieczny problem polskiego wybrzeza a dokladnie problem kradziezy na kempingach. Jakie macie informacje w tej dziedzinie w Chorwacji jak sie zabezpieczycz przed ewentulana kradzieza. Czy jedzeinie z namiotu rowniez gdzies chowac ?? nie raz sie spotkalem z tym ze podczas pobytu na plazy wszytskie zapasy znikly (Bałtyk). Prosze o opinie

problem ten jest w cro nieznany. Oni zarabiają na nas kokosy legalnie, nie musza okradac
Pozdrawiam

Objeździłem z namiotem Hiszpanię, Grecję oraz Chorwację. Przejazdem spaliśmy pod namiotem w Czechach, Austrii, Niemczech, Włoszech, Słowenii, Francji, Rumunii. Nigdzie nie mieliśmy najmniejszego problemu z kradzieżami a często namiot zostawał otwarty z całym wyposażeniem w środku. Wg moich doświadczeń nie powinno być z tym najmniejszych problemów ze strony tubylców jak i innych gości. Z przykrością muszę stwierdzić, że jedyne niemiłe niespodzianki na kempingach to wybryki rodaków Oczywiście jak wszędzie trzeba zachować zdrowy rosądek i nie kusić złodzieja. W praktyce poprostu nie zostawiamy wartościowych rzeczy na widoku aby nikogo nie kusiło. Miłego i spokojnego wypoczynku !

Butros napisał(a):Objeździłem z namiotem Hiszpanię, Grecję oraz Chorwację. Przejazdem spaliśmy pod namiotem w Czechach, Austrii, Niemczech, Włoszech, Słowenii, Francji, Rumunii. Nigdzie nie mieliśmy najmniejszego problemu z kradzieżami a często namiot zostawał otwarty z całym wyposażeniem w środku. Wg moich doświadczeń nie powinno być z tym najmniejszych problemów ze strony tubylców jak i innych gości. Z przykrością muszę stwierdzić, że jedyne niemiłe niespodzianki na kempingach to wybryki rodaków Oczywiście jak wszędzie trzeba zachować zdrowy rosądek i nie kusić złodzieja. W praktyce poprostu nie zostawiamy wartościowych rzeczy na widoku aby nikogo nie kusiło. Miłego i spokojnego wypoczynku !

Potwierdzam j.w.!

Ja również potwierdzam, niemniej należy zachować zdrowy rozsądek.

byłem pare razy na kempingach w CRO ale nie zastanawiałem się nad tym, tam po prostu nie ma złodziejstwa i cwaniactwa jak u nas.
pootwierane samochody i porzucone rowery to normalka, więc raczej żarcie i śpiwory są bezpieczne...

Podpisuje sie pod tym, ze na kampach w Chorwacji jest bezpiecznie (moja komorka zawsze laduje sie w sanitariatach, bez opieki;)

Bywalam w kilku miejscach w Europie z namiotem (Slowenia, Austria, Szwajcaria i wlasnie Chorwacja). Jakosc i bezpieczenstwo na tamtejszych kampingach to zupelnie inna historia niz w Polsce. Moi znajomi po powrocie z plazy w Lebie nie zastali swojego namiotu (zniknal w calosci wraz z zawartoscia). Nie slyszalam o takich przypadkach gdzies indziej.

Polecam - przekonaj sie sam

AniaJ. napisał(a):po powrocie z plazy w Lebie nie zastali swojego namiotu (zniknal w calosci wraz z zawartoscia).

Szczyt

Na kampach w HR nie mieszkałem, ale często zostawiałem rzeczy na plaży bez opieki i zawsze było ok. A nie były to tylko ręczniki lecz zegarki, komórka, trochę kasy, inne drobiazgi i nikt niczego nie ruszył. A u nas nad Bałtykiem i nie tylko zawsze ktoś zostawał na plazy i pilnował rzeczy. Kumplowi zwykłe klapki do wody ukradli .

Sorry, ze troszkę zmieniłem temat.

Witam kol. Iwonę_PB - dawno chyba Cię tu nie było.


Pozdrawiam

Byłem już kilka razy w Cro na różnych campach ale nigdy nie spotkałem się z kradzieżami. OBY TAK DALEJ !!!!

Potwierdzam . Dwa pobyty na kampingach w Cro całkowiecie mnie przekonały. Tam nie kradną. Na wierzchu mieliśmy większą część dorobku i nigdy nic nie zginęło ( no może czasem kilka piw z namiotu "lodókowego" ale to była sprawka tylko i wyłącznie polaków z naszego obozowiska)

To juz zupelnie nabieram przekonania, ze jest bezpiecznie (jade pierwszy raz i caly dobytek zawsze w plecaku albo namiocie, bo bez auta).
Jak bylam na Malcie, to Niemcy ukradli mi stroj kapielowy z balkonu! mam nadzieje ze to byl "tylko" glupi zart...

wiolak3 napisał(a):(...)
Jak bylam na Malcie, to Niemcy ukradli mi stroj kapielowy z balkonu! mam nadzieje ze to byl "tylko" glupi zart...

Morze mieli nadzieje ze wyjdziesz na plaze bez

w croati nie kradną,jesli juz to nasi,ale ja jeszcze w zyciu nie spotkałam się tam z takimi praktykami na plaży spoko zostawiasz wszystko i idziesz sie kąpać,nic nie zgineło. Bez obaw!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!