Byłem osobiście świadkiem, jak rodzice jechali autobusem z 2 dzieci do Austrii, a dzieciaki miały legitymacje szkolne.
Zdarza się, że ktoś roztrzepany nie zajrzy do paszportu czy dowodu i jedzie z nieważnym dokumentem
Ale brak 2 paszportów to nie brak majtek czy okularów przeciwsłonecznych
Taki brak byłby zauważony wkrótce po wyjeździe, bo ZAWSZE każda rodzina się pyta wzajemnie o dokumenty,
czy nie zapomnieli,
I cóż, czasem zawraca do domu
A już uwzględniając, żeby jednak nie zauważyli braku 2 paszportów zaraz po wyjeździe, to by zauważyli na granicy, wpadli w panikę,
ich nerwy od razu by zauważył pogranicznik.
Zadziałałyby rutyna, na bok i kontrola
Przeważnie nikt z pograniczników nie studiuje teraz dokładnie dokumentów, ale w 99 przypadkach na 100
jak jadą 4 osoby, to trzeba pokazać 4 dokumenty
Często ktoś machnie ręką: jechać, ale sztuka jest sztuka
Brak 2 i spanikowane twarze raczej łatwo zauważyć
No dobra, ktoś miał takie szczęście, że na granicy wszyscy spali albo Słoweńcy z Chorwatami grali w nocy w pokerka
I nikt nie sprawdzał.
No, ale wtedy dzwoni się do rodziny w Polsce i organizuje kuriera, żeby przywiózł paszporty.
Albo jedzie do konsulatu i wyrabia paszporty tymczasowe.
A nie pyta forumowiczów