Jak widzicie taką trasę... ?

Witam wszystkich serdecznie.

W tym roku wybieram się do Orebica.

Jak widzicie taką trasę? Polska > (rąbek Czech albo i nie) > Słowacja (Bratysława) > Węgry > Chorwacja ? (szczegóły poniżej na mapce)

Wychodzi to jakieś 1490 km ~ 17:47 h (mieszkam w Grodzisku Maz., ok. 30 km od Warszawy)

Czy autostrady i drogi na Słowacji i Węgrzech się pobudowały? I są szanse na lepszą, szybkszą albo tańszą podróż niż przez Czechy i Austrie?

Czy pod koniec trasy lepiej załapać się na prom do Orebica czy jechać przez góry? (na mapie zaznaczona jest przeprawa promowa)

Na mapce chodzi o trasę bardziej po prawej - tą po lewej znam szczegółowo

snorek napisał(a):Jak widzicie taką trasę? Polska > (rąbek Czech albo i nie) > Słowacja (Bratysława) > Węgry > Chorwacja ? (szczegóły poniżej na mapce)

Jakbyś zamiast zakładać nowy wątek przeszukał forum znalazłbyś informacje że trasa którą "odkryłeś" jest to trasa nazywana tutaj "przez zachodnie Węgry" w wersji bardziej na zachód czyli przez Lendavę a nie Letenye-Gorcan. Wady i zalety jednego i drugiego rozwiązania były wałkowane dziesiątki razy

snorek napisał(a):Czy autostrady i drogi na Słowacji i Węgrzech się pobudowały? I są szanse na lepszą, szybkszą albo tańszą podróż niż przez Czechy i Austrie?

Ta trasa tylko na Słowacji biegnie w części autostradą na która wykupujesz winietkę za 150koron. Na Węgrzech w tym miejscu autostrady dopiero się budują ale za to nie trzeba kupować winietki.
No i na Słowacji paliwo tańsze. Więc jest to trasa dla oszczędnych

snorek napisał(a):Czy pod koniec trasy lepiej załapać się na prom do Orebica czy jechać przez góry? (na mapie zaznaczona jest przeprawa promowa)

Ten prom jest do Trpanija i też trzeba trochę do Orebicza przejechać. A na promie może być kolejka. Jak masz kasę i fantazję to płyń ale jak jest kolejka to nie warto. Podróż z Ploce do Orebicza trwa ok 1.5h i góry tak naprawdę są w jednym miejscu a droga dość pusta za to widoki na półwyspie miodzio. Też już było.

Kir napisał(a):Jakbyś zamiast zakładać nowy wątek przeszukał forum znalazłbyś informacje że trasa którą "odkryłeś" jest to trasa nazywana tutaj "przez zachodnie Węgry" w wersji bardziej na zachód czyli przez Lendavę a nie Letenye-Gorcan. Wady i zalety jednego i drugiego rozwiązania były wałkowane dziesiątki razy

Dzięki za odpowiedź. Przeszedłem po forum w znacznej części, ale nie znalazłem interesującego mnei tematu. Teraz skorzystam z wyszukiwarki.

"Zachodnie Węgry" powiadasz... No OK. Dzięki za informacje.

Ps. Osobiście którą trasę byś polecał?

Ja jeżdzę przez Bratysławę i zachodnie węgry ale zbaczam z trasy 86 i jadę przez Sarvar. Kwestia gustu.
A nie jeżdżę przez Austrię bo kiedyś spędziłem na jej autostradzie prawie dobę a wjechałem do Austri w niedzielę więc już powinno być luźniej.
Opisałem to tu: http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=12742&postdays=0&postorder=asc&start=45

Ja jechałem w drodze powrotnej z Orasaca tą trasą polecam w wegrzech troche wolniej sie jedzie ale sie jedzie wracałem z piątku na sobote w nocy stałem tylko 1,5 godziny w korku na autostradzie w Chorwacji przed pierwszym tunelem, przed samą granicą z węgramy jest stacja z gazem tylko że trzeba zboczyć z głównej drogi jakby potrzeba było wiecej konkretów to napisze Pozdrawiam

Jednak nie będę zwiedzał Węgier.

Zaplanowałem trasę: Cieszyn / Zilina / Bratislava / Eisenstadt / Graz / Maribor / Zagreb / Ploce / Trpanj / Orebic

Chodzi o to żeby ominąć zakorkowany Wiedeń, a jednocześnie maksymalnie dużo jechać autostradami.

Co o tym sądzicie?

Sądze że to dobra trasa, ale ja wybrałbym jednak Trase nie przez Bratysławe i Einstadt, tylko przez Olomouc w czechach i przez Wiedeń, wbrew pozorom da sie przejechać go dosyć płynnie. W dodatku w Twojej trasie będziesz musiał przejechać szereg małych miescinek w których masz ograniczenie do 50km/h co wybija z rytmu, natomiast trasa przez wiedeń to niemal 100% jazdy Autostrada i drogami szybkiego ruchu

Zaplanowałem trasę: Cieszyn / Zilina / Bratislava / Eisenstadt / Graz / Maribor / Zagreb / Ploce / Trpanj / Orebic

tak czy inaczej ten Cieszyn pasuje jak świni siodło ale o tym już pisałem w wielu innych tematach a co do dalszej trasy to jeśli pojedziesz w weekend to od Grazu w korku do samego Splitu się będziesz snuł. Wszystko zależy od daty kiedy startujesz - to podstawowy parametr planowania trasy

A ja preferuję jazdę przez Niemcy - niby dalej niż przed Czechy ale komfort podróżownia o niebo lepszy.

rich72 napisał(a):tak czy inaczej ten Cieszyn pasuje jak świni siodło ale o tym już pisałem w wielu innych tematach a co do dalszej trasy to jeśli pojedziesz w weekend to od Grazu w korku do samego Splitu się będziesz snuł. Wszystko zależy od daty kiedy startujesz - to podstawowy parametr planowania trasy

Przynajmniej jechalem wygodna, nowopolozonym asfaltem...