jak to jest z zaliczką?

napisał(a) **marta56** » 08.04.2006 21:34

proszę pomóżcie!!!!!!!
jeżeli właściciel apartamentu domaga się wpłaty natychmiastowej zaliczki i ponagla niecierpliwie to świadczy to o obleganiu go przez tłum chętnych, czy jest tu coś nie tak??????

napisał(a) **Plumek** » 08.04.2006 21:59

marta56 napisał(a):proszę pomóżcie!!!!!!!
jeżeli właściciel apartamentu domaga się wpłaty natychmiastowej zaliczki i ponagla niecierpliwie to świadczy to o obleganiu go przez tłum chętnych, czy jest tu coś nie tak??????

Są tylko 2 mozliwości:
1. albo ma dużo chętnych
2. albo chce Cię już "mieć"

Możesz zwlekać - na dwoje babka wróżyła: albo ktoś Ci podkupi miejsca, albo nie.

napisał(a) **krzychu_72** » 09.04.2006 07:25

Rezerwowałem przez net w tym i w zeszłym roku. Początek kwietnia to termin, gdy powoli kończą się miejsca w ciekawych kwaterach. W zeszłym roku z trzech wybranych przeze mnie miejsc, wolna kwatera była tylko w jednym.

napisał(a) **marta56** » 09.04.2006 09:29

dziękuję za informacje, rozwiały one moje wątpliwości .Pozdrawiam. :papa:

napisał(a) gb » 09.04.2006 18:14

HEYA
Zawsze wpłacam zaliczkę i jest OK.

Przynajmniej wiem że mam pewną kwaterkę - oczywiście wcześniej staram sie porozmawiać z włascicielem telefonicznie.
Pozdro - Superanckiej pogody

napisał(a) **Łukasz** » 10.04.2006 09:52

A ja z zasady nie wpłacam zaliczek.
Chce być swobodny a po zatym uważam to za nie w porządku. To przeciez ja więcej ryzykuję na ewentualnym nie uczciwym kontrahencie więc dlaczego jeszcze zaliczka.

napisał(a) **AndrzejJ.** » 10.04.2006 10:46

Łukasz napisał(a):A ja z zasady nie wpłacam zaliczek.
Chce być swobodny a po zatym uważam to za nie w porządku. To przeciez ja więcej ryzykuję na ewentualnym nie uczciwym kontrahencie więc dlaczego jeszcze zaliczka.

nieuczciwy kontrahent to także ten co chce wynająć,a nie wpłaca zaliczki i nie przyjeżdża mimo rezerwacji bo chciał być swobodny , no i wtedy jest swobodny ten co ma apartament
dlatego jak bez zaliczki to tylko w ciemno to wtedy jest to według mnie uczciwe

napisał(a) **Łukasz** » 10.04.2006 11:05

Oczywiscie, jeden i drugi może być nie uczciwy. Ale dlaczego weunajmujący ma być zabezpieczony przed ewentulanym jakimś moim numerem a ja nie mam żadnego zabezpieczenia.

napisał(a) **AndrzejJ.** » 10.04.2006 11:24

Łukasz napisał(a):Oczywiscie, jeden i drugi może być nie uczciwy. Ale dlaczego weunajmujący ma być zabezpieczony przed ewentulanym jakimś moim numerem a ja nie mam żadnego zabezpieczenia.

Myślę ,że wpłacając zliczkę masz zabezpieczenie w postaci pokwitowania lub umowy .
Zresztą zakładając taki nieufny sposób myślenia nie dochodziłoby wogóle do zawierania umów handlowych .
Jednak trzeba mieć ufność w ludzi ,a ufność tę warto podeprzeć umową i zaliczką.

napisał(a) **aneta_jacek** » 10.04.2006 11:46

Weżcie pod uwagę jeszcze jedno ....
ile kawter macie zgloszonych w necie a ile jest naprawdę w danej miejscowości????

Trzeba mieć świadomośc tego, że ludzi łapie panika w połowie maja "że juz nie będzie, zabiorą mi kwaterę, nie znajdę fajnej".

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 10.04.2006 12:53

A my wychodzimy z założenia, że jak mam wpłaconą zaliczkę to przynajmniej nie muszę szukać lokum po długiej i męczącej podróży. Już sobie wyobrażam reakcję dziecka po 10 godzinach w foteliku, które nie może pojąć czemu mama i tata wciąż wysiadają z auta, idą gdzieś a potem znowu wsiadają, jadą kilkanaście mtrów i znowu zwiedzają w poszukiwaniu odpowiedniego pokoju...

Wybieramy długo i skrupulatnie. Choć i to nie da nam 100% zadowolenia, bo np. rok temu na zdjęciach nie było widać brzydkiego zapachu w toalecie ;-)

Ale doszlismy do wniosku, że kwota zaliczki to 2-3 noclegi. I gdyby nam rzeczywiście coś bardzo nie pasowało, to możemy w ciągu tych 2-3 dni spokojnie poszukać czegoś bardziej nam odpowiadającego.

Można się upierać, że Chorwaci mogą nas oszukać i udawać, że nie mieli z nami do czynienia i nic nie wiedzą o wpłacanej zaliczce. Ale... to niestety raczej polska przywara, więc wierzę w ich uczciwość...

napisał(a) **Krystof** » 10.04.2006 13:04

a tak przy okazji - po co dywagować, czy to uczciwe, czy nie? jak się komuś ten sposób nie podoba (ja równiez mam pewne opory) - może nie rezerwować i jechać w ciemno/ pomyślmy o wynajmujących, którym się dochód sypie, bo grupa Polaków zbyt beztrosko potraktowała sobie deklarację o przyjeździe do apartamentu na 2 tygodnie... jasne, wliczone w cenę, ale po co robić ludziom "pod górkę"?

napisał(a) **Asia** » 30.04.2006 20:33

A ja właśnie wpłaciłam zaliczkę i niedługo minie tydzień. Denerwuję sie bo nie mam potwierdzenia od właściciela. Nie wiem ile taki przelew "idzie". Wszyscy wkoło mnie uspokajają, że bedzie w porządku ale dopóki nie dostanę listu potwierdzającego rezerwację to będę się martwić choc takie czarno-widztwo można rozwijać dalej, że taki list wcale jeszcze nie gwarantuje niczego, itp....

napisał(a) **Odyseusz** » 30.04.2006 21:46

Nie stresuj się Asia, mój przekaz pocztowy szedł prawie 3 tygodnie i doszedł. Tydzień temu dostałem potwierdzenie z Cro. Choć troszkę już zaczęło ciśnienie mi się podnosić, ale bardziej kląłem pocztę niż odbiorcę

napisał(a) **Puszcza41** » 01.05.2006 10:00

Przekaz faktycznie może "iść" dość długo. W tym roku na poczcie polecili mi przesłanie pieniędzy listem wartościowym. Czas dostarczenia w moim wypadku to niecały tydzień, a koszt wysłania kwoty 100 EUR wyniósł niecałe 20 zł.
Pozdrawiam:)