Krystof napisał(a):"lub moze cos poczytać" - mniej wytrwałym polecam bajki na płytach (te z "Ramą" np. były niezłe, sam lubię ich słuchać ) k.
....dalej o dzieciach .....
Sprawdzaja sie tez dostępne w kioskach "bajki-grajki".
Ja robię tak: przed wyjazdem albo w trakcie jeszcze w Polsce wizyta na stacji gdzie maja prasę kolorową, kupuje pare magazynów dla dzieci + te bajki grajki i co tam jest akurat. Zazwyczaj starcza na dwudniową jazdę.
Do tego jak starsze dziecko warto pokazać mu mape i niech zaznacza miejscowosci przez ktore sie przejezdza. Moj syn ( przedszkolak 6 lat ) bawi sie z rozpoznawanie znakow drogowych, probuje czytac mape i symbole i tak czasem "schodzi" nawet i dwie godziny.