napisał(a) Maciej Winiecki » 05.06.2005 23:05
Staram się rozmawiać tylko po chorwacku. Wielokrotnie przekonałem się, że jest to nie tylko bardzo, bardzo, bardzo mile widziane, ale i ze wszech miar praktyczne i skuteczne, a przecież wcale nie trudne. Minimum tego wysiłku popłaca. Takie proste " Dobra vecer, imate li slobodnih sobe, je sam iz Poljska" sprawiało, że właściciele zajętych już kwater dzwonili późnym wieczorem do znajomych by nam pomóc. Albo takie "josz jedan tanjur,molim". Dodatkowy talerz w zatłoczonej konobie, gdzie kelnerzy mieli co do roboty, znalazł sie w dziesięć sekund. Radzę kupić rozmówki i słownik i zaznaczyć, czy wypisać sobie parę przydatnych zwrotów i wszystko będzie "u redu"! Dla mnie takie wyszukiwanie i próby konwersacji w tym słowiańskim języku sprawia wiele przyjemności.