walazz napisał(a):Nie porównuj w taki prymitywny sposób ...... że BMW to CRO? Może w Twoim rozumowaniu takie uproszczenie zdaje egzamin. Tymczasem obawiam się że sprawa jest bardziej skomplikowana. Co do samochodów to nie będę się wypowiadać bo o BMW - a raczej jego kierowcach bardzo złą mam opinię , którą Cię nie uraczę bo rozpęta się kolejna wojenka na forum, samochód niczego nie jest winien.
Nie wiem po co to wtrącanie o kierowcach ale takie porównanie jest jak najbardziej na miejscu. Ludzie płacą tyle za samochód bo ich stać i uważają, że warto tyle zapłacić. Ktoś uważa, że warto zapłacić 100e za dobę w Cannes a ktoś inny, tyle samo w Bergen gdzie pada cały rok prawie. Czy powariowali w Bergen? nie wiem ale jakoś chyba nie narzekają na brak chętnych.
walazz napisał(a):Nikt mnie nie okłamywał. Ja po prostu WYPYTUJĘ i chcę dowiedzieć się jak to jest na prawdę. Tzn. już po części się dowiedziałem. 1000PLN = 2 os. na 6-7dni max za sam pobyt w północnej/środkowej CRO przy wersji oszczędnej. Na 4 osoby minimalnie drożej - 1200-1400PLN i wychodzi taniej w przeliczeniu na osobę.
1200zł mnie na początku czerwca kosztował 5 dniowy pobyt nad Bałtykiem (bez szaleństw, nocleg, dojazd, jedzenie) więc nie wiem skąd masz informacje, że 1000zł starczy na 2 osoby a 1400 na 4 bo już Ci mówię, że nie na podstawie cen jakie pamiętam(2 lata temu).
walazz napisał(a):Nikt nie ocenia CRO. Tylko jak się czyta takie teksty jak jedź śmiało, znajdziesz "tanio"............... są moim zdaniem wprowadzające w błąd. Właśnie sprawdzałem na stronie booking i hotele na 9 dni dla 2 osób ze śniadaniem są po 3-4-5-6 tyś. PLN co jest chore. Kwatery prywatne są po 20e / osobę - Makarska na ten sezon (info z pierwszej ręki - koleżanka prowadzi pensjonat z chorwatem). Na prawdę ludzie powinni mierzyć siły na zamiary. Raczej powinno się przestrzegać przed zbyt wielkim optymizmem bo trzeba mieć minimum 2000PLN na osobę i 1000PLN w zapasie minimum, gdziekolwiek już jadąc do CRO. Oprócz tego kartę EKUZ + najlepiej ubezpieczenie turystyczne + assistance dla samochodu na europę (poczytajcie o historiach jak komuś samochód nawalił i w trakcie okazało się że assistance miała osoba tylko na PL........... koszt sprowadzenia samochodu = 4000-5000PLN).
Ale co w tym jest chorego? przecież wystarczy wejść na jakąkolwiek stronę z kwaterami albo na to forum aby wiedzieć jakie są ceny. Nie wiem kto Ci powiedział, że za 1000zł pojedziesz do Chorwacji, ale ktoś Cię okłamał.
15-20e/ osoba w sezonie to standard i co w tym dziwnego? jadąc teraz na weekend nad Bałtyk ceny na początku czerwca były od 12-15e/osoba (świnoujście 20e). W lipcu i sierpniu wszędzie powyżej 20e/osoba (chore? nie wiem widocznie mają klientów). Rok temu zjeździłem Costa Brava (też własna organizacja), praktycznie wszystko trochę droższe niż w Chorwacji. Czy jest coś ciekawszego? dla mnie nie i byłbym w stanie zapłacić więcej za Chorwację(oczywiście nie żałuję wydanych pieniędzy bo też było super)
Myślisz, że Chorwacji to jakiś biedny 3-ci świat, że ktoś za 30 dolarów będzie biegał dookoła Ciebie? No to jesteś w wielkim błędzie.
Czy warto jechać do Chorwacji? Oczywiście, że warto z tym, że jeśli chcesz, żeby to było trochę taniej niż kilka tysięcy to musisz sobie wszystko sam zorganizować i o wszystko zadbać. Dla wielu ludzi na tym forum właśnie ta organizacja urlopu, swoboda i wolność na nim jest cenniejsza niż darmowe drinki czy biegający dookoła Egipcjanin.
W żaden sposób nie można porównywać wakacji w Chorwacji na własną rękę z wakacjami w Egipcie czy Tunezji itp w jakimś zamkniętym hotelu. TO JEST KOMPLETNIE INNY RODZAJ WYPOCZYNKU!
Nie neguję kogoś, kto woli lecieć do Egiptu - każdy odpoczywa jak chce i jak mu to pasuje i o to w tym chodzi. Dla mnie tak jak i dla wielu ludzi tutaj wybór między wakacjami za 1500zł w Egipcie a za 2500zł w Chorwacji jest jasny i oczywisty (chociaż, z tego co się orientuje to w sezonie na Egipt też trzeba mieć >2000)
Cała ta dyskusja jest kompletnie oderwana od tematu tego wątku więc aby trochę nawiązać.
Wyjazd w ciemno jest jak najbardziej możliwy. Dla tych, którzy upatrzyli sobie jednak konkretne miejsce w sierpniu proponuję zabrać trochę namiarów noclegów z internetu bądź agencji w przypadku problemów.
Będąc ostatnio na Peljesaciu na kolejne dni jechaliśmy do Mlini z zamiarem szukania w ciemno, ale akurat tam w cale nie było tak łatwo. Było kilka ofert w biurach, ale ostatecznie i tak najlepsza okazała się oferta, której namiar mieliśmy spisany z internetu. Może to trochę specyfika miejscowości(bardzo strome ulice) ale nie trafiliśmy tam na wiele oznaczeń o wolnych apartamentach czy osób stojących.
W innych przypadkach zazwyczaj w okolicach 18 sierpnia nie było problemów. Ostatni tydzień sierpnia i początek września to już wysyp ofert.