Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

jak namówić M na podróż autem?

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 29.02.2012 17:05

Rysio napisał(a):Powiedzmy że to była przerwa taktyczna :) :wink:


ładowanie baterii :)

zaraz przyjdzie zainteresowany i chyba się nam oberwie :)
to ja ewa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 708
Dołączył(a): 01.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) to ja ewa » 29.02.2012 18:25

Cropolak napisał(a):Mówie o czasach rzeczywistych zdaje sobie sprawe co bylo kiedys , lecz ta dyskusje jest nie o czasach 15-20 lat temu tylko teraz.


och,no przeciez wiem. :D :D
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 29.02.2012 18:31

onka37 napisał(a):Temat jw. Mamy skodę Fabię z klimą- on twierdzi że to za daleko. Jak go namówć?Myślę o Dalmacji środkowej (chyba) Np Primosten albo jeszcze wyżej Po ostatnim pobycie mam dość autokaru- do Podgory jechaliśmy 26 godzin (ze Śląska). Ja myślę że on boi się drogi min dlatego że sami i przerażają go autostrady, opłaty, że zgubi drogę.
Jak go przekonać?

jak namówić M na podróż autem?

Sądzę, że moje rady wynikające z długoletniego doświadczenia małżeńskiego dopomogą Ci nakłonić męża do wyjazdu do słonecznej Chorwacji.
1. pokaż mu piękne foldery z Dalmacji oraz powiedz, że sąsiad był już 3 razy.
2. kup mu sportowy dobrej marki strój sportowy i kapielowy.
3. powiedz, że dobrze bybyło zmienić samochód na taki fajny w daleką podróż.
4. powiiedz, że dostałaś wysoką premię w pracy i chciałabyś romantycznie nie spiesząc się pojechać autem z noclegami tranzytowymi.
5. powiedz mu, że męsko wygląda i dobrze bybyło z takim facetem spacerować po plażach adriatyku.
6. zafunduj mu lot na spadochronie - może sie skusi
7. kup mu laptopa do internetu, niech sobie poklika
8. kup mu wedki w prezencie i błystki na ryby morskie - moze sie skusi na wędkowanie
9. zorganizuj dobra kolację ze śniadaniem przy świecach. Tak żeby było romantycznie. Puść mu ulubiona płytę, a sama ubierz się skąpo i wabiąco.

10. Jeśli to nie pomoże to jest jedyna i ostateczna rada - "Pierdolnij" go patelnią przez ten pusty łeb :evil: i wykrzyknij mu - zero obiadów domowch, zero sprzątania i zero sexu. kup sobie gumową lalę i z nią siedż w chałupie, ja wyjeżdżam dziadu :evil: .

Gwarantuję Ci, że napewno wyjedzie - i to szybko, ochoczo i bezwarunkowo.

Pozdrawiam - Darek1 :D
Ostatnio edytowano 29.02.2012 18:38 przez darek1, łącznie edytowano 1 raz
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 29.02.2012 18:35

po raz pierwszy w życiu zgodzę się z darkiem :)
ale tylko z ostatnim punktem :)

tzn z jedyną i ostateczną radą :)
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 29.02.2012 18:37

Trzeba pomagać bliżnim w potrzebie :wink:
Darraz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 176
Dołączył(a): 10.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darraz » 29.02.2012 19:18

Posadź swojego faceta przed komputerem, wybierz kilka tematów z forum dotyczących pokonywania trasy do Chorwacji własnym pojazdem i niech czyta!
Jak sobie radzi na polskich drogach - na autostradach poradzi sobie tym bardziej,
Jeżeli uważa, że samochód nie da rady - niech zauważy, że bez klimy sobie ludzie też radzili i nawet Trabant też dał radę,
Może nie zna języków? - ja też nie za bardzo i nie miałem problemów z dogadaniem się, jeżeli zaszła taka potrzeba.

W zeszłym roku jechałem do Chorwacji poraz pierwszy i w ogóle pierwszy raz za granicę własnym autem. Po lekturze postów na forum nie miałem wątpliwości, że się zgubię, w swoje auto też wierzyłem i wierzę nadal - w tym roku jedziemy też. Najbardziej męczyłem się na polskich drogach - co chwila fotoradary, miasta, miasteczka, skryżowania, dziury, potem trochę denerwującego turkotania na "płytowej" autostradzie w Czechach i dalej proooosto przez Austrię. Przed granicą ze Słowenią mała obawa, czy będziemy jedyną ekipą, która dziwnie wygląda i "kima" w samochodzie - wjeżdżamy na parking a tam do snu układa się cała Europa. Po drzemce za darmo przez Słowenię - trochę niepewności, ale przejechaliśmy bez błądzenia a potem szok, że w Chorwacji autostrady są o dużo lepsze niż w Austrii. Szybkie "myki" przez bramki z kartą w ręce (bo wyczytałem tutaj, że tak najlepiej - i faktycznie) a potem najbardziej udane wakacje w życiu.
Tylko swoim autem - idealnie, jeżeli chcecie nie tylko leżeć i wyłapywać promienie UV ale i trochę zwiedzić.
Jak Twój facet ma jaja - dojedzie. Dwa wystarczą - policz dziś wieczorem koniecznie! ;)
Jurek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3965
Dołączył(a): 28.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jurek » 29.02.2012 19:33

mirek109 napisał(a):
onka37 napisał(a): Nasze morze też zaliczone- ale jednak była to męka


Ja wole trzy razy zrobić drogę do Chorwacji niż raz nad nasze morze:)
Nad nasze zajeżdżam i jestem jak z krzyża zdjęty a do Chorwacji cała noc i do wieczora jak młody Bóg :))))

Powodzenia w przekonywaniu :))) i bezpiecznej drogi :)


TA! I jeszcze ze dwa razy po rakiję muszę dolecieć :lol:
endryu
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1357
Dołączył(a): 10.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) endryu » 29.02.2012 22:54

onka37 powiedź partnerowi, że Fabia go poprowadzi (jak każda Skoda) do gorącej plaży, skąpo ubranych kobitek i najważniejsze do bardzo dobrego browara i rakiji :!: A jedzie się luźniej niż nad Bałtyk :!:
Jarko1
Croentuzjasta
Posty: 163
Dołączył(a): 30.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jarko1 » 01.03.2012 01:31

Pierwszy raz jechałem/śmy ze ślubną, trasą opracowana przez młodą, która forum obcykała dokładnie i po przyjeździe z HR padło krótkie "musicie jechać !!" Poszło ok, może oprócz zagadania się i zagapienia mojego, więc zamiast skręcić na Znojmo (jechaliśmy E65 via Praha) okazało się że już Brno i trzeba skręcać na Mikulov E461., Jak powiem, że same numery dróg wystarczą to mnie wyśmiejcie. A jak dodam że bez patrzenia w mapy od drugiego razu da się dojechać do mocno południowej Dalamacji głównymi drogami, to i tak nie musicie uwierzyć. Wolę śmignąć tranzytem przez Wiedeń niż wjechać w niejedno miasteczko w Polszcze, choc gapą nie jestem.
Przegląd auta wypada (lub jest robiony) przed wakacjami, tankowanie, odpowiednie polisy i jazdaaa.
Robimy to rozsądnie z noclegiem np. w Varażdinie w drodze do HR, bo 1600km na jeden raz nie uważam za rozsądne. Owszem 1200 km spokojnie da się zrobić, lecz za granicą. Zresztą wszystko zależy co chcecie zobaczyć, co zaplanowane itd. Tak jak po 2004 Europa przekonała się że u nas białe niedźwiedzie nie biegają po ulicach, tak nie zauważyłem zbójców za granicą a pirackich zachowań na drogach jest dużo mniej. Choć czytając wątki o zagranicznych mandatach, widać że ułańska fantazja wielu nie opuszcza a nauka kosztuje...
Opornym należy pokazać fotki i filmy na forum, jak nie pomoże to rady były powyżej :))))) Kiedyś musi być pierwszy raz a potem już jest z górki i przybywa następny cromaniak lub ...zwolennik LDGB na działce.
A tu Dalmacka część A1

tu pośpieszny Wiedeń

Trudno się zgubić.
onka37
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 240
Dołączył(a): 06.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) onka37 » 01.03.2012 09:49

Jesteście niesamowici, bardzo dziękuję za dogre rady- przy niektórych uśmiałam się do łez :D - pomysły to wdrożenia, choć nie wiem jak z tym koniem..... no cóż koń jaki jest każdy widzi....
1, Auto zmienimy w przyszlym roku (chyba)
2. folderów nie muszę pokazywać, byłiśmy dwa razy i jest Cro zachwycony
3.Lotu spadochronem nie chciał w ubieglym roku to i teraz nie zechce,
4. Laptopa mamy,
5.co do rybek lubi jeść i oglądać.
6. lale niech se kupi ale ja nie wyjade sama (chyba że z sąsiadem na koniu)
7. co do punktu poprzedniego - niet fajnych sąsiadów w zasięgu,
8. na pewno posadzę go przed forum, niech sobie czyta- nie wszystko, bo przecież waszych rad mu nie zdradzę
9.może uda się namówić do opcji z noclegiem na Węgrzech - jakby co to będę prosić o namiary
ruwado
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1027
Dołączył(a): 06.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruwado » 01.03.2012 10:23

Patrz co napisał darek1

tylko zamiast wydawać kasę na pkt 1- 10 (lepiej zostawić ją na przyjemności w Cro :D ) od razu przejdź do 10 :wink: najwyżej wydasz na jedną!!! nową patelnię.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 01.03.2012 10:50

onka37 napisał(a):9.może uda się namówić do opcji z noclegiem na Węgrzech - jakby co to będę prosić o namiary


To chyba na drzemkę przedobiednią, bo ja jak jadę przez Węgry to obiad w okolicach 14 jem już w Chorwacji a trasę mamy prawie taką samą :)
tryk5
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 21.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) tryk5 » 01.03.2012 12:01

powiedz wprost 'nie masz jaj żeby jechać autem na wakacje to seksu też nie potrzebujesz'
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 01.03.2012 12:27

tryk5 napisał(a):powiedz wprost 'nie masz jaj żeby jechać autem na wakacje to seksu też nie potrzebujesz'


Głębokie przemyślenie.
alutka9
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 779
Dołączył(a): 27.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alutka9 » 01.03.2012 13:06

onka podroz autokarem tyle czasu to tragedia,wspolczuje.autem nie porownywalnie szybciej (Bytom-Primosten 1100 km i 11 h jazdy) i wygodniej.droga bardzo prosta i nie ma jak se pogubic,nawet na objazdach w Slowenii.pomocna zepewne bedzie nawigacja lub\i mapa papierowa dla niedowiarkow,ubezpieczenie assistance w razie awarii i napewno maz da rade,nawet nie znajac jezykow czlowiek zawsze da rade sie dogadac jezeli sytucja tego wymaga (no chyba ze przez Wegry chcecie jechac :wink: )wazne wyjechac troche szybciej niz zakladany czas na dojazd i nie jechac z piatku na sobote :)

p.s. my za rok czwarty raz ruszamy na poludnie Hiszpanii (2650 km w jedna strone) i tez autem,bo za duzo sie traci lecac samolotem,a jazda autokarem to juz wiemy ze masakra :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
jak namówić M na podróż autem? - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone