Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak najdalej na południe - Korčula 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010
Jak najdalej na południe - Korčula 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 09.09.2012 14:47

Odcinek I – 13.07.2012 – jedziemy!

No i stało się, kolejne wakacje za mną. Z tęsknoty i chęci zatrzymania jak najdłużej świeżych wspomnień wrzucę krótką relację.
Tytuł relacji to cel, jaki mi przyświecał: chciałam pojechać dalej, niż byliśmy w Chorwacji do tej pory. ( najdalsze miejsce to do tej pory wyspa Brač).
W zeszłym roku w planach był Pelješac i trochę Czarnogóry, wyszło Rodos .W tym roku nie zamierzałam więc odpuścić. Chorwacja albo nic! Zwłaszcza po zeszłorocznych przygodach lotniskowych…
Zaczęłyśmy z siostrą szukać apartamentów. Najpierw w Orebiciu, ale szybko się przekonałyśmy, że to chyba za duża miejscowość. Szukaliśmy czegoś spokojniejszego, a Orebić – mimo że bardzo mi się podobał – nie był miejscem, w którym chciałabym spędzić 11 dni. W końcu plany wakacyjne nie wiedzieć czemu przepłynęły promem z Orebicia na Korčulę.
Siostra znalazła apartament z widokiem na morze w miejscowości Prižba. Miejscowość bardzo przypadła nam do gustu – mała, spokojna i urokliwa. Właśnie tego szukaliśmy. Po przeczytaniu kilku relacji na forum wiedziałam już, że to jest to.
W końcu nadejszła wiekopomna chwila – 13 lipca. Wyjazd został zaplanowany na godzinę 14.00. Plan był taki: jedziemy do Drvenika. Pływa stamtąd sezonowo prom na Korčulę, jest dużo tańszy niż Jadrolinja, która wypływa ze Splitu. Do połowy czerwca nie było wiadomo, czy prom zostanie w tym roku uruchomiony, w końcu na stronie:Trajekt Drvenik-Domince potwierdzono: linia Drvenik - Dominče została uruchomiona. Cena za osobę: 39 kun, samochód 202 kuny. Czas trwania rejsu: 2 godziny.
Tak więc punktualnie o 14 auto zapakowane po brzegi rusza spod domu. Po drodze planowaliśmy się zatrzymać w Banskiej Bystrzycy w Kolibie u Św. Kristofa .Zawsze zatrzymujemy się tam na obiad w drodze powrotnej z Chorwacji lub z Budapesztu. A tym razem mieliśmy zaszczycić ten zacny przybytek dwa razy.
Na miejsce zajeżdżamy po godzinie 17. Zjadamy tradycyjnie haluszki z bryndzą, popijamy kawą i ruszamy w dalszą drogę.

Obrazek

Obrazek

Oravski Podzamok :)

Obrazek

Przez Słowację pogoda nas nie rozpieszcza, w Węgrzech też się nie poprawia. Przejazd przez Budapeszt tym razem bez przygód, ale potem… nie jestem przesądna, więc nie powiem, że to wina tego, że był piątek trzynastego, ale faktem jest że… gubimy drogę. Zamiast jechać M7 znajdujemy się na M6. jak, gdzie, dlaczego – nie wiem, myślę, że kierowca po prostu był już nieco zmęczony i przegapił zjazd. Na szczęście pomógł szybki telefon do przyjaciela, który przeprowadził nas przez węgierskie wioseczki na właściwą drogę.
Potem już wszystko szło gładko aż do Chorwacji… granica, tunel „ciepło/zimno”, w końcu wyczekiwany widok:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I chóralny okrzyk: jeeeest!!

Potem jeszcze Jadranka uciekła nam spod kół prowadząc prosto do nadmorskich miejscowości zamiast nad nimi, ale dzięki temu przejechaliśmy przez Brelę i Baśka Voda ( chyba tylko ja się z tego cieszyłam :wink: ). To kosztowało nas trochę czasu, chyba akurat tyle, by załapać się na prom. Prom mieścił około 35 aut i kursował co 6 godzin. Do Drvenika dotarliśmy o godzinie 6 rano i już czekała spora kolejka. Zliczyliśmy, że jesteśmy 33 autem, ale przed nami były jeszcze trzy spore kampery… zgodnie z obawami, nie zmieściliśmy się i po nieprzespanej nocy musieliśmy jeszcze spędzić pół dnia w Drveniku w oczekiwaniu na kolejny prom, który odpływał o 13.30. Ale co tam! Jesteśmy w Chorwacji! Słońce świeci, Adriatyk zachęca błękitem. Zjedliśmy śniadanie w knajpce przy plaży ( pyszny omlet z pršutem), wypiliśmy po Ožujsku i ruszyliśmy na poszukiwanie zacisznego miejsca do plażowania. Oddaliliśmy się od głównej plaży, gdzie miejsca już o tak wczesnej porze były pozajmowane ręcznikami, które pokrywały całą plażę tak, że nie było ani jednego wolnego skrawka. Po drugiej stronie, za kolejką aut czekających na prom na Hvar znaleźliśmy kawałek wolnego, kamienistego miejsca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

widok na Drvenik z naszej "plaży" ( Makarska Riviera jest piękna...)

Obrazek

Czas mimo zmęczenia upłynął nam dość szybko i już wjeżdżaliśmy na prom.
Żegnamy Drvenik...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Warunki na promie były średnio wygodne. Praktycznie nie było miejsc siedzących, oprócz baru pod pokładem, który był jednak wypełniony ludźmi porozkładanymi na siedzeniach. Normalnie by mi to nie przeszkadzało, ale po nieprzespanej nocy o godzinie 14 przy ponad 30-stopniowym upale sama chętnie wyciągnęłabym się na tych siedzeniach, w cieniu... a tak pozostało nam wygospodarowanie kącika i przetrwanie podróży w taki sposób:

Obrazek

Płyniemy wzdłuż Korčuli

Obrazek

Obrazek

stolica wyspy :)

Obrazek

W końcu około godz.16 wjeżdżamy na wyspę! Teraz tylko trzeba znaleźć Prižbę ( gdzie trafiamy bez problemu) i nasz apartament. Nasza gospodyni czekała już na nas przy drodze ( wcześniej telefonicznie umówiłam się z jej córką – gospodyni nie mówiła po angielsku).
No i jesteśmy!!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rekonesans po wnętrzu ( bałagan w kuchni wynika z tego, że dopiero wnosiliśmy rzeczy z samochodu do środka ;) )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Apartament duży, przyjemny. Dwie sypialnie, kuchnia, przedpokój, koło łazienki mały pokoik mieszczący wyłącznie łóżko piętrowe. Dobre rozwiązanie dla dwóch rodzin 2+1. Gospodyni zostawiła nam białe wino i trochę pomidorów ze swojego ogródka. Bardzo miła pani, spokojna, cicha okolica. Od razu poczułam, że się odprężam i wiedziałam, że spędzimy tu miło czas.
Teraz jeszcze tylko zakupy w Konzumie ( najbliższy znajdował się w miejscowości Blato) i to, na co czekałam tak długo: wieczór na tarasie z zimnym Ožujskiem...

Obrazek

cdn.
Ostatnio edytowano 09.09.2012 15:49 przez Magda O., łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.09.2012 15:00

Witam.

Już mi się podoba. :)
Z miejscowością Prižba wiążemy ciut odleglejsze plany i z własnym domkiem w bagażniku, więc okolic bardzo jestem ciekaw.

Pozdrawiam.
Interseal M.
Mi$iek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 104
Dołączył(a): 22.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mi$iek » 09.09.2012 15:32

Dobry początek, szkoda, że nie załapaliście się na ten prom...

czekam na więcej :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.09.2012 18:23

Super! Priżba bardzo nam się podobała :D Będę zaglądać regularnie.
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 09.09.2012 18:29

Dostawiam krzeselko 8)
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2422
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 09.09.2012 18:56

Tam jeszcze nie byłam , więc chętnie zobaczę jak tam jest :)
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 09.09.2012 19:27

Korczulę znam, ale słabo (jeździłem tam z Orebicia). Jest na liście wakacyjnych celów na następne lata, dlatego chętnie poczytam i pooglądam :).
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 09.09.2012 20:26

Krzychooo napisał(a):Korczulę znam, ale słabo (jeździłem tam z Orebicia). Jest na liście wakacyjnych celów na następne lata, dlatego chętnie poczytam i pooglądam :).


...ja przeciwnie i chociaż w tym roku przebywałam na niej już czwarty raz, bardzo chętnie zobaczę ponownie :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.09.2012 20:36

Bryndzove halusky nie są w moim guście. Cała reszta - już tak. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
poti
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 132
Dołączył(a): 30.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) poti » 09.09.2012 20:48

Chętnie poczytam. Poljesak i Korcula są w planach na rok 2013.
-Katka-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1012
Dołączył(a): 26.11.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Katka- » 10.09.2012 05:33

Też z chęcią będę śledzić nowe odcinki relacji :)
gentri
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 25
Dołączył(a): 18.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) gentri » 10.09.2012 08:27

Witam,
załapię się z dużą chęcią, gdyż tamte strony mam w planach na przyszły rok :D
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 10.09.2012 09:41

Interseal napisał(a):Witam.

Już mi się podoba. :)
Z miejscowością Prižba wiążemy ciut odleglejsze plany i z własnym domkiem w bagażniku, więc okolic bardzo jestem ciekaw.


W Prižbie jest jeden kamping ( przynajmniej tyle widziałam), nazywa się Camp Ravno. Sama miejscowość spokojna i miła, ale niepozbawiona małych wad, o czym później :wink:

Mi$iek napisał(a):Dobry początek, szkoda, że nie załapaliście się na ten prom...



Trochę szkoda, ale przynajmniej dzięki temu spędziliśmy więcej czasu w Makarskiej Riwierze :)

maslinka napisał(a):Super! Priżba bardzo nam się podobała :D Będę zaglądać regularnie.

Zapraszam :)
Ja również regularnie zaglądam na Brač

Potter napisał(a):Dostawiam krzeselko 8)


Aneta.K napisał(a):Tam jeszcze nie byłam , więc chętnie zobaczę jak tam jest :)


-Katka- napisał(a):Też z chęcią będę śledzić nowe odcinki relacji :)


Witam i zapraszam :D

Krzychooo napisał(a):Korczulę znam, ale słabo (jeździłem tam z Orebicia). Jest na liście wakacyjnych celów na następne lata, dlatego chętnie poczytam i pooglądam :).


Ja z kolei Orebič znam słabo i chciałabym to zmienić. Korčulę polecam! Nie znam jeszcze całej wyspy, ale to, co widziałam wystarczyło, by zakochać się w Korčuli

majeczka napisał(a):...ja przeciwnie i chociaż w tym roku przebywałam na niej już czwarty raz, bardzo chętnie zobaczę ponownie :D


Nie dziwię się, Korčula wciąga… teraz już mam mętlik w głowie, chciałabym tam wrócić, chciałabym wrócić na Brač, chciałabym pojechać na Hvar, bo jeszcze tam nie byłam, chciałabym…itd. :roll: :wink:

Franz napisał(a):Bryndzove halusky nie są w moim guście. Cała reszta - już tak. :)



Ja bardzo lubię, ale od czasu do czasu, bo tego nie da się jeść zbyt często :wink:


poti napisał(a):Chętnie poczytam. Poljesak i Korcula są w planach na rok 2013.



gentri napisał(a):Witam,
załapię się z dużą chęcią, gdyż tamte strony mam w planach na przyszły rok :D


mam nadzieję, że nie zniechęcę… moje zdjęcia na pewno nie oddadzą urody wyspy, ale wierzcie na słowo: jest pięknie! :papa:
agus78
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 194
Dołączył(a): 25.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agus78 » 10.09.2012 10:00

Pięknie będzie na pewno! Dlatego z przyjemnością dołączę do czytających i oglądających :D
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 753
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 10.09.2012 16:10

Chętnie pooglądam Korculę i poczytam:)
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Jak najdalej na południe - Korčula 2012
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone