Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak najdalej na południe - Korčula 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 10.09.2012 16:27

Super :D Z Korculą planuję zawrzeć bliższą znajomość, bo liznęłam tylko samo miasto... :wink: Dlatego z przyjemnością będę śledzić Twoją relację :D
leopantera
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 697
Dołączył(a): 13.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) leopantera » 10.09.2012 18:27

Czekamy na c.d. tym bardziej, że samą stolicę już zdeptaliśmy - teraz czas na wyspę ... :roll:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 10.09.2012 18:32

Odcinek II - 15 -16.07 - Prižba i okolice

Ranek przywitał nas chmurami i wiatrem. Kapnęło nawet odrobinę deszczem ( chociaż deszcz to za dużo powiedziane). Wstaliśmy dość wcześnie, więc pomyśleliśmy, że wiatr zdąży rozdmuchać chmury, zanim dotrzemy do plaży.
Faktycznie, około 10 rano zaczęło się wyraźnie rozpogadzać. Woda jednak była tak ciepła, że nie czekaliśmy na słońce, tylko od razu wskoczyliśmy. Po paru godzinach nie było już śladu chmur, wiejący wiatr sprawiał, że nie czuliśmy upału a morze cudownie falowało. Idealnie na materac!!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

nietypowy sposób snoorkowania :wink:

Obrazek

i oczywiście moje ulubione... (chociaż nie jestem fanką tych smakowych, dla mnie piwo musi mieć smak piwa)

Obrazek

Po południu zeszliśmy na obiad do restauracji w malutkiej marinie w Prižbie. Szału nie było, cena wysoka a jedzenie... takie sobie... ale na piwo czy travaricę można było się czasem wybrać.
Potem jeszcze spacerek i wieczór na tarasie z Ožujskiem, Karlovačkiem i scrabble'ami :wink:

Tu znajdowała się wspomniana restauracja

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Relaksik na tarasie...

Obrazek

Obrazek

Następnego dnia wybraliśmy się do Blato. Postanowiliśmy znaleźć targ o którym czytałam gdzieś na forum, żeby kupić świeże warzywa ( zwłaszcza pomidory!) oraz owoce morza.
Blato to miejscowość leżąca pośrodku wyspy między Prižbą i inną turystyczną miejscowością – Prigradicą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu znaleźliśmy targ, ale było już za późno, żeby dostać owoce morza. Na szczęście naprzeciwko jest sklep rybny, tam kupiliśmy kalmary.
W Blato jest też Konzum, w którym robiliśmy zakupy na zmianę z Tommym w Vela Luce.
Jeszcze rzut oka na Blato z góry

Obrazek

... i trochę zdjęć z drogi powrotnej

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z kalmarów nabytych w Blato powstał taki oto obiad :D

Obrazek

Obrazek

Wieczorem poszliśmy się poszwędać po Prižbie...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn :)
gentri
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 25
Dołączył(a): 18.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) gentri » 11.09.2012 07:56

Magda O. napisał(a):
mam nadzieję, że nie zniechęcę… moje zdjęcia na pewno nie oddadzą urody wyspy, ale wierzcie na słowo: jest pięknie! :papa:


Możesz być pewna, nie ma takiej możliwości, abyś mogła mnie zniechęcić. Tu chodzi raczej o zawrót głowy jaki się pojawia przy dokonywaniu wakacyjnych wyborów, o których pisałaś powyżej. Tak więc pisz i wklejaj jak najwięcej fotek, na pewno tym sposobem, w dużej mierze pomożesz dokonać wyboru. W tym wszystkim jednak jedno jest wspaniałe - nie ważne tak naprawdę, gdzie się udamy, gdyż tam po prostu wszędzie jest pięknie :D :papa:
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 12.09.2012 13:57

I ja z miłą chęcią pooglądam Korcule jak na razie nie zdobytą :) :) :) :) .
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 12.09.2012 20:57

loverosa napisał(a):Chętnie pooglądam Korculę i poczytam:)


trevia napisał(a):Super :D Z Korculą planuję zawrzeć bliższą znajomość, bo liznęłam tylko samo miasto... :wink: Dlatego z przyjemnością będę śledzić Twoją relację :D


zapraszam, zaraz będzie kolejna część

gentri napisał(a):
W tym wszystkim jednak jedno jest wspaniałe - nie ważne tak naprawdę, gdzie się udamy, gdyż tam po prostu wszędzie jest pięknie :D :papa:


Prawda :)

agnes128 napisał(a):I ja z miłą chęcią pooglądam Korcule jak na razie nie zdobytą :) :) :) :) .


zapraszam więc i polecam, jest pięknie i tak...spokojnie, nie wiem, czy to dlatego, że byliśmy w połowie lipca? Może tam sezon zaczyna się później...
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 12.09.2012 21:12

Odcinek III –17.07.2012 - odkrywamy uroki wyspy

Godzina 6.24, w Prižbie wstaje nowy dzień...

Obrazek

Obrazek

Śniadanie ( tak wyglądało codziennie)

Obrazek

Nadszedł czas na poznanie stolicy wyspy. Cel – zwiedzanie ale również rozeznanie, w jakich cenach oferowane są wycieczki do Dubrownika. Nie wiedzieliśmy, co będzie się opłacało bardziej: zorganizowana wycieczka czy jazda własnym samochodem.
Okazało się, że wycieczki kosztują wszędzie 220 kun, czyli 880 kun za 4 osoby. Wyszło na to, że jednak pojedziemy samochodem. Przeliczyliśmy, że wyniesie nas to razem z promem i paliwem około 600 kun i wiele się nie pomyliliśmy. Ale czas na Dubrownik jeszcze przyjdzie, a na razie parę fotek z Korčuli:

Tak zaczyna się większość relacji ze stolicy wyspy, u mnie inaczej nie będzie ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a w oddali Pelješac...

Obrazek

kotka też zabraknąć nie może, w końcu to Chorwacja ;) w przewodniku wyczytałam, że Korčula jest miastem kotów, ale które chorwackie miasteczko nim nie jest?... ;)

Obrazek

ciekawa scenka: właściciel lub pracownik jednej z restauracji czyści ryby i ma przy tym niezłą widownię ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

postanowiliśmy spojrzeć z góry na Korčulę, w tym celu weszliśmy na wieżę

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

wśród zadbanych czerwonych dachów jeden zniszczony i opuszczony...

Obrazek

wystarczy?... to jeszcze tęskne spojrzenie w stronę Pelješca...

Obrazek

... i schodzimy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

zgłodnieliśmy, pora na burka :)

Obrazek

posileni postanawiamy jechać na drugi koniec wyspy, do Vela Luki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem zakupy w Konzumie i powrót do Prižby przez... Smokvicę. Musimy odwiedzić Dziadka, o którym wspominał w swojej relacji Marsallah :)
Niestety, tym razem Dziadka nie zastaliśmy, zakupy zrobiliśmy u miłej pani ( pewnie żony). Dziadka poznamy przy następnej wizycie :wink: Zakupiliśmy wina: Pošip i przepyszny Plavac oraz travaricę (podobno też przepyszną, na tyle, że butelka „pękła” wieczorem w całości :wink: ).
Smokvica to przeurocza miejscowość. Nie mam prawie wcale zdjęć, bo zawsze, kiedy prosiłam P, żeby zatrzymał się na chwilę, mówił: następnym razem. Następnej razy jednak nie doczekałam, mam więc tylko jedno marne zdięcie zrobione podczas ostatniej wizyty u Dziadka przed wyjazdem. Szkoda. Powinnam być bardziej stanowcza.
Obiad zjedliśmy znów w apartmanie: tym razem risotto z mieszanką owoców morza zakupioną w Tommym. Mrożone owoce morza pakowane próżniowo, wielkie i soczyste, smakowały wybornie.

Obrazek

Obrazek

Potem scrabble, wino od Dziadka, Travarica… nawiasem mówiąc, świetnie się gra w Scrabble po Plavacu i Travaricy. Powstają wtedy takie słowa jak: żądłaś czy ćele;) a najlepsze jest to, że człowiek orientuje się, że coś jest z nimi nie tak na końcu gry... :wink: :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

cdn...

... ale dopiero za tydzień, po juz w piątek... Rzym!! :lol: 8) :hut:
Ostatnio edytowano 18.10.2012 20:35 przez Magda O., łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.09.2012 21:27

Magda O. napisał(a):W Prižbie jest jeden kamping ( przynajmniej tyle widziałam), nazywa się Camp Ravno. Sama miejscowość spokojna i miła, ale niepozbawiona małych wad, o czym później :wink:


Prizba nie ma żadnych wad, chociaż może jedną: jest tak daleko, że trudno wyskoczyć tam na weekend, mieszkając w PL ;-) Z Prizbą i Korculą (wyspą) mam same dobre wspomnienia. Fajnie czyta się relację i ogląda czyjeś zdjęcia z miejsc, w których było się tak niedawno (moja relacja). Dzięki!
krasiu666
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 08.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) krasiu666 » 12.09.2012 21:48

Korćula jest moją pierwszą Chorwacko- wakacyjną miejscowością. Mam do niej słabość i dlatego zasiadam do relacji.
kor_nick
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 754
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kor_nick » 12.09.2012 21:56

akurat ćele jest jak najbardziej poprawne (ileż ja punktów na to nabiłem :)), więc travarica chyba słaba była :)
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 13.09.2012 10:55

eystrasalt napisał(a):
Prizba nie ma żadnych wad, chociaż może jedną: jest tak daleko, że trudno wyskoczyć tam na weekend, mieszkając w PL ;-) Z Prizbą i Korculą (wyspą) mam same dobre wspomnienia. Fajnie czyta się relację i ogląda czyjeś zdjęcia z miejsc, w których było się tak niedawno (moja relacja). Dzięki!


Może źle się wyraziłam z tą wadą – powiedzmy, że była to mała niedogodność – chodzi o to, że trudno było „obejść” Prižbę, bo rozciągała się wzdłuż wąskiej drogi bez pobocza, może niezbyt ruchliwa, ale… jakoś nie lubię takich spacerów. Aaa i sklep… sklep był kiepski, ale przecież to żaden problem podjechać do Blato czy do Vela Luki.
Relację widziałam :)

krasiu666 napisał(a):Korćula jest moją pierwszą Chorwacko- wakacyjną miejscowością. Mam do niej słabość i dlatego zasiadam do relacji.


Przypomnialo mi się jeszcze, jak nasza gospodyni przy pożegnaniu zrobiła gest w stylu: Prižba… tu się oddycha… :wink:
Chętnie tam kiedyś wrócę, ale na razie czas na poznawanie nowych miejsc

kor_nick napisał(a):akurat ćele jest jak najbardziej poprawne (ileż ja punktów na to nabiłem :)), więc travarica chyba słaba była :)


Teraz to mi wstyd… :oops: chyba wypiłam wtedy za dużo Plavaca, skoro odrzuciłam poprawne słowo… :oczko_usmiech:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 26.09.2012 15:48

Odcinek IV 20.07.2012 – Ston i Dubrownik!!

Wreszcie nadszedł czas na długo wyczekiwaną przeze mnie wycieczkę do Dubrownika. Po drodze mieliśmy zatrzymać się w Stonie. Wyruszamy więc do Dominče, skąd promem dostajemy się do Orebiča.
Jedziemy…

Obrazek

Obrazek

W Stonie zatrzymujemy się tylko na chwilę, żeby kupić coś do jedzenia. W drodze powrotnej zamierzamy zjeść tam obiad.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fajny ten Ston, już nie mogę się doczekać powrotu. Mam cichą nadzieję, że pójdziemy na mury, ale szanse na to są małe, zważywszy na temperaturę już około 9 rano… potem będzie jeszcze gorzej, a my nie należymy do takich, co lubią się w upał wysilać… :roll:
Dojeżdżamy do Dubrownika. Od razu kierujemy się na parking, skąd schodkami schodzi się prosto do Starego Miasta. Cena – bagatelka – 20 kun za godzinę. Ach, te turystyczne miasta! :?
Parking jest zadaszony i wielopoziomowy. Decydujemy się mimo ceny, nie chce nam się dłużej szukać tańszych miejsc ( szczerze mówiąc nie wierzymy, że takie istnieją…). Zostawiamy auto i idziemy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Malutkie Ožujsko w Dubrowniku… :oczko_usmiech:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak zwykle mnóstwo chętnych do wejścia na mury. Podziwiam, w tym upale… my się nie decydujemy. Co się odwlecze, i tak dalej…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Targ różności, pyszności, rozmaitości… 8O

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Postanawiamy jeszcze odwiedzić Akwarium. Niektóre „okazy” są…że tak powiem… okazałe… np. olbrzymie ryby w wielkimi pyskami wyglądające, jakby mogły połknąć psa wielkości jorka… :wink: chyba widziałam takie w Korčuli w restauracji, prezentowane jako obiad w gablotkach… :o

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia słabe, bo nie można było używać lampy błyskowej…
Wychodzimy z Akwarium, posilamy się burkami i spacerujemy dalej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stamtąd musi być świetny widok… widziałam na zdjęciach innych forumowiczów… innym razem :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zapach jedzenia z pobliskich restauracji przypomina nam, że czas na obiad… :P

Obrazek

W Dubrowniku spędziliśmy trzy godziny. Mało, ale więcej się nie dało z powodu upału, poza tym mieliśmy jeszcze w planach Ston i zakupy w dużym Konsumie w Orebiču, który mijaliśmy wcześniej.
Wrażenia? No, ładnie… pięknie, urzekająco, ale… myślałam, że Dubrownik powali mnie na kolana, nie powalił… może przez upał, może przez te znienawidzone przeze mnie tłumy… wydał mi się tak samo ładny jak wiele chorwackich miast, które już widziałam, ale nie ładniejszy. Na pewno większe wrażenie robi oglądany z perspektywy murów. Cóż, wszystko jest do nadrobienia, to dopiero nasza pierwsza wizyta w Durbovniku. Liczę na to, że będą następne.
Ruszamy w drogę powrotną. Zdecydowanie czas już na obiad! Trzeba uzupełnić kalorie wypocone w Dubrowniku, zwłaszcza na schodach prowadzących ze starego miasta do parkingu. W Stonie na pewno nas nakarmią :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znajdujemy restaurację. Dziś zamierzam zjeść pizzę, chciałabym też spróbować w końcu ostryg.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I zwieńczenie każdego dania :oczko_usmiech:

Obrazek

Oraz…

Obrazek

W murku koło naszego stolika mieszkały kotki.

Obrazek

Obrazek

Obiad był rewelacyjny, ostryga mi smakowała, trafia nam się też przemiły kelner, który wypija ze szwagrem po Travaricy. Sprawdziliśmy potem na rachunku – nie doliczył swojej kolejki.

Jeszcze chwilę kręcimy się po Stonie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz kierujemy się do hodowli muli, chcemy kupić coś na jutrzejszy obiad.
Na hodowlę muli trafiamy zaraz za miejscowością Drače. Kosztują 7 kun za kilogram. Kupujemy 3 kilo i…
Wracamy i kupujemy jeszcze dwa! Mieliśmy z tego dwa obiady :D
Pora wracać na wyspę. Po zrobionych zakupach w Konsumie pakujemy się na prom.
Żegnam Orebič

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:papa:

Cdn.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 26.09.2012 16:37

Ston, Dubrownik - ależ mi tęskno! Życzę Ci kolejnych wizyt w obu tych miejscowościach, a w Dubrowniku polecam zwiedzenie krużganków i wirydarza w klasztorze oo. franciszkanów (wejście naprzeciw studni św. Onufrego, w sezonie czynne do godz. 18:00).
Ostatnio edytowano 26.09.2012 16:49 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 26.09.2012 16:37

Fajna wycieczka. Bliskość stałego lądu i niewysokie ceny promów to bezsprzecznie zaleta wyspy Korczuli. Dubrownik, Mostar czy nawet Czarnogóra w zasięgu jednodniowego wypadu... Trzeba tam będzie wrócić.

Magda O. napisał(a):I zwieńczenie każdego dania :oczko_usmiech:

Obrazek


To prawie jak w Polsce. Nawet kufel mam identyczny :).
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 26.09.2012 19:37

eystrasalt napisał(a):Ston, Dubrownik - ależ mi tęskno! Życzę Ci kolejnych wizyt w obu tych miejscowościach, a w Dubrowniku polecam zwiedzenie krużganków i wirydarza w klasztorze oo. franciszkanów (wejście naprzeciw studni św. Onufrego, w sezonie czynne do godz. 18:00).


szkoda, że nie wiedziałam wcześniej...

Krzychooo napisał(a):Fajna wycieczka. Bliskość stałego lądu i niewysokie ceny promów to bezsprzecznie zaleta wyspy Korczuli. Dubrownik, Mostar czy nawet Czarnogóra w zasięgu jednodniowego wypadu... Trzeba tam będzie wrócić.


To prawda, dlatego następnym razem będzie Peljesac i koniecznie Mostar oraz powrót do Dubrovnika ;)
ale raczej nie w przyszłym roku, bo na przyszły rok już wstępnie planuję północ Chorwacji + Włochy. Ale wiadomo, jak to jest z planami... ;)
Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Jak najdalej na południe - Korčula 2012 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone