Jak liczyć te węgierskie forinty ? Gdzie kupować ?

Pomóżcie cromaniacy przez Węgry jeżdżący
Tak sobie wymyśliłem , że w drodze do CRO zatrzymam się na 6 dni na Węgrzech i pozwiedzam. Tylko nie mam pojęcia jak te ich pieniądze przeliczać, ile co kosztuje, ile będę potrzebował ?
Po drugie gdzie te forinty kupować ? U nas, czy euro zabierać , co myslicie ?

Bahama napisał(a):Pomóżcie cromaniacy przez Węgry jeżdżący
Tak sobie wymyśliłem , że w drodze do CRO zatrzymam się na 6 dni na Węgrzech i pozwiedzam. Tylko nie mam pojęcia jak te ich pieniądze przeliczać, ile co kosztuje, ile będę potrzebował ?
Po drugie gdzie te forinty kupować ? U nas, czy euro zabierać , co myslicie ?

Bahama przyjacielu liczy się prosto:

100 HUF - to 1,6 w przybliżeniu

1000 HUF - 16 zł

10000 HUF - 160 zł


Nie bierz forintów bo po co tam sobie wymienisz w kantorze albo wypłacisz w bankomacie.

Co ile kosztuje (jest taniej jak w Polsce moim zdaniem i warto tam zajechać). Jedyne co w te lato mieli droższe to benzyna.

..ja kupuję zawsze w kantorze..cena..miesięczna vinieta na autostradę 4500 forintów.... za półmisek mięsa z dodatkami w Szentendre (dla 4 osób-full jedzenia) tyle samo czyli po obecnym kursie coś ok 67 złotych...wejście do Muzeum Sztuk Pięknych..niedaleko Varosliget 1400 Ft..polecam warto...

Dziękuję bardzo, czyli rozumiem jak w Chorwacji, lepiej w kantorze euro wymianiać lub płacić kartą.

..najlepsze wyjście ....
..jak starczy czasu podjedź do Estergomu...5 co do wielkości bazylika na świecie (robi wrażenie) , niedaleko piękne zakole Dunaju....no i Miskolc-Tapolca..baseny termalne w grotach..cudeńko..

Bahama
Najtaniej i najkorzystniej wychodzi płacenie kartą.
następnie - u nas w kantorze
następnie - w bankomatach na miesjcu
Ale zawczasu warto sprawdzić z którymi bankami ma podpisaną umowę bezprowizyjną twój bank.
Jednak nawet z prowizją (jeśli wybierasz trochę więcej) gotówki wychodzi trochę taniej.

Najdrożej i najbezsensowniej jest kupować u nas euro i wymieniać na miejscu na forinty.

My robimy tak, że część kasy kupujemy u nas w kantorze, na dobry początek, a potem jak już plus minus na miejscu policzymy ile będziemy musieli wydać to dobieramy resztę z bankomatu.

pozdro

janniko napisał(a):Bahama
Najtaniej i najkorzystniej wychodzi płacenie kartą.
następnie - u nas w kantorze
następnie - w bankomatach na miesjcu
Ale zawczasu warto sprawdzić z którymi bankami ma podpisaną umowę bezprowizyjną twój bank.
Jednak nawet z prowizją (jeśli wybierasz trochę więcej) gotówki wychodzi trochę taniej.

Najdrożej i najbezsensowniej jest kupować u nas euro i wymieniać na miejscu na forinty.

My robimy tak, że część kasy kupujemy u nas w kantorze, na dobry początek, a potem jak już plus minus na miejscu policzymy ile będziemy musieli wydać to dobieramy resztę z bankomatu.

pozdro

Czyli jednak zabierać euro , nieopłacalne ? Oj, coś różne opinie Państwa

Bahama napisał(a):Czyli jednak zabierać euro , nieopłacalne ? Oj, coś różne opinie Państwa

Oni nie mają euro, więc, tak na zdrowy rozum - po co ci euro?

Idziesz, wypłacasz ... Najlepiej z bankomatu, bo w banku tez możesz zrobić wymianę, ale to trwa i jakieś papiery trzeba wypełniać.

A i drobne zbieraj - dwusetki najlepiej, bo to wszędzie potrzebne - parkingi, wózki sklepowe.
Z setkami w parkometrach miałem jakiś problem.

Bahama napisał(a):Czyli jednak zabierać euro , nieopłacalne ? Oj, coś różne opinie Państwa

Bahama, różnice nie są zbyt wielkie.
Jednak wymiana euro na forinty u nich w kantorach wychodzi najmniej korzystnie.
Mniej więcej od 10 lat co roku jeżdżę na Węgry na kilka dni lub zatrzymujemy się tam (też na kilka dni) w drodze na południe, więc jako takie rozeznanie i porównanie mam, bo wypróbowaliśmy wszystkie z w/w wariantów.
pzodro

Lepiej wychodzi wymiana na miejscu i bez znaczenia czy euro czy zł.Kantor znajdziesz praktycznie w każdym miasteczku a bez szukania w centrach handlowych.Niewiem czy można,ale pewnie tak zainstalować w telefonie aplikację Psiloc Traveler ma ona wiele przydatnych funkcji w tym kalkulator dla czterech walut równocześnie.Wpisanie dowolnej kwoty np.forint natychmiast przeliczy na pozostałe np.na dzień dzisiejszy 1000,ooforint=14.13zł=26,93kuny=3,64euro i tak w dowolnej kombinacji.Aktualizacja kursu internetowa (nokia E52 posiada tą aplikację)Super zabawka przy przejazdach tranzytowych

pawelh napisał(a):Lepiej wychodzi wymiana na miejscu i bez znaczenia czy euro czy zł.

Bzdura!
Nie mieszaj człowiekowi w głowie!
Być może wymiana ze złotówek wychodzi jako tako, ale wymiana z euro na pewno wyjdzie niekorzystnie (sprawdzone wielokrotnie), ponieważ płacisz dwa razy prowizję.
Kupujesz w Polsce euro po cenie zakupu, a sprzedajesz na Węgrzech po cenie sprzedaży, czyli niższej. Więc zwykła logika wskazuje, że wyjdzie drożej.
Chyba, że ktoś zarabia w euro, gdzieś w strefie euro. To oczywiście co innego.
Ale i tak kurs bankowy wychodził nam zawsze najkorzystniej!

Najpierw proszę sprawdzić ,a potem pisać bzdury o tym, że w kantorach wychodzi taniej!

Właśnie tez tak sobie wymyśliłam, żeby tym razem jechać przez Węgry i Bośnię, zawsze coś nowego się zobaczy. Z dotychczasowych doświadczeń wiem, że najkorzystniej jest płacić kartą a forinty czy inną miejscową walutę wypłacić w bankomacie. Gdziekolwiek by się pojechało to są to zawsze najkorzystniejsze warianty, tym bardziej, że mam darmowe wypłaty we wszystkich bankomatach w Europie. Czy ktoś może wie ile kosztują noclegi na polach namiotowych na Węgrzech?

weldon napisał(a):..A i drobne zbieraj - dwusetki najlepiej, bo to wszędzie potrzebne - parkingi, wózki sklepowe.

Chyba coś Ci się pomerdało.
Dwusetki to pieniądz papierowy. .... wóżki sklepowe chyba są na bilon.

Ponadto .... w ubiegłym roku, płaciłem na stacji benzynowej i sprzedawca kazał mi nominał 200 F ( w papierku) ... wyrzucić do kosza. Jakiś chyba za stary był ale jak sądzę u mnie był 1 rok.

janniko napisał(a):

pawelh napisał(a):Lepiej wychodzi wymiana na miejscu i bez znaczenia czy euro czy zł.

Bzdura!
Nie mieszaj człowiekowi w głowie!
Być może wymiana ze złotówek wychodzi jako tako, ale wymiana z euro na pewno wyjdzie niekorzystnie (sprawdzone wielokrotnie), ponieważ płacisz dwa razy prowizję.
Kupujesz w Polsce euro po cenie zakupu, a sprzedajesz na Węgrzech po cenie sprzedaży, czyli niższej. Więc zwykła logika wskazuje, że wyjdzie drożej.
Chyba, że ktoś zarabia w euro, gdzieś w strefie euro. To oczywiście co innego.
Ale i tak kurs bankowy wychodził nam zawsze najkorzystniej!

Najpierw proszę sprawdzić ,a potem pisać bzdury o tym, że w kantorach wychodzi taniej!

Oczywiście jeśli masz kupować euro to bez interesu bo dwa razy ktoś na tobie zarabia,miałem na myśli wymianę zł.Od kilku lat bywam zimą na basenach termalnych,których na Węgrzech jest sporo i zawsze wymieniam zł na forinty u naszych bratanków-wychodzi lepiej jak zakup forintów w Polsce a do tego nie wszystkie kantory mają tą walutę