Jak jechać, aby dojechać?

napisał(a) **Marlowe1994** » 13.03.2024 22:50

Czy po calej nocy jazdy, od rana chce sie cos oglądać? :roll:

Moim zdaniem człowiek jest zmeczony szczegolnie jak ktos starszy.

napisał(a) **marekkowalak** » 14.03.2024 06:51

Marlowe1994 napisał(a):Czy po calej nocy jazdy, od rana chce sie cos oglądać?
Moim zdaniem człowiek jest zmeczony szczegolnie jak ktos starszy.

Tak, ale tylko twoim zdaniem.

Mnie wystarczy 2 godziny snu po podróży i jestem jak młody bóg - mogę zwiedzać cały dzień.

napisał(a) **yarko2000** » 14.03.2024 09:39

Marlowe1994 napisał(a):Czy po calej nocy jazdy, od rana chce sie cos oglądać?
Moim zdaniem człowiek jest zmeczony szczegolnie jak ktos starszy.

Dobrze że dodałeś - Twoim zdaniem

Osobiście nie mam takiego problemu

, po nocy ide zwiedzać, lub od razu na plażę - szkoda życia na marudzenie :verryhappy:

napisał(a) **marecky81** » 14.03.2024 10:25

yarko2000 napisał(a):
Marlowe1994 napisał(a):Czy po calej nocy jazdy, od rana chce sie cos oglądać?
Moim zdaniem człowiek jest zmeczony szczegolnie jak ktos starszy.

Dobrze że dodałeś - Twoim zdaniem
Osobiście nie mam takiego problemu , po nocy ide zwiedzać, lub od razu na plażę - szkoda życia na marudzenie

Rozumiem, że cała twoja rodzina wyjęta spod jednej sztancy?

Te forumowe opowieści przypominają mi Clarka Griswolda i jego rodzinkę. :mg:

napisał(a) **yarko2000** » 14.03.2024 12:14

marecky81 napisał(a):
yarko2000 napisał(a):
Marlowe1994 napisał(a):Czy po calej nocy jazdy, od rana chce sie cos oglądać?
Moim zdaniem człowiek jest zmeczony szczegolnie jak ktos starszy.

Dobrze że dodałeś - Twoim zdaniem
Osobiście nie mam takiego problemu , po nocy ide zwiedzać, lub od razu na plażę - szkoda życia na marudzenie

Rozumiem, że cała twoja rodzina wyjęta spod jednej sztancy?

Te forumowe opowieści przypominają mi Clarka Griswolda i jego rodzinkę.

Nie rozumiem o co chodzi?

napisał(a) **te kiero** » 14.03.2024 17:51

O nowy wątek

Jechać wg znanych sobie możliwości, chyba że pasażerowie widzą to inaczej, niekoniecznie wg widzimisię czy odczuć kierowcy ("co ja nie dam radę?").

napisał(a) **marecky81** » 14.03.2024 17:59

te kiero napisał(a):O nowy wątek

Jechać wg znanych sobie możliwości, chyba że pasażerowie widzą to inaczej, niekoniecznie wg widzimisię czy odczuć kierowcy ("co ja nie dam radę?").

1. Pasazerowie ZAWSZE widzą to tak jak kierowca.

2. A jak nie widzą, patrz pkt 1. :jezykprosto:

napisał(a) **marekkowalak** » 14.03.2024 18:49

marecky81 napisał(a):
Rozumiem, że cała twoja rodzina wyjęta spod jednej sztancy?

A co ma do tego rodzina, która smacznie śpi całą noc, kiedy kierowca prowadzi?

napisał(a) **marecky81** » 14.03.2024 20:17

napisał(a) **Marlowe1994** » 14.03.2024 21:07

Juz niejeden sie oszukal na takiej jezdzie bo zawsze tak jezdzilem. A percepcja za kierą z wiekiem spada.

napisał(a) **marekkowalak** » 15.03.2024 06:57

Marlowe1994 napisał(a):Juz niejeden sie oszukal na takiej jezdzie bo zawsze tak jezdzilem. A percepcja za kierą z wiekiem spada.

Może tobie. Ale ludzie mają różne predyspozycje.

napisał(a) **Marlowe1994** » 15.03.2024 08:06

Z wiekiem spada wydolność, gorzej sie slyszy i widzi. Szybciej sie meczy. To normalne zjawisko. Wiadomo bywaja wyjatki. Ale ile to razy widzi sie starsze osoby za kierownicą ktore sa postrachem drog. Do tego jeszxze przekonanie o swojej nieomylności i znajomosci przepisów. A kodeks w reku ostatni raz przed egzaminem na prawko.

napisał(a) **empire13** » 15.03.2024 23:21

Marlowe1994 napisał(a): Ale ile to razy widzi sie starsze osoby za kierownicą ktore sa postrachem drog. Do tego jeszxze przekonanie o swojej nieomylności i znajomosci przepisów.

Ale ile to razy widzi się młodsze osoby za kierownicą, które są postrachem dróg. Do tego jeszcze przekonanie o swojej nieomylności i znajomości przepisów.

napisał(a) **marekkowalak** » 16.03.2024 00:04

Marlowe1994 napisał(a): Ale ile to razy widzi sie starsze osoby za kierownicą ktore sa postrachem drog.

Na pewno o wiele, wiele rzadziej niż młodych. Ci są niedoświadczeni, przekonani o statusie króla szos, cała reszta kierowców im zawadza, a przepisy to tylko durnowata przeszkoda w pokazywaniu swoich umiejętności za kółkiem, czyli skrzyżowania Kubicy z Hołowczycem. To jest największy postrach dróg!

napisał(a) **Marlowe1994** » 16.03.2024 05:32

Każdy ma swoje odczucia.