Jak długo Jadran to wytrzyma?!

Witam serdecznie!
Nie wolno nam zapomniec o fakcie ze w Polsce bilo podobnie lub nawet gorzej niz w Chorwacji (Chorwacja niema tak rozwinientego przemislu i rolnictwa jako producentow sciekow i zanieczysczen). Potem Polska weszla do EU i wikorzislala srodki (marchewka) oraz dostala po lapach (kij) ze nie ocziscza sciekow ktore puszcza do rzek i jiezior. Po dekadzie stan jest duzo lepszi niz kiedysz i niewigodna historrie kazdy zapomina. Teras kiedy chorwacja jest EU u nas sie tez intenziwnie buduja rurociagi i oczisczalnie. Wszistci (EU) wsperaja poniewarz materijale (rury i filtry, etc... sa z rozwinientych EU krajow) a my bendziemy mialy czyste morze.
Sprubuje odpowiedziec na pitanie jak to do tej pory nam sie udalo miec tak czyste morze. Rymianie w Splicie jusz mialy kanalize, ale sie zatkala
Czemu moze jest czyste? Poniewarz nasze morze jest ubogie w soly biogene zwiazki azota i fosfora. Jak sie te zwiazki znajda w morskej wodzie Adriatyku od razu zostaja wikorzistane przez jednokomurkowe glony, a ich zje cos innego zooplankton, a jego larwy ryb. Tylko tego jest tak malo u nas (oprucz na mikrolokaciach, miasta porty...) i dlatego jest moze przezrocziste. Wszistcy dalmatynczycy uziwaja sztucznego nawozu tile co jeden ciut lepszy polski rolnik (on ma wiencej uprawnej ziemy niz oni wszistcy razem wzienci). Jedna polska chodowla tchrzody ma wiencej swin, niz na calym wybrzezu od Poreču do Molunat na poudniu.
Tak ze obrazowo wiglanda tak ze tych 15 razy w czasie wakacji co pujdziecie do kibla to co sie rozpuci w wodzie zjadaja glony wielo lub jednokomurkowe, a to co sie nie rozpusci zjadaja ryby chociaz by Mugil cephalus. Prosze sie nie obrzidzac tym samym pokarmem ale daleko od naszych oczy (Vietnam) karmia sie sumy Pangasius (z sklepach znana jako Panga).

Na biologii morza to znam się jak na hodowli nagietków księżycowych ale wyjaśnienie Leona, jak dla mnie przynajmniej, ma coś logicznego w sobie.

Zastanawiający jest jedynie fakt, iż po drugiej stronie Jadranu/Adriatyku, w końcu na tym samym akwenie wodnym, jakość wody jest diametralnie różna od tej na wybrzeżu Chorwacji.

Po drugej stronie jest troche gorzej bo najpierw prandy morske ida od nas a potem wzdluz wybrzeza Wloch, zabieraja zyzne wody zeky Padw, potem tam jest wiencej rolnictwa.....
Ponizej sa obraski: Tam gdzie jest czerwone jest wisoki poziom produkcji biologicznej czyli mentna woda "duzo sie dzieje" Na pierwszym obrasku czerwone pokazuje zawizana produkcje klorofilu, a na drugim obrasku ilosc wegla C na metr kwadratowy. O to tak bardzo bardzo uproszone. Widac polska jest bardzo bogata

Upsss na pierwszim jest wegiel a na drugim (Adriatic) klorofil mg/m3

Dość ciekawe wyjaśnienie co się dzieję z "kupą".

Leon napisał(a):Tak ze obrazowo wiglanda tak ze tych 15 razy w czasie wakacji co pujdziecie do kibla to co sie rozpuci w wodzie zjadaja glony wielo lub jednokomurkowe, a to co sie nie rozpusci zjadaja ryby

Dzięki za konkretną informację, Leonie. Dobrze, że zabrałeś głos w tej sprawie (Ty, Chorwat, mieszkający na wybrzeżu).

Jeśli o mnie chodzi, wypowiedź Leona zamyka temat

W poniedziałek, 22 maja 2017 r rozpoczął realizację Programu do monitorowania jakości wody w kąpieliskach. Jest odpowiedzialna za realizację siedmiu powiatach nadmorskich, a Ministerstwo Środowiska i Energii koordynuje realizację Programu.
Jakość badania morza będzie trwał od 22 maja. 2017 do 8 października 2017. W tym okresie, jakość musi być monitorowana w sumie 948 punktów na plażach chorwackiego Adriatyku. Przy każdej próbie zaplanowanej w ramach programu badań monitoringowych będą prowadzone dziesięć razy w trakcie sezonu lub co piętnaście dni.
Więcej informacji na temat jakości wody w kąpieliskach są dostępne w przeglądarce sieciowej http://baltazar.izor.hr/plazepub/kakvoca_detalji10 który pozwala na wyświetlanie wyników jakości wody w kąpieliskach w czasie rzeczywistym z możliwością aktywnego udziału społeczeństwa poprzez wpisanie uwag, zastrzeżeń i propozycji dla nowego testu punktów ,
Jakość wody morskiej w Chorwacji jest stale prowadzone od 1989 roku w celu ochrony zdrowia klientów, przy zachowaniu wysokiej jakości morza, plaży zrównoważonego zarządzania, promocji Adriatyku i jakość oferty turystycznej. Badanie jest przeprowadzane zgodnie z rozporządzeniem w sprawie jakości wody w kąpieliskach dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącej zarządzania jakością wody w kąpieliskach, program przeprowadzone przez uprawnione laboratoria.

szaki17 napisał(a):W poniedziałek, 22 maja 2017 r rozpoczął realizację Programu do monitorowania jakości wody w kąpieliskach. Jest odpowiedzialna za realizację siedmiu powiatach nadmorskich, a Ministerstwo Środowiska i Energii koordynuje realizację Programu.
Jakość badania morza będzie trwał od 22 maja. 2017 do 8 października 2017. W tym okresie, jakość musi być monitorowana w sumie 948 punktów na plażach chorwackiego Adriatyku. Przy każdej próbie zaplanowanej w ramach programu badań monitoringowych będą prowadzone dziesięć razy w trakcie sezonu lub co piętnaście dni.
Więcej informacji na temat jakości wody w kąpieliskach są dostępne w przeglądarce sieciowej http://baltazar.izor.hr/plazepub/kakvoca_detalji10 który pozwala na wyświetlanie wyników jakości wody w kąpieliskach w czasie rzeczywistym z możliwością aktywnego udziału społeczeństwa poprzez wpisanie uwag, zastrzeżeń i propozycji dla nowego testu punktów ,
Jakość wody morskiej w Chorwacji jest stale prowadzone od 1989 roku w celu ochrony zdrowia klientów, przy zachowaniu wysokiej jakości morza, plaży zrównoważonego zarządzania, promocji Adriatyku i jakość oferty turystycznej. Badanie jest przeprowadzane zgodnie z rozporządzeniem w sprawie jakości wody w kąpieliskach dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącej zarządzania jakością wody w kąpieliskach, program przeprowadzone przez uprawnione laboratoria.

Fajna stronka i duży plus za aktualną temperaturę wody na danej plaży

Nie wiem czy wy też to zauważacie ale ja widzę w wodzie masy plastiku. Może to zależy od miejsca. W każdym razie u mnie na Mljecie na brzeg bez przerwy spływa kupa plastiku. Nie są to oczywiście wielkie przedmioty ale większe i mniejsze kawałki folii, torebek, plastrów, sznurków i innych. Gdy byłem 9 lat temu też widziałem plastik ale nie w takich ilościach. Teraz każdego dnia mógłbym go wyciągać z wody garściami... Aż boję się pomyśleć ile pływa tego rozdrobnionego, niewidocznego plastiku.
Też to dostrzegacie, odbieracie podobnie? Mi ten plastik zabiera naprawdę masę przyjemności...

koloX napisał(a):Nie wiem czy wy też to zauważacie ale ja widzę w wodzie masy plastiku. Może to zależy od miejsca. W każdym razie u mnie na Mljecie na brzeg bez przerwy spływa kupa plastiku. Nie są to oczywiście wielkie przedmioty ale większe i mniejsze kawałki folii, torebek, plastrów, sznurków i innych. Gdy byłem 9 lat temu też widziałem plastik ale nie w takich ilościach. Teraz każdego dnia mógłbym go wyciągać z wody garściami... Aż boję się pomyśleć ile pływa tego rozdrobnionego, niewidocznego plastiku.
Też to dostrzegacie, odbieracie podobnie? Mi ten plastik zabiera naprawdę masę przyjemności...

Nie neguję problemu śmiecenia, ale w Chorwacji, przynajmniej w tych miejscach w których byłem nie zaobserwowałem w wodzie plastiku, ani innych śmieci.

Sprzed ponad 10 lat pamiętam natomiast Czarnogórę i plażę miejską w Ulcinju. Takiego syfu jak tam nigdy wcześniej i potem nie wiedziałem.

Potwierdzam. Jestem właśnie w Lumbardzie na Korculi. Dziś wyłowiłem z wody całą torbę syfu: kubeczki plastikowe, torebki plastikowe, jakieś dziwne plastikowe siatki wyglądające jak po jakichś kiełbasach, a nawet maszynkę do golenia.

Jeżdżę do Chorwacji od 8 lat, czegoś takiego jeszcze nie widziałem. W Lumbardzie byłem ostatnio trzy lata temu, woda była czyściutka.

Czytałem informacje z lutego, że południowa Chorwacja zmaga się z tonami śmieci niesionymi przez prądy aż z Albanii. Może to jeszcze pokłosie tej sprawy, ale ja nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w wodzie zaczyna roić się od śmieci chwilę po tym, jak pod plażę podpływają jachty.

Niezależnie od przyczyny, jest to ogromnie frustracje i smutne, bo śmieci same do wody nie weszły.

Z pewnością jachciarze robią swoje. Takie śmieci jak plastikowe kubki czy laminowane papierki po cukierkach mówią za siebie. Najwięcej jednak pływa różnych kawałków folii, o których pochodzeniu trudno coś stwierdzić. Jednak większe kawałki muszą pochodzić z bliska, gdyż nie zdążyły się rozczłonkować. Więc jachty wydają się być właściwym źródłem. Także rybacy, sądząc po sporej ilości różnych kawałków sieci, które namierzyłem.
Wierzę w każdym razie że niektórzy mogą nie dostrzegać problemu. Bardzo dużo zależy od wiatru. Gdy tylko wiało bezpośrednio na nasz zakątek to śmieci było mnóstwo. Gdy wiało w innym kierunku, było ich zdecydowanie mniej. Ale tak czy siak one są. W ogromnych ilościach. Jednego dnia morze przy naszym wybrzeżu na 100m od lądu było przykryte jak się wydawało pyłkami kwiatów. I dopiero jak się weszło do niego to okazało się że to drobne kawałki plastiku pływające 2-3 metry obok siebie jak jakieś płatki śniegu...
Ogólnie katastrofa.

Ogólnie masowa turystyka nie jest ekologiczna. Dodatkowo nie sprzyja czystości. Moim zdaniem najlepiej jak każdy spojrzy na siebie i będzie choć troszkę lepiej.

Śledztwo trwa a przecież wiadomo że rurami leci do mora wszystko mnie o tym sami właściciele nie raz uświadamiali tłumacząc iż ryby zjedzą ok zjedzą ale na Cro robi się taki zalew turystów że tym roibomto się może chciało jeszcze 10 lat temu wydalać ale z taką iloscia mogą mieć ciężko . Będę tutaj przyjeżdżał pewnie ale nie jestem tutaj pierwszy raz i widzę że natura niestety w Cro zaczyna powoli cierpieć a szkoda .... Ps problem śmieci też się pojawił od kilku lat obserwuje ich większą ilość niz 10 lat temu np