Relacji wyspiarskiej c.d.
19 VIII 2011
Naprawdę nie dzieje się nic prócz moczenia członków (teraz muszę uważać na każde słowo, więc jako członki w l. mn. uznaję kończyny górne i dolne) w Jadranie.
Wieczorem pakujemy się do wyjazdu i szybciej zaganiamy dziatwę do snu.
20 VIII 2011
Niektórzy mają dziś urodziny (hm, hm, hm!), ale wszyscy o tym fakcie zapominają włącznie z zainteresowaną, gdyż o 9.30 odjazd w kierunku Supetaru i na prom.
Jednak zanim na promie nasze nogi i koła postały czekał nas korek nad korkami na zjeździe w Supetarze.
Na pierwszym planie Pan z Ukrainy i zupełnie przypadkowo leży ... kto bystry zobaczy
Zapytałam miłego Tubylca, który postanowił umyć szyby Sceniczkowi (nie z czystej sympatii, niestety) jaka przyczyna tegoż korasa i dowiedziałam się, że w sobotę to normalka, po prostu zmiana turnusu.
Ostrzegam Was więc, aby lepiej to rozegrać niż my...
Koniec końców prom nam umknął i poszliśmy popasać prawie 2 godziny na zielonej trawce w cieniu z bułami z piekarni.
Ostatecznie wjeżdżamy na kolejny prom o godz. 11.45. Jest punktualny!
Nadpływa!
Widać już Split!
Czekamy na wyjazd!
Ze Splitu kierujemy się na Zadar, gdyż to nie koniec jeszcze naszych wakacji!
Oto widoczek z drogi do miejscowości Rovanjska. Jak ktoś chętny Panowie czekają na tym moście i za pare kun można dokonać skoku na gumce
Nasz nowy domek na następny tydzień:
Z widokiem na...
Zapraszam na c. d. w relacji zatytułowanej "Paklenica zachwyca, Zadarska żupanija smutki odgania"
Pozdrawiam!