Jajka

romuald22 napisał(a):Ale jednak youtube wydaje się dla niektórych prawdziwym źródłem informacji.

A dla niektórych jedynie źródłem wizualizacji jakiejś informacji.
Podobnie ze słynnym wzorem Einsteina: E=mc²
Dużo łatwiej wytłumaczyć (większości) skąd się to wzięło, przy pomocy Krzywej Wieży w Pizie i zrzucanych z niej kul,
niż zasypać ich wielomianami.

A na temat pokojów (pomieszczeń, również okna) Amesa jest wiele ciekawych publikacji.
Na YT znajdziesz lepsze lub gorsze wizualizacje zagadnienia.

Przy okazji E=mc²,
tak mi się przypomniało ile to jest...
Bomba w Hiroshimie miała ~13 kT TNT.
A powyższe równanie oznacza, że zaledwie 0,66 grama masy (ot, taki śrucik do wiatrówki) zamieniło się w energię.

Poznałem wiele osób z tego forum. Wielu osobiście, niektórych tylko wirtualnie. Ale Einsteina mi się nie udało.
W Pizie nie byłem i krzywą wieżę widziałem tylko w Toruniu. Nikt nic tam nie rzucał. Nawet bomby atomowej.
Z trinitrotoluenem to polecam kawałek AC/DC. Ale to już bardziej w wątku muzycznym.

Zbliżają się święta. Nasze panie oczekują męskiej pomocy w przygotowaniach. Staramy się generalnie jak możemy i czasem nie wiemy co zrobić by pomóc. Ale przewodnie hasło kobiet w tym okresie to " nie wkur.......j mnie". I dlatego po usłyszeniu tegoż oddalmy się na bezpieczną, ustaloną pozycję. Z dala od źródła niesnasek.

Zbliżają się święta,
wszystkim którzy dostali głupawki w temacie sprzątania
przedświątecznego przypominam,
to nadchodzą Święta,
nie wizyta sanepidu,

599 napisał(a):Zbliżają się święta,
wszystkim którzy dostali głupawki w temacie sprzątania
przedświątecznego przypominam,
to nadchodzą Święta,
nie wizyta sanepidu,

Dobre. Powiem to mojej żonie.

Prawie jak jajka. Orzechy włoskie.Cenna zawartość otoczona skorupką.
Bóg/przyroda to wymyśliła i jest. Do surowego jajka dostać się jest prosto, natomiast do zawartości orzecha już trudniej. Jesienią sobie nazbierałem, dzisiaj z pancerza obierałem na polecenie kierownika robót domowych. Ważne, że nie musiałem kupić.
W galerii...

romuald22 napisał(a): Ważne, że nie musiałem kupić.
W galerii...

Przed świętami omijam galerie.
Korki na parkingach, korki wokół w promieniu 500 m.
I niezłe jaja przy próbie wydostania się z parkingu.

Trochę stare. Nie do końca aktualne, ale jednak. 00.38. jest słowo jajka. No to w temacie i świątecznie.

Kto to pamięta? Jeden nie żyje a druga ma tyle lat, że już słabo pamiętam "Człowieka z marmuru".

A recepta na perfekcyjne jajko (periodic)

jest taka:
https://www.nature.com/articles/s44172-024-00334-w
W skrócie:
Czas sumaryczny: 32 minuty.
Na przemian co 2 minuty do wody o temperaturze 100°C
i do wody o temperaurze 30°C.

Z życia wzięte.
Chciałem sobie wczoraj kupić jajka. (Dla wysublimowanych dowcipnie - takie do jedzenia). Postanowiłem jeszcze serek wiejski, kabanosa i sok malinowy. Jak szaleć to szaleć. Ale nie rzecz o koszyku moich zakupów. Byłem w sklepie znanej sieci w Polsce na B...Mam pod nosem i najczęściej robię tam bieżące zakupy. Żeby mieć święty spokój zainstalowałem sobie w telefonie ichniejszą aplikację. Do wczoraj działało wszystko OK. Telefonu nie zmieniałem i nie popsułem. I stoję przy kasie, a tu.....
"Zaloguj się i podaj numer telefonu. Na nr wyślemy smsa do autoryzacji. Jeżeli nie dotarł to za minutę (a nie dotarł) wyślemy kolejny. I tak sobie stoję. W kolejce ludzie za mną wkur.....ni, bo wiadomo, że każdemu się gdzieś śpieszy. W końcu machnąłem ręką i dobrze że miałem przy sobie trochę gotówki. Zapłaciłem i poszedłem. Najbidniejsza ta kasjerka. Bogu ducha winna, a to całe zdenerwowanie klientów przelewa się na nią.
Jak słyszę w jakimkolwiek innym sklepie pytanie - "A ma Pan naszą aplikację?" To mam gęsią skórkę. Odpowiadam, że nie wiem co to jest aplikacja, nie mam internetu i telefonu. Chciałem kupić bułkę i jajka.

Wielkanocny zajączek, czasami gdzieniegdzie króliczek - jeden z symboli tego czasu.