napisał(a) tatuś » 28.07.2006 07:26
Kartą zapłacisz za hotel, za paliwo, zakupy w marketach, mi się udało także opłacić kartą za węgierską winietkę.
Ale gdy mały chciał pizzę lub lody, bez forintów nie da rady. Kazali szukać kantoru, ale po 20.00 były wszystkie zamknięte. Ubłagałem żeby przyjęli w Euro. Drobne Euro przydają się w drodze - dwójki, piątki i dziesiątki - na lody, na opłaty na autostradzie, na winietki na Słowacji - nie chcieli w Bratysławie przyjąć kartą (za małą suma?).
Lokalne waluty tylko obciążają kieszenie, przywiozłem z wyjazdu ok. pół kilograma chorwackich, węgierskich, czeskich i słowackich monet. Syn będzie chyba robił kolekcję.
Z nocklegiem po drodze nie ma problemów, ale lepiej szukać za Budapesztem, wzdłuż Balatonu od Siofoku do Nagykanizsa jest niekończący się pas miejscowości wypoczynkowych z hotelikami i pensjonatami. Lepiej szukać w hotelach, tam nikt się nie krzywi, że na jedną noc.
W dwugwiazdkowym w Balatonlelle zapłaciłem za dwie osoby + dziecko 9 lat 9500 HUF (ok. 140 zł), ze śniadaniem.