Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jadamy w Chorwacji czy bierzemy jedzenie z Polski?

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
volumen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2224
Dołączył(a): 21.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) volumen » 25.03.2005 12:26

jacol8 napisał(a):
volumen napisał(a):postawisz do tych pyrów karminadla i bedziemy kwita :lol: :lol:



Postawię : pyry , karminadel i kiszoną kapustę z boczkiem :lol:

I oczywiście browar do tego.


Aż się głodny zrobiłem...a tu dzisiaj Wielki Piątek !

Jak mi jeszcze powiesz, że będziesz na zlocie, to pełnia szczęścia :D
jacol8
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 541
Dołączył(a): 08.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacol8 » 25.03.2005 13:16

Oczywiście , że na zlocie postaram się być. Miło byłoby spotkać wielu z Was na żywo.
Prot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 843
Dołączył(a): 30.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Prot » 25.03.2005 13:37

Polecam do zabrania do cro zawekowane ;karminadle i paschkraut. :wink:

Natomiast kto bierze do cro alkohol z Polski popełnia wielki grzech. :twisted:
Chorwackie wina ,lekkie alkohole jak np.Cezar
mają w sobie tyle słońca .
A piwo chorwackie nie wstrząśnięte i nie zmieszane jazdą w upale ponad 1000 km smakuje wysmienicie.
,,Pamiętajmy jednak o tym, że Chorwacja położona jest w miejscu, gdzie jest o wiele wiele cieplej niż u nas w kraju. Bardzo gorące i długie lato oraz krótka zima charakteryzująca się zwykle dodatnimi temperaturami sprawiają, że właśnie takie słabe i wodniste trunki świetnie gaszą pragnienie i nie powodują szybkiego zmętnienia osoby spożywającej.''
,,Piwa Chorwackie w tym oczywiście Ozujsko nie wyróżniają się szczególną goryczką i dla niektórych mogą być zbyt wodniste. Jednak w upale jaki panuje zwykle w tym przepięknym kraju, ich smak to prawdziwa rewelacja. Doskonale gaszą pragnienie nie powodując przy tym zbytniego "zmęczenia" po paru głębszych.''


"Piwa butelkowe Chorwacja:
1. Zlatorog Pivo (lager, 4.9% alkoholu.), specjal jasny,Jadranska Pivovara (Split) -Chorwacja
2. Ożujsko (specjal, 5,2%) jedno z trzech najbardziej popularnych (obok Zlatoroga i Karlovacko, dostępne wszędzie), smak - specjal jasny. Zagrebacka Pivovara (Zagrzeb)
3. Karlovacko (najbardziej popularna marka) jasne pełne, (Karlovacka Pivovara, Karlovac)
4. Osjecko jasne ( z beczki smaczne), Pivovar Osijek
5. Osjecko Crno (ciemne, 5%), można dostać ale raczej w marketach, orzeźwiające, Dobre poo kilkugodzinnej kąpieli w morzu i schłodzone do temperatury podawania dla piw jasnych.
Piwa butelkowe ze Słowenii dostępne w cro.
1. Union pivo, svetlo pivo - lager, alk. 4,9 % objętościowo, smak dobry lager, bez własnych nut ale pełny w smaku, orzeźwiający z wyraźną goryczką. Pivovarna Union, Ljubljana
2. Union Pils, pils, alk. 4,7%, Browar j.w.
3. Geljski Graf (Grofovsko svetlo pivo), jasne pełne, 4,6%.
4. NetoPir, ciemne, 4,0%, bardzo miłe piwo, szczególnie na upały, może zbyt karmelowe w smaku ale naprawdę dobre ciemne piwo. Pivorana Lasko, Lasko
5. Union Crni Baron, ciemne, 5,2% nawiązujący w smaku do czeskich piw ciemnych."
Wina
Istnieje wielowiekowa tradycja uprawy winorośli i produkcja win wysokiej jakości przez chorwackich producentów wina, zarówno w kontynentalnej części Chorwacji, jak i na Pomorzu i w Dalmacji. Znane gatunki chorwackich win w regionach nadmorskich i na wyspach, to wina czerwone - "teran", "merlot", "cabernet", "opolo", "plavac", "dingac", "postup", oraz białe - "malvazja", "posip", "pinot", "kujundzusa", "zlahtina", „muskat”. W kontynentalnej części kraju - rizling, "grasevia", "burgundac", "traminac" itp.
Trunki mocne.
"rakije": śliwowica („sljivovica”), "travarica", "lozovaca",
Trunki deserowe
"prosek" i maraschino.
Piotr Lutynski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1301
Dołączył(a): 04.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr Lutynski » 25.03.2005 16:08

Ja jedzenie biore glownie na droge. Czasami jem kolacje z jedzenia zabranego ze soba.... ale jest to w duzej urozmaicenie ponieważ śniadanie miałem zawsze tam gdzie mieszkalem... a potem jedlem obfita obiado-kolacje na "miescie"....
Pozmiedzy tym w ciagu dnia byly jakieś lody, brzoskwinie czy inne owoce.

Pozdrawiam
łysy
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 196
Dołączył(a): 11.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) łysy » 29.03.2005 20:27

Prawdę pisząc to brałem tylko alkohol wysoko procentowy i z 25 piw które kończyły się po dwóch góra trzech dniach jakieś zupki w proszku ze wskazaniem na Vifon i Knor trochę mięsa i kiełbasy na gril po pięciu dniach się okazuje że już nic nie ma i wtedy to już całkowicie zostajemy skazani na zakupy na miejscu ale nie jest żle bo jedzenie jest ok. nawet dla dzieci
saturn3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 636
Dołączył(a): 02.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) saturn3 » 31.03.2005 19:44

no , ale piwo to chyba tylko Karlovacko co nie ?
s3
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 04.06.2005 21:24

Jadac w tamtym roku do Hr ....nie wzielam zupelnie niczego do jedzenia - jechalismy w podroz poslubna i wydawalo mi sie ze po to mam kase zeby wydac w knajpach ....wiec wzielismy jednynie zapas euro ;). No ...maz przezornie wrzucil kilka zgrzewek napojow z macro i butelke wina. Napoje wypilismy wszystkie i to byl pomysl super, wino stalo i czekalo nie-wiadomo-na-co, okazalo sie ze miejscowe z beczki sikane do butelki po coli bylo duzo atrakcyjniejsze :)).
Moja ocena zarcia miejscowego nie byla najlepsza - nie lubiac ryb, owocow morza i jadajac z miesa tylko drob mialam spory problem z wyborem czegokolwiek. Po 10 dniach zmagan z knajpkami rozniastymi i klotnaimi z kelnerami o kruch dalam za wygrana - market i salatka gracka jaka sama zrobilam ....wspominam ja do dzis ;).
W tym roku koniec wyglupow - jedzie jedzonko typu polska kielbaska w wekach do grilla, troszke suszonej wedliny, oliwki hiszpanskie, pare zupek w torebkach choc nie pochwalam tego i troche produktow sniadaniowych - kulki dla smerfa, kilka jogurtow na poczatek ....zalezy ile wejdzie w lodowke samochodowa. No i napoje ale tylko male butelki na wedrowki i zero alkoholu. Zadnego piwa bo od tego .... maz by tracil wyglad jako-taki ;) . Cudowne winka i rakija na niskie cisnienie czekaja na miejscu ;) ale w ilosciach po ktorych potrafi sie jeszcze pamietac gdzie sie bylo i po co ;) . No i po drodze zawsze mozna dokupic w Czechach cukiereczki dla dziecka a przy przejsciu austryjackim w Mikulovie jest cudny sklep z winami, chyba nie wytrzymam i kupie butelke czerwonego ....
pozdrawiam Anetka
aaaa zapomnialam ...mam zboczenie zawodowe i w
Chorwacji funduje rodzince odchudzanie ..... duzo chodzenia, malo jedzenia ;)
jacol8
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 541
Dołączył(a): 08.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacol8 » 04.06.2005 21:33

aneta_jacek , mamy podobny "problem". Ty lubisz tylko drób , ja zaś nie lubię ryb i niczego co pływa. W Chorwacji to problem o tyle , że tam królują właśnie ryby i owoce morza. No , na szczęście na Bałkanach przysmakiem jest również wieprzowina z grilla , więc jakoś sobie radzę :-)
Co do wożenia żarełka z Polski to już tu gdzieś pisałem : jestem zdecydowanie za ! Mnie również nie stać na codzienne stołowanie się w Chorwackich restauracjach. Robiliśmy to co 3-4 dni i zupełnie wystarczyło. Sucha kiełbasa , weki i inne próżniowo zapakowane przysmaki z Polski nie są w stanie w najmniejszym stopniu zepsuć mi radości wakacji w Chorwacji . A to już za 35 dni ! :P
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 04.06.2005 21:58

jacol8 napisał(a):aneta_jacek , mamy podobny "problem". Ty lubisz tylko drób , ja zaś nie lubię ryb i niczego co pływa.


Mozna kochac Chorwacje i nie lubic ryb ...
Ja jadlam cevapcici i to akurat bylo ok .... ale z tymi rybami to powaga ....nie potrafie, zadne "lingie na zaru" mnie nie kreca, salatka z osmiornic .... wole nie wyobrazac sobie jak to bedzie wygladalo ;)..juz widze te macki ... ojej .....
Dopisujemy do listy: serek plesniowy, makaron i .....puszke tunczyka bo nie ma regul bez wyjatkow :).
Tez odliczamy .... nam zostalo nascie juz dni do powitania Adriatyku :) trzymam wiec kciuki za udany i Wasz wyjazd. Aneta
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 04.06.2005 22:37

Zabieram jedzenie i 410l bagażnika to na 3 tygodnie za mało więc lodówka, drobne rzeczy będą na tylnej kanapie auta. Oczywiście to nie tylko jedzenie, osobiste rzeczy - picie też czyli skromna jedna zgrzewka Żywca. :wink:

Pozdrawiam
darious
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 104
Dołączył(a): 13.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darious » 04.06.2005 23:56

W knajpkach jest sałatka grecka, jadłem, dobra.
:D
Co się tyczy jedzenia , jak byłem pierwszym razem w Chorwacji to z wrażenia prawie nic nie jadłem :wink: żywiłem się wrażeniami.
Rano tylko skromne śniadańko przygotowane przerz gospodynię: bułeczka, masełko, salami, dżem, w ciągu dnia jedno lub dwa piwka i na kolację lignje lub papaline(tak się to nazywało o ile dobrze pamiętam a były to chyba szprotki) i kruh.
Sporo wtedy schudłem :D
petris
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2590
Dołączył(a): 06.12.2002
temat postu

Nieprzeczytany postnapisał(a) petris » 05.06.2005 06:35

Czytam o jedzeniu zabieranym do Chorwacji. Szczególnie interesuja mnie weki.Ja zawsze biore miesko zamrozone,jesli jade tam gdzie maja lodówki,jestem czampingowcem, :czy może mi ktos powie jak sie wekuje :?: :?: :oops: wyjezdzam 12.06.
Pozdrowienia Petris
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004
Re: temat postu

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 05.06.2005 07:00

petris napisał(a):Czytam o jedzeniu zabieranym do Chorwacji. Szczególnie interesuja mnie weki.Ja zawsze biore miesko zamrozone,jesli jade tam gdzie maja lodówki,jestem czampingowcem, :czy może mi ktos powie jak sie wekuje :?: :?: :oops: wyjezdzam 12.06.
Pozdrowienia Petris


Kup troszke slaskiej lub innej kieblaski i zalej tluszczem np sosem wytopionym przy okazji duszenia np wolowiny, troche trzeba to oczywiscie doprawiac i na goraco zalac i zamknac. Pyszne kieblabski potem masz na grilla. Niektorzy tez roba to samo ale w ...smalcu bo sie dobrze zestala. Raz to mozna zjesc taki specyfik ;)
Pozdrawiam A.
petris
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2590
Dołączył(a): 06.12.2002
Re: temat postu

Nieprzeczytany postnapisał(a) petris » 05.06.2005 07:54

aneta_jacek napisał(a):
petris napisał(a):Czytam o jedzeniu zabieranym do Chorwacji. Szczególnie interesuja mnie weki.Ja zawsze biore miesko zamrozone,jesli jade tam gdzie maja lodówki,jestem czampingowcem, :czy może mi ktos powie jak sie wekuje :?: :?: :oops: wyjezdzam 12.06.
Pozdrowienia Petris


Kup troszke slaskiej lub innej kieblaski i zalej tluszczem np sosem wytopionym przy okazji duszenia np wolowiny, troche trzeba to oczywiscie doprawiac i na goraco zalac i zamknac. Pyszne kieblabski potem masz na grilla. Niektorzy tez roba to samo ale w ...smalcu bo sie dobrze zestala. Raz to mozna zjesc taki specyfik ;)
Pozdrawiam A.


Dziekuję bardzo,jest to prosty sposób,ktoś mi mówił,że trzeba gotowac weki kilkakrotnie po ileś tam godzin.Chodzilo o mieso.jak bylam, w Rijece poczęstowano mnie schabem ,był bardzo smaczny,lecz dokladnie nie zapytalam sie jak to sie robi , boje sie ryzykować Ale z tymi kielbaskami na grila,spróbuje,biore z soba przeważnie kabanosy i krakowska suszona.,specjalnie nie zachwycam sie wedlina suszona.jeszcze raz dzieki.
Petris
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004
Re: temat postu

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 05.06.2005 08:12

Dziekuję bardzo,jest to prosty sposób,ktoś mi mówił,że trzeba gotowac weki kilkakrotnie po ileś tam godzin.Chodzilo o mieso.jak bylam, w Rijece poczęstowano mnie schabem ,był bardzo smaczny,lecz dokladnie nie zapytalam sie jak to sie robi , boje sie ryzykować Ale z tymi kielbaskami na grila,spróbuje,biore z soba przeważnie kabanosy i krakowska suszona.,specjalnie nie zachwycam sie wedlina suszona.jeszcze raz dzieki.
Petris


tak naprawde to mozesz wziasc tak samo i schab, jakas karkowke etc , po prostu to ladnie podsmazyc, duzo ziol i jak lubisz czosnek ( dodatkowo konserwuje i swietnie sie komponuje ze schabem), dowalic tluszczu zeby odciac doplyw powietrza. Dusic to ....dusic i potem w weki. Co wazne: zrobic to czysto i sterylnie, tluszcz zamiast powietrza. Chodzi o to zeby wszystkie mikroby padly a nowe nie wyrosly, te gnilne zazwyczaj lubia wlasnie powietrze .... niestety jest minus takich "konserw" - bakteria Clostridium botulinum jest beztlenowa i teoretycznie moze w takich wekach byc .... tyle ze jak sie wek popsuje to widac po wypaczonym denku wiec mysle ze bez przesady. Takie weki powinny wytrzymac przynajmniej tydzien, moze dwa....
Wydaje mi sie ze to duzo mniejsze ryzyko niz wozenie w takich temperaturach surowego miesa ( nawet w lodowce ) - z surowym ryzykujecie wlasnie zatrucie.
Pozdrawiam Aneta [/quote]
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Jadamy w Chorwacji czy bierzemy jedzenie z Polski? - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone