napisał(a) jago » 18.01.2011 01:16
Czytam to forum już od dawna a że ten wątek bardzo mnie zainteresował, to postanowiłem się zarejestrować i wypowiedzieć się w tej kwestii:
Po pierwsze bardzo polubiłem Chorwatów i sądzę, że ta nacja także nas Polaków bardzo lubi. W samej Chorwacji da się zauważyć, że darzą nas szacunkiem. W BiH jest już gorzej o Serbii już nie wspominając. Jak na razie do Czarnogóry nie dotarłem.
Po drugie - dobrze, że kolega Leon zajął głos w tym temacie (jeśli mam być szczery to trochę z dużym opóźnieniem, ale lepiej późno niż wcale)
Po trzecie Bałkany od lat stanowią miękkie podbrzusze Europy i niestety sytuacja tutaj kształtuje się zależnie od przyjętej polityki mocarstw. Jak Leon słusznie zauważył to do pewnego momentu czetnicy (do 1943 roku) dostawali wsparcie z Anglii. Później opcja się zmieniła i Roosvelt mając do wyboru separatyczny pakt pokoju zawarty pomiędzy Niemcami a Rosją wybrał jednak pokonanie Niemców. A co za tym faktem idzie – pomoc Lend Lis i pójście na rękę Rosjanom w nowej europejskiej konfiguracji.
Po czwarte – mocarstwom zachodnim ktoś taki jak Tito był na rękę. Z jednej strony trzymał pokrywkę na zamkniętym bałkańskim kotle a z drugiej strony był to też (mając na myśli dawną Jugosławię i jej otwarcie na zachód) mały policzek na twarzy moskiewskiego dyktatora.
Po piąte – w pewnym momencie wszystko wyrwało się z pod kontroli. Tzn administracja Reagana chciała upadku komuny – tylko nie miała koncepcji co dalej. Tyczyło się to także Bałkan. I stąd nastała kolejna tzw „wolna amerykanka”. Odżyły dawne animozje i brat zaczął wyrzynać brata.
Po szóste – za każdym konfliktem regionalnym ktoś stoi z boku (nie patrząc na długość i szerokość geograficzną). Tak samo było i w latach 1991-1995 - było to starcie wschodu z zachodem. Od pewnego czasu sytuacja jest unormowana, tzn Chorwacja jest w NATO a Serbia schowała się pod skrzydła Rosji. I do momentu, jak jedno mocarstwo nie będzie chciało pokazać lwiego pazura swojemu przeciwnikowi, to u Was będzie spokój. Taka jest polityka mocarstw a my biedni (mam na myśli także Polskę) niestety na tym cierpimy .
Po siódme. Ponadto dlaczego Chorwację przyjęto do NATO – decyzja ta zapewniła w miarę spokój na Bałkanach. Rosja „kucnęła z boku” i jest w sumie wszystko OK. Tylko patrząc na nastroje w BiH to spokoju nie będzie. Jeśli chodzi o Kosowo – to sorry, ale tak daleko nie dotarłem.
Po ósme. Coś jeszcze dopowiem. Aby Waszą bałkańską mentalność poznać, to się trzeba u Was urodzić – mam miłą koleżankę, która u Was mieszka na stałe od ponad 15-tu lat i mimo to nie nadąża ona za Waszym tokiem myślenia.
Po dziewiąte. Musicie o swojej przeszłości rozmawiać. Za równo o zbrodniach Serbów jak i o Waszych – nie można nad tym przejść do porządku dziennego.
Po dziesiąte podejrzewam, że kolega Leon szybciej się odezwie niż poprzednio