Caal - rzeczywiście do argumentów historycznych się nie przyłożyłem. nie istotne dla sedna sprawy czy Żydzi prześladowani są 4tyś , 2 tyś lat .Ani do geograficznych ( nie pamiętam z iloma państwami prowadzili wojnę Yom Kippur czy 6 dniową ) oraz z iloma na chwilę obecną Izrael sąsiaduje.
Skoro te argumenty sa mało istotne, to niepotrzebnie zupełnie je przywoływałeś
Nie zgadzam się z tezą co niektórych o preferencjach Żydów na świecie, jak takowe są to spowodowane szczególnymi walorami tego narodu - pracowitość , spryt , innowacyjność , oszczędność ale to ich własna zasługa.
Naród chcący zachować swoją tożsamość, żyjący w diasporze wykształca w sobie te cechy o których piszesz i nie są one wyróżnikiem wyłącznie Żydów. Tak samo jest postrzegana diaspora ormiańska, chociaż mniej liczna, ekonomicznie bardzo silna.
Dla mnie Żydzi spełniają rolę szczególna bo całkowicie szachują Bliski wschód - powodują waśnie między światem arabskim i jeszcze stoją militarnie na straży regionu.
No i własnie tu się różnimy, gdyby było mniej stróżowania, prowokowania i szachowania to może Bliski Wschód wyglądałby inaczej.
Dla mnie Hasło "Wolna Palestyna" jest jakimś lewicowym dziwadłem. W tym swoim wyidealizowanym świecie niedługo doczekamy się w Europie haseł typu
"Wolny Taliban"lub "Pokochaj Al-Kaidę-a ona pokocha ciebie" itp bzdety.
Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem konstrukcję myślową, tzn przy pewnym wysiłku i owszem, jednakowoż wydaje mi sie karkołomna. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Poza tym czemu wolna Palestyna jest lewicowym dziwadłem? Ja się swoich lewicowych poglądów nie wstydzę, a ponieważ szczęśliwie jeszcze nie są karalne, to pewnie mnie za nie nie wsadzą
Moje lewicowe poglądy polegają na tym, że żądam państwa neutralnego światopoglądowo. Każde państwo wyznaniowe to nieszczęście. Nieszczęściem Izraela jest to, że najwięcej do powiedzenia mają tam ortodoksi religijni i to głównie uniemozliwia dialog. Co gorsza ci fanatycy i ortodoksi wyzwalają fanatyzm i ortodoksję po drugiej stronie. Właśnie to jest przyczyna wygranej Hamasu.
Może niektórych forumowiczów obrażę ale w kwestii Arabów a może Islamu wykazuje elementy rasistowskie. Uważam tą cywilizacje na średniowiecznym etapie rozwoju Chrześcijaństwa, o tyle mniej więcej Chrześcijaństwo jest starsze od Islamu. W dodatku widzę analogie - (Dżihad - Krucjaty). Mój stosunek do Islamu podyktowany jest również pragmatyzmem - niech co setny Islamista jest fundamentalistą - zasymilowany lub nie - który jest gotów podłożyć bombę gdziekolwiek , Pakistańczyk w Londynie , Marokańczyk w Paryżu. Pamiętam radość po tragedii w WTC i radość między innymi w Palestynie.
Pamiętam również palone kościoły chrześcijańskie po "duńskich karykaturach" Islam jest mocno ekspansywny a lewicowa Europa wręcz przeciwnie. Dla pluralizmu religijnego budujemy szkoły wyznaniowe oraz meczety. Spróbujmy to zrobić w dowolnym kraju islamskim.
Nie czuję się obrażona, ale ja akurat bardzo cenię islam i jego cywilizację. Należy jednak pamietać, że islam nie jest jednolity. Czym innym jest islam w Maghrebie, a czym innym w Pakistanie czy na Bliskim Wschodzie. To są zupełnie różne światy, tak jak różne są tradycje na które islam sie nałożył. Zwróć uwagę, iż chrześcijaństwo też się różni zależnie od miejscowej tradycji. Co do kościołów rzecz jasna się mylisz, jest ich naprawdę dużo, przynajmnie w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Owszem budują sie też nowe. Ponieważ lubisz argumenty historyczne przypominam, iż wiele odłamów chrześcijaństwa, wyżynanych bezlitośnie np przez Bizancjum przetrwało w krajach islamskich bo tylko tam miały szansę przetrwania. Np Koptowie w Egipcie.
Ja polecam lektury Oriany Falacii która daje odpór politycznej poprawności i nazywa sprawę po imieniu.
Ja Fallaci nie znoszę. Jest (było) to chore z nienawiści babsko. Jej niektóre wypowiedzi są wręcz żenujące, a w wielu wypadkach są przykładem oszałamiającej wręcz ignorancji. Ociekają jadem, frustracją, z takimi wypowiedziami nie ma dyskusji, to jest ściana. Beton znaczy się. Bo beton widać nie tylko lewicę przedstawia
Ciekawe, że jeśli taka retoryką posłużyła by się strona przeciwna (np ja) natychmiast oskarżona by została o faszyzm i co tylko jeszcze.