Park Narodowy Cezarea to duży kompleks ruin i jednocześnie ośrodek wypoczynkowo- rozrywkowy, położony bezpośrednio przy plaży. Czytałam, że dojazd transportem miejskim jest problematyczny. Z trafieniem samochodem kłopotów nie mieliśmy. Liczyliśmy na to, że po ciężkiej pracy jaką jest oglądanie kolejnych kamieni, będziemy mogli wykąpać się na plaży należącej do parku. Niestety, z niewiadomego powodu była zamknięta. Można było wejść na płatną plażę obok. Dużą atrakcją jest zrekonstruowany amfiteatr rzymski, w którym ciągle odbywają się przedstawienia. Kilka kilometrów dalej, na publicznej i bezpłatnej plaży, do pooglądania jest akwedukt. Tu trochę poplażowaliśmy. Ta strona Morza Śródziemnego nie jest najlepsza do kąpieli. Jest niebezpiecznie- silne prądy, dziury, wysokie fale. Ratownik na swoim terytorium pozwalał tylko nogi zamoczyć. Ogólnie korzystne wrażenie jakie robi to miejsce, psują widoczne po sąsiedzku ogromne kominy fabryczne.