Svaka čast to miej więcej szacun-czyli dobrze kombinujesz.
Dubrovnik to miód na me zmarznięte serce Chcę więcej
A te gacie za oknem to kiedyś sama tak wywiesiłam bytując w Dubrovniku, bo tam po prostu nie było innego miejsca na wieszanie
mysza73 napisał(a):Po co ja mam włazić na te mury (w Dubrowniku byłam już chyba 7 razy, a na murach 0 ) skoro już je 435774 razy w różnych relacjach widziałam
tyniolek napisał(a):Noooo, pięknie uczciłeś Dubrownikiem... moja miłość, gdy jeszcze nie znałam Korčuli
No, no, no ... tylko bez takich insynuacji proszę ,słoma79 napisał(a):mysza73 napisał(a):Po co ja mam włazić na te mury (w Dubrowniku byłam już chyba 7 razy, a na murach 0 ) skoro już je 435774 razy w różnych relacjach widziałam
...żeby nie było, wszedłem też do kilku kościołów...ale to nie moja bajka zdecydowanie ciekawsze są bieszczadzkie cerkwie
ruzica napisał(a):jak masz więcej kotów na zdjęciach to ja poproszę
tyniolek napisał(a):Ja już raczej nie zdążę zobaczyć Kupari w takiej formie.
mysza73 napisał(a):bieszczadzką cerkiew widziałam jedną - piękna ,
ja teraz gustuję w greckich kapliczkach z niebiańskimi kopułkami ,
ale może niedługo sprawdzę, co Portugalia oferuje w tej dziedzinie
Habanero napisał(a):U mnie Południowa Dalmacja dopiero w planach. Bardzo fajnie ją pokazujesz. Kupari wygląda jak miejsce postnuklearne. Dubrownik robi wrażenie. Super te improwizowane boiska do kosza i ręcznej Oglądam i czytam dalej, no i szacun za morsowanie .
CROnikiCROpka napisał(a):Kooooociaaaakiii
figusek napisał(a):Koteczki
Nefer napisał(a):Za kotami nie przepadam (mam uczulenie)
Powrót do Nasze relacje z podróży