napisał(a) tatuś » 28.07.2006 07:49
W Zivogosce Blato nie ma nic, poza najładniejszą plażą na Adriatyku.
Miejscowość liczy 150 stałych mieszkańców i wszyscy zajmują się wyłącznie obsługą turystów.
Jeden sklep spożywczy, słabo zaopatrzony, ale to nic.
20 km od Zivogosce jest Makarska, miasteczko ze sklepami i bankomatami. Wystarczy raz w tygodniu pojechać i zaopatrzyć się w markecie Konzum, gdzie i ceny są bardziej chrześcijańskie niż u zdzierców przy plaży.
W Zivogosce polecam zaopatrzeć się w przednią rakiję własnej produkcji (50 kuna za litr), kupiłem zapasik i sączę do dziś. Jak kupowałem u naszego gospodarza (Mate Tonj, znajdziesz bez problemu). Sprzedaje również wino czerwone oraz doskonały proszek (słodkie wino z suszonych winogron), ale nie wychodzi zbyt tanio.
Złotówek nie wymieniałem na kuny, raz wymieniłem 100 euro w kantorze, raz pobrałem 1000 kuna w bankomacie, na wyciągu w ING skasowali mnie na 586 zł.[/url]