napisał(a) MARK1 » 01.08.2014 22:17
A teraz już plaża. Wybraliśmy jednak do plażowania nie San Benedetto, a Porto D'Ascoli. W SB leżaki są po 15 e, tu znaleźliśmy fajne m-sce bezpłatnie. Spokojna plaża, mało osób. Długo jest płytko, w SB również. Na naszej plaży były głazy ułożone tak, aby blokować nadmiernie nadchodzące fale, ale byliśmy w m-scu w którym się kończyły. Są tak ułożone przez bardzo długi odcinek wybrzeża - kilka miejscowości. Można do nich dojść bez potrzeby płynięcia, również z dziećmi. Jest dość płytko. Niestety woda niezbyt przejrzysta, taka była podczas naszego pobytu, raczej nieprzejrzysta. I uwaga - największy minus, kiedy my byliśmy, jak napisał parę postów wyżej db78 - ten minus teraz nie występuje - to super. Jak my byliśmy był zarówno w San B. jak i w Porto - to parzące, porządnie parzące MEDUZY. Nagle czujesz uderzenie prądem np. w nogę. Mojej żonie owinęła się wokoło ręki i porządnie ją poparzyła - kiedy płynęła. Dzieci też oberwały. Było bardzo nieprzyjemnie. trzeba było być w "odpowiednim pasie wody" na wyczucie, gdzie ich nie było. Z powodu nieprzejrzystej wody trudno było je zobaczyć. Ta sprawa zabierała radość z kąpieli, choć dzieci i tak były zadowolone. Później przebywały w "odpowiednim" pasie wody i nauczyliśmy się nie wchodzić im w drogę. Ja oberwałem przy samych głazach (będą na zdjęciach poniżej, nie meduzy tylko głazy
)
Sporo osób pływało na desce ze "spadochronem"
- Załączniki:
-
-
- nasza budowla
-
-
-
- widok z plaży w drugą, "nie morską" stronę
-
-
-
-
-
-
- niektórzy łowią
-
- odpływa nasze koło - zostało uratowane (wtedy nastąpił najgorszy atak meduzy)
-
-
-
-
-
-
-
Ostatnio edytowano 01.08.2014 22:27 przez
MARK1, łącznie edytowano 1 raz