napisał(a) MARK1 » 24.07.2014 18:25
Ze Sieny jedziemy do Ascoli Piceno. Naszego miejsca docelowego. Ale po drodze mijamy Asyż. jesteśmy zmęczeni i na krótko tu wstąpimy. Spojrzymy na to miasto nie od strony religijnej ale krajobrazowo - architektonicznej. Pytam panią w pizzerii o autobus , którym można objechać miasto. Otrzymuję odpowiedź, że stoimy parę metrów od przystanku. Czekamy, wsiadamy i ... porażka. Chciałem zwiedzić miasto jadąc tym busikiem, a on przejechawszy kilka uliczek wyjeżdża poza starówkę i wiezie nas na około po okolicach, które na nie interesowały. Zrozumiałem panią, że przejazd trwa 15 minut, trwał 45 - nie polecam
W podobny sposób dałem się nabrać w Wiedniu w ogromnym parku przy Pałacu Schonbrunn wsiedliśmy w kolejkę , która jest typowo dla zwiedzających, ale jedzie tak, że nic nie widać po jednej i drugiej stronie wysoki żywopłot tylko przewodnik nawijał w języku mi nie znanym - wysiedliśmy ... nigdy więcej.
O oto Asyż - ładnie wygląda, kiedy się do niego dojeżdża i trochę widoków z wewnątrz na Asyż i na to , co go otacza:
- Załączniki:
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
- Ta tabliczka na zdjęciu wcześniej opisywała właśnie te wrota
-
-
-
-
-
- Ostatnie spojrzenie z Asyżu - później czeka na nas Ascoli