Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

ITALIA 2014 - czyli czy Włochy wygrają z Chorwacją?

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 16.10.2014 19:36

Witaj Kowolku :wink:
Jeszcze nie koniec, choć już powoli zmierzamy ku niemu :(
Postaram się dziś coś naskrobać, a jeśli mi się nie uda, to spróbuję jutro ;)
Pozdrawiam serdecznie :papa:
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 17.10.2014 14:46

O.K. No to lecim dalej z tym koksem ;)

Obiecany zachód słońca z Zamku Opata.

Kiedy wjechaliśmy na górę, na tarasie widokowym już tłoczyło się mnóstwo osób z aparatami, kamerami, tabletami itp.
W sumie, to nic dziwnego - chociaż miałam nadzieję, że tylko ja wpadłam na tak genialny pomysł ujęcia spektaklu zachodzącego słońca z góry :mrgreen: Dlatego troszkę mnie te tłumy zaskoczyły, ale co tam - niech będzie, że na świecie są jeszcze inni tak fajni i pomysłowi ludzie jak ja :lol: :oczko_usmiech: I oczywiście skromni :mrgreen:

Udało nam się zająć miejsca w "pierwszym rzędzie" :mrgreen: i uchwycić takie oto widoczki: 8)
Załączniki:
DSC_0623a.jpg
DSC_0630a.jpg
DSC_0633a.jpg
Widok na Santa Marię
DSC_0636a.jpg
DSC_0647a.jpg
DSC_0652a.jpg
DSC_0653a.jpg
DSC_0660a.jpg
DSC_0675a.jpg
Po prawej stronie widać Capri :)
IMG_9861a.jpg
DSC_0680a.jpg
DSC_0711a.jpg
Santa Maria di Castellabate powoli zapada w sen... Wróć! Właśnie zaczyna się tam życie nocne ;)
IMG_9890a.jpg
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 17.10.2014 14:52

Na razie to tyle, choć planowałam dziś więcej napisać. Ale muszę załatwić sprawę z pewnym Panem, który przez nadmierną prędkość skasował mojej mamie niedawno kupione auto...
W Polsce też znajdą się tacy, co lubią szkubać komuś auta :P W dodatku nieubezpieczeni... Brak słów normalnie!

Do zaś :papa:
jacek73
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 904
Dołączył(a): 24.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek73 » 18.10.2014 15:11

ooo nowe fotki nowe miejsca super :lol: te z sercem i córki na dłoni zachodzące słońce świetny pomysł :)
Pozdrawiam Jacek :hut:
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 18.10.2014 15:19

No to pomyślnego załatwienia sprawy.
Zdjęcie ,gdzie Twoje słoneczko trzyma słoneczko na dłoni kapitalne :)
Ja w tym roku zrobiłam fotkę jak trzymamy w dłoni Monastyr Ostrog :D
Kowal38
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1104
Dołączył(a): 16.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kowal38 » 19.10.2014 08:06

Hejka :wink: :papa:



Obrazek

Paul :mrgreen:

...to dla Wesołej Ferajny :mrgreen:



łod Kowolków , za super relację :!: :wink: :mrgreen: :papa: :hut:




..sorki za off..
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 20.10.2014 10:38

jacek73 napisał(a):ooo nowe fotki nowe miejsca super :lol: te z sercem i córki na dłoni zachodzące słońce świetny pomysł :)
Pozdrawiam Jacek :hut:


andeo napisał(a):No to pomyślnego załatwienia sprawy.
Zdjęcie ,gdzie Twoje słoneczko trzyma słoneczko na dłoni kapitalne :)
Ja w tym roku zrobiłam fotkę jak trzymamy w dłoni Monastyr Ostrog :D


Dziękuję Wam bardzo :)

Kowal38 napisał(a):Hejka :wink: :papa:



Obrazek

Paul :mrgreen:

...to dla Wesołej Ferajny :mrgreen:



łod Kowolków , za super relację :!: :wink: :mrgreen: :papa: :hut:




..sorki za off..


Ooo :) kolejna fajna dedykacja muzyczna :D Dzięki wielkie ;)
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 20.10.2014 10:49

Czas powoli kończyć :(

Ostatni dzień plażowania. Chcemy więc wykorzystać go na maxa. Słonko co prawda chowa się za lekko ciemnym niebem, ale jest ciepło i woda też jest cieplutka. Nie zanosi się na deszcz, więc pływamy.
Może taki już jest urok wrześniowej pogody - zmienna jak kobieta i miewa humory :oczko_usmiech:
Ale nie mamy na co narzekać.

Bawimy się więc w najlepsze ;)
Tzn. dzieci się bawią :mrgreen:

Esterka buduje zamki, zakopuje tatę, robi babki z piasku itp. - czyli standardowe plażowe zabawy dziecka.
A chłopaki robią wyścigi do wody, gonią się i grają w piłkę...
Aga spaceruje i zbiera muszelki, a ja próbuję się jeszcze trochę opalić :oczko_usmiech: i cykam troszkę fotek.
Nie jest ich za wiele, bo barwy nieba nie zachęcają do ich robienia, ale na pożegnanie z morzem trza coś było cyknąć ;)

Aaaa, zapomniałabym! Nasi mężowie robią nam też niespodziankę i ze swojego standardowego już szwędania się po okolicach, przynoszą nam kwiaty... 8O :D No, może kwiatuszki ;)
Kochani są jak ich coś najdzie ;) :mrgreen:
Załączniki:
IMG_1432a.jpg
IMG_0346a.jpg
DSC_0146 (2)a.jpg
DSC_0154 (2)a.jpg
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 20.10.2014 12:08

C.D.

Po obiedzie powoli się pakujemy. Wieczorem chłopaki znoszą część gratów do samochodu. Kładziemy się troszkę wcześniej, żeby wstać w miarę wypoczęci.

O godz. 5 rano budzi nas burza :roll: Jest jakoś tak chłodnawo, ciemno i ponuro... Po prostu smutno. Czas wracać do Polski.
Robimy śniadanko i kanapki na drogę. Po czym schodzimy pożegnać się z właścicielem, który ma biuro przy parkingu (zajmuje się też wynajmowaniem łodzi itp.)

- Ciao, ciao. Finito itp. - rzuca szefuńcio ;)
- No, ciao - machamy i odjeżdżamy.

Niebo jeszcze trochę pokapuje, ale powoli przestaje.
Tankujemy do pełna i jedziemy planowane 820 km, by przenocować znowu w Margherze w pobliżu Wenecji, ale tym razem na nie odnalezionym wcześniej campingu.
Mąż sprawdził dokładny adres w necie, wstukał w nawi i lecimy.

Powoli się wypogadza i robi cieplej.
Jak dobrze pójdzie i troszkę nadgonimy, to może zdążymy zahaczyć o Wenecję :D

Po jakichś 400 km wyganiam męża zza kierownicy i prowadzę przez około 200 kolejnych km (później on wygonił mnie ;)).
Czasowo wychodzimy dobrze. Postoje też nie są zbyt długie, więc jest nadzieja, że się uda :D
Do czasu. Nadzieja powoli zanika, gdy ładujemy się w korek :roll:
Nie stoimy w nim jednak długo, więc z nadzieją na nowo odrodzoną przyciskam pedał gazu... :mrgreen:
Za kilka km - bach - znowu korek! :evil: Ktoś tu skrzętnie chce mi popsuć humor!

Nadzieja jednak po chwili znowu powraca :D - natężenie ruchu się rozluźnia i możemy nadgonić. Jest dobrze. Nie ma już żadnych korków po drodze. Powinniśmy więc zdążyć.

Około godz. 19 mijamy ostatnią bramkę, płacimy i zjeżdżamy do Marghery. Zostało 3 km do campu.
I nagle - ryp! Coś trzasło. I od bramki odjeżdżamy z hukiem, jakbyśmy ciągli podwoziem jakieś żelastwo!

- Ej, no Scenik. Dopiero Cię chwaliłam i głaskałam :mrgreen: że dajesz radę. Nigdy nas nie zawiodłeś... :( Co z tobą? Co ci dolega? - gadam z samochodem :mrgreen:
(No, co? 8) Inni gadają z kwiatkami :P Czemu mam nie chwalić i nie mobilizować mojego autka? :P :oczko_usmiech: - Chociaż dotąd, nie było to potrzebne). :roll:

Zjeżdżamy na pobocze. Chłopaki wysiadają i zaglądają pod samochód.
- Nic nie ma.
- Tu i tak nic nie zaradzimy.

Ruszamy więc powoli, ale coś dalej rzęzi...
Nie mamy się gdzie zatrzymać. Trudno - jedziemy dalej. Do celu już blisko. Dojedziemy.

Odnajdujemy camping. Bierzemy coś w rodzaju przyczepy campingowej, która składa się z rzędu innych przyczep, oddzielonych chyba tylko dyktą. Ale na jeden nocleg może być. Cena przystępna, jest czysto, łazienka jest, klima jest i nawet ogólnodostępny basen i jacuzzi! Na terenie campu jest też sklep i bar.

Aga wykończona pada na łóżko i zasypia.

Chłopaki coś grzebią przy aucie...
Czas leci, a nadzieja na ujrzenie Wenecji znowu gdzieś umyka... :(
Najważniejsze jest jednak to, by jutro auto dało radę dowieźć nas 1000 km do domu...

- W trakcie jazdy coś mi szumiało - mówi mój M. do Pawła, który jest mechanikiem.
- Pewnie łożysko.
Przejechali się wokół campingu - przestało rzęzić.
- Tu nic nie poradzimy. Do domu będziemy jechać w miarę powoli i powinno być dobrze. Dojedziemy. Jedźcie do tej Wenecji. Nic się nie stanie - mówi Paweł i idzie na piwo.
Do Wenecji z nami nie jedzie, bo jak to ujął: "nie będzie oglądał murów zalanych wodą..." ;)
(Ja miałam kiedyś podobne zdanie o tym mieście ;))

No to ok. :D Skoro nie rzęzi, to może samo się naprawiło :lol:

Janek zabiera się z nami, bo również bardzo chciał zobaczyć Wenecję.
Około godz. 19.30 bez żadnych problemów wjeżdżamy do tego słynnego miasta :D

C.D.N.
:papa:
Załączniki:
DSC_1541a.jpg
Wjazd na camping. W tle basen i jacuzzi.
DSC_1546a.jpg
Nasze "domki"
DSC_1549a.jpg
"Domek" wewnątrz.
DSC_1550a.jpg
"Badanie" Scenika ;)
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 20.10.2014 12:27

W następnym odcinku będzie odrobina Wenecji, powrót i czas na moje podsumowania... ;)

Może i Wy podzielicie się później swoimi wrażeniami co do piękna tych 2 krajów - Włochy i Chorwacja.
Który wygra??? ;)

Pozdrawiam i do zaś :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 20.10.2014 15:53

Jakie Włochy :?: :!: :roll:

Amalfi i okolice to mały kawałeczek Włoch.

Jak już to możecie go porównać z wyspą Korczula, gdzie byliście rok temu. 8)

Żeby porównać oba kraje: Włochy i Chorwację trzeba zjeść beczkę soli,
zwiedzić każdy z nich wielokrotnie,
nie tylko kurort, ale i duże miasta, także tereny, gdzie nie ma najazdu turystów w sezonie,
najlepiej w obu krajach mieszkać i pracować lub studiować przez pewien okres czasu :wink:
Wtedy takie porównanie będzie miało jakikolwiek sens 8)
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 20.10.2014 16:57

Ooo, no tego można się było po Tobie spodziewać... :D
Znowu ujawnił się często obecny w Twoich postach duch krytykanctwa. A właściwie to masz jakieś lepsze nastawienie w życiu? :P
Rozumiem, że zjadłeś wszystkie rozumy i masz prawo wszystkiego się czepiać i wszystkich pouczać...
Musi Ci być dobrze z tym w życiu... :lol: Wszyscy się już od Ciebie odwrócili czy jeszcze ktoś został?? Może chociaż chomik?? :mrgreen:

Śmiem podejrzewać, że przechodzisz zaawansowane stadium andropauzy :mrgreen:
Postaram się Ciebie zrozumieć, chociaż nie będzie mi łatwo :lol:

Może napiszę konkretniej, co byś się więcej nie czepiał szczegółów...

Nigdy nie uważałam, że zwiedziłam dużo. Ale ujrzenie choć odrobiny z tych dwóch krajów już pozwoliło mi na wyrobienie sobie jakiegoś tam zdania - oczywiście jeśli wolno mi mieć własne zdanie...
Wolno mi, Lednice? :roll: Bo nie wiem, co o tym sądzisz...

We Włoszech zwiedziliśmy więcej niż w Chorwacji. Nie mówię, że dużo - tylko, że więcej!
Podsumować te 2 kraje mam prawo - na tyle, na ile coś widziałam i napisać jakie mam odczucia co do tych miejsc. Co mi się podoba, a co nie. I czy mam potrzebę wracać do danego kraju.

Inni też mają prawo ocenić - choćby po zdjęciach. Jeśli mają taką ochotę.
Kilka osób pisało (nie będąc jeszcze we Włoszech), że skłania się ku Italii, bo ładne widoczki...
Inni, choć w niej nie byli - wybierali Cro, bo jak to ujmowali: "tam zostawili serce".

Każdy ma prawo do wyboru, oceny i do własnego zdania.

Ale spróbuję zrobić coś dla Ciebie - jak nadarzy mi się okazja zamieszkam z kilka lub kilkanaście lat we Włoszech, żeby poznać ten kraj tak dobrze jak Ty. Później przeprowadzę się do Chorwacji, żeby dorównać Ci wiedzą w znajomości i tego kraju. A jak już będę w podobnym wieku do Ciebie - no może w troszkę mniej zaawansowanym stadium :mrgreen: - to napiszę relację. Może wtedy Ci "dogodzę", chociaż jakoś w to powątpiewam... :roll:

Czyli oczekujcie mnie na forum za kilkadziesiąt lat :oczko_usmiech:
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 20.10.2014 17:41

Eunike ,nie znikaj czasami ;) chcę zobaczyć Wenecję Twoim okiem ujrzaną ,byłam tam baaardzo dawno temu i zawsze z chęcią oglądam to miasto A kwiatek to chyba hibiskus,co? śliczny.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 20.10.2014 17:47

No i po co agresja :?: :roll:

Napisałem oczywiste rzeczy,
żeby porównać dwa KRAJE, a nie ma MIEJSCA wakacyjnego pobytu,
trzeba je bardzo dobrze poznać.

Inaczej na podstawie jednostkowych przeżyć tworzymy uproszczony obraz rzeczywistości i takie porównanie nie jest wiele warte 8)


Np. twoja ocena mentalności Włochów jest częściowo trafna tylko w odniesieniu do południa tego kraju.
Ci z północy są inni.
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 20.10.2014 17:51

Ja nie widzę agresji Tadeuszu ,a po przeczytaniu Twojego postu miałam podobne mysli jak Eunike.pozwól nam się bawić,nawet w "porównania" ,co to komu szkodzi ten uproszczony obraz rzeczywistości ;) pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
ITALIA 2014 - czyli czy Włochy wygrają z Chorwacją? - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone