ikar napisał(a):Niestety mam podobne odczucia odnośnie polskich gości. 50% normalnych, szanujących innych turystów i 50% nie liczących się z otoczeniem (oczywiście pi razy drzwi). Jakiś taki brak kultury, obycia... Nie wiem z czego to wynika. Choćby taka prosta sprawa jak powiedzenie sobie dzień dobry z rana. Okazuje się, że są osoby, którym te proste słowa za nic nie chcą przejść przez usta.
Magda O. napisał(a):Apartament genialny! Ja z naszą gospodynią w Rovinju dogadywałam się po włosku, to drugi często używany język na Istrii. Uczę się go od dwóch lat i coś tam już umiem wydukać, z czego jestem niezmiernie dumna
Z Polakami na wakacjach jak i z innymi nacjami - różnie... w tym roku również spotkałam i miłych, i chamskich rodaków...za to przez turystę z innego kraju omal nie mieliśmy wypadku w tym roku na Pelješcu... ewidentnie jego wina i nawet nie przeprosił...nie zdążyłam zauważyć, z jakiego był kraju. Na pewno nie Chorwat ani nie Polak.
Ciekawa jestem, w jakim terminie byliście na Istrii? My w Rovinju byliśmy od 23 czerwca.
__monia napisał(a):Ech Rovinj <3 Już nie mogę doczekać się relacji ze zwiedzania
My całe szczęście byliśmy w Chorwacji na przełomie maja i czerwca - Polaków bardzo mało, ci co byli raczej kulturalni
Co do języków - na Istrii faktycznie niemiecki dużo bardziej mi się przydawał.
Powrót do Nasze relacje z podróży