Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Istria - w poszukiwaniu włoskich lodów

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
rafgrzeg
Croentuzjasta
Posty: 282
Dołączył(a): 20.06.2012
Istria - w poszukiwaniu włoskich lodów

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafgrzeg » 26.09.2012 20:07

Od kilku miesięcy jestem dosyć mocnym czytaczem forum cromaniaków.

A ponieważ pierwszy raz postanowiłem z rodzinką odwiedzić tę cudowne krainę właśnie A.D. 2012 zachęcam do przeczytania moich wypocin i spostrzeżeń zrobionych dziewiczym nieskażonym chorwackim zapatrzeniem okiem 
A więc tak – wiem nie zaczyna się od więc ale tak lepiej brzmi…
Od 2007 roku jeździmy do Włoch lub do Austrii, Włochy zwiedziliśmy do wysokości Rzymu (prawie całe) – przecudne miejsce na ziemi, a Toskania toż to perła w koronie…
2012 miałbyć kolejnym rokiem z Włochami, konkretnie Wenecją – wszystko było już zarezerwowane, aparaty naładowane i stało się… Pewnego wieczorka siedząc z małżonką przy winku (chyba gruzińskim) po kilku wymianach niezbyt składnych zdań podjęliśmy decyzję – może w tym roku zobaczymy jakiś inny ląd, coś innego.
– ale co?
– Bułgaria?
– tu kilka epitetów z ust żonki
- Egipt?
- kolejne epitety
- Turcja?
- nie będę się powtarzał
- Chorwacja?
- o tak tak tak…
Nastała noc, następnie poranek. Czy my ustaliliśmy wyjazd do Chorwacji? O tak! Wyjazd do Chorwacji stał się faktem. Dodam, że dla mnie Chorwacja to mój pierwszy raz, żonka w czasach młodzieńczych bywała w okolicy Dubrovnika, Splitu i Makarskiej, więc już rozdziewiczona, że tak powiem… :mrgreen:
Pierwszy krok o poranku po odpaleniu kompa to otworzenie cro.pl Czytaniu nie było końca - Oczy pod koniec dnia miałem już na talerzu, ale wyczytałem sporo. Decyzja jedziemy do Ciovo (nie wiem czemu?). 8O Zarezerwowałem już nawet apartament. Następnego dnia, znowu czytam… To Ciovo cromaniacy nie bardzo polecają, jedziemy do Makarskiej (jeszcze nie rezerwuję kolejnego apartamentu) – lepiej idę spać  Kolejny dzień – znowu czytam. Przeglądam mapy, czytam, mapy, czyta, mapy – i jak w szkole – przepiszcie tak 100 razy.
Kolejna wizja – wybieram Istrię. Niewiele wpisów na forum, ale ci co byli, widzieli i posmakowali chwalą bardzo. Nie tak popularne – więc czemu by nie? Niezbyt tłoczno – więc dlaczego nie? Blisko – więc czemu by nie? Decyzja – odwołuję poprzednią rezerwację i rezerwuję apartament w Poreću. :roll:
Więcej zdania nie zmieniam. I tak z początkiem czerwca 2012 roku zapadła decyzja – w tym roku tydzień na Istrii w miejscowo Poreć. Termin 7-14.07.
Zatem zaczyam.
Nawet jeśli nikt nie będzie czytał to i tak napiszę, żeby przedłużyć trochę wakacji :oczko_usmiech:
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 26.09.2012 20:19

.
Ostatnio edytowano 02.11.2024 14:08 przez te kiero, łącznie edytowano 1 raz
beatamark1
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 28.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) beatamark1 » 26.09.2012 20:33

Ciekawa jestem Twoich wrażeń z Istrii. Ja właśnie w 2007 r. od Istrii zaczęłam moją przygodę z Chorwacją.
I tak jak większość obecnych tu na forum - zakochałam się :)
Chętnie powspominam :D
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 26.09.2012 20:45

.
Ostatnio edytowano 02.11.2024 14:09 przez te kiero, łącznie edytowano 1 raz
fan
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 67
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) fan » 26.09.2012 20:47

:D
Witam,ja chętnie poczytam Twoją relację.
2 tyg temu wróciłam z Lanterna k/Porec'ia,wiec będzie co wspominać !:D
rafgrzeg
Croentuzjasta
Posty: 282
Dołączył(a): 20.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafgrzeg » 26.09.2012 20:49

Witam, witam :D
Na początku myślałem, że to jednorazowa zdrada Italii, ale chyba zauroczenie Chorwacją potrwa - już mam rezerwację na lipiec 2013 - teraz wyspa Hvar. Oby się udało.
Dla wyjaśnienia - z przejazdów zdjęć nie robię, bo z reguły ja prowadzę a rodzinka śpi. A jeśli się zmieniam z żonką to wtedy ja śpię...
Dobrze za chwilę ciąg dalszy, bo jakoś mam wenę (chociaż chorwackie płyny już dawno skonsumowane) :D
aha - temat lodów wyjawię w kolejnych dniach :roll:
rafgrzeg
Croentuzjasta
Posty: 282
Dołączył(a): 20.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafgrzeg » 26.09.2012 21:07

WYJAZD.
Wyjazd zaplanowałem na noc z piątku na sobotę 6/7.07 Planowo start miał się odbyć o 2 w nocy…ale jakoś mi się dobrze spało i wyjechaliśmy dopiero o 3.30.
Trasa nudna jak flaki – Sosnowiec – Gliwice – Chałupki (ziewam) – koniec autostrady można się obudzić, przejazd przez wioski i po przejechaniu granicy ciąg dalszy nudy – Ostrava – Brno – budzą mnie jakieś wertepy…aaa jesteśmy już tutaj to dobrze.
Jadę zgodnie z przepisami za oknem zaczyna świtać, biorę pierwszego łyka kawy, cała rodzina śpi, żona chrapie.. mówię Wam nuda niemiłosierna. I przychodzi z odsieczą gość w czerwonej Skodzie Octavii chyba z Gliwic, wyprzedza mnie, mruga okiem, chyba zachęca jedź kolego za mną ja tu wiem gdzie mogą stać… On pierwszy ja za nim przelatujemy z wdziękiem nad wielkimi płytami…
I tak minęły Czechy. Dalej Austria to już w ogóle, na samą myśl chce mi się spać. Przejeżdżamy ją dosyć szybko, gdzieś po drodze, na bratniej austriackiej ziemi tankujemy, myjemy się, jemy, i takie tam czynności wykonujemy. Dalej wiadomo Słowenia. Ja wybieram opcję – „jadę przez całą Słowenię” więc kupuję winietkę i pędzę.
Drogi mają przepiękne, dziwią mnie te bramki – po co one komu? No ale cóż co kraj to… Zbliżając się do granicy kołacze mi w głowie tekst z forum – nie jedź aż na Koper, skręć wcześniej do Buzet. Ten głos się nasila – kurcze chyba się zatrzymam, może już mam dość. Ale nie to nie to, to bracia Austriacy pięknym językiem Goethego mówią, że przejścia w Słowenii są zakorkowane – minimum 1,5 h stania. Szukam zatem zjazdu na Buzet. Zjeżdżam. Pokonuję kilka serpentyn (na szczęście rodzinka znowu spała) i dosyć sprawnie dojeżdżam do przejścia. Tam 3 samochody, no może 4. Znudzony Słoweniec patrzy na nas dziwnie, nawet nie dotyka naszych dowodów tylko macha ręką. Jedziemy dalej. Tam Chorwat, jeszcze bardziej znudzony, nawet nie kiwa głową. Po co te granice? Pytamy retorycznie. Oczywiście jakoś nikt nie odpowiada mijamy Buzet, jeszcze kilka zakrętów i już przed nami pojawia się Jadran, jeszcze kilka zakrętów i jesteśmy – tabliczka Poreć jakby czekała tylko na nas… szukamy apartamentu, ulicę Garmin znał, numeru niet. Pytamy miejscowych wszyscy kręca głowami – „my nie znaju”. Sprawdzam na mapie czy jest jakiś inny Poreć…uff nie ma… po kilkunastu minutach okazało się że apartman stał przy głównej ulicy a my szukaliśmy jakoś od środka. Wychodzę – o kurna – cofnęło mnie – szybko zamknąłem drzwi… Jeszcze raz próbuję – kolejna cofka, czy ja jestem w piekarniku? Spoglądam na termometr – 37 stopni (gdy jechałem wydawało mi się że jest popsuty). Kurcze jakoś się tego nie czuło w samochodzie :mrgreen: Cud.
Szybkie zakwaterowanie, no i cóż dobrze że dzieci pozwoliły mi przynieść rzeczy do pokoju.
Już przebrani w stroje z ręcznikami w ręku z pontonami na ręku z niecierpliwieni poganiają biednego tatusia… a co tam w końcu oni wyspani że hej…
Podsumowując:
Przejechaliśmy około 960 km Zatankowaliśmy raz w Polsce i raz w Austrii (po 1,65 E). Kupilismy winietę czeską, austriacką i słoweńską i znaleźliśmy się nad błękitnym morzem. Warto.
Załączniki:
DSC00511.JPG
Poreć - widok z północnej plaży
DSC00504.JPG
Pierwszy skok
DSC00509.JPG
Tak powitało nas morze
Quecal
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 175
Dołączył(a): 28.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Quecal » 26.09.2012 21:27

Podoba mi się Twój styl pisania :)
Dosiadam się do autobusu i czekam na dalszą relację :oczko_usmiech:
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 26.09.2012 21:40

Dołączam i ja, po wspomnienia z Istrii :)
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1449
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 26.09.2012 22:01

Też odświeżę sobie wspomnienia. My byliśmy na Istrii na przełomie sierpnia i września.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.09.2012 06:25

Czytam i ja bo na Istrii jeszcze nie byliśmy :D
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 27.09.2012 07:46

rafgrzeg napisał(a):Nawet jeśli nikt nie będzie czytał to i tak napiszę, żeby przedłużyć trochę wakacji :oczko_usmiech:

Też tak mam :lol: . Ale spoko, czytacze się znajdą. Ja będę wierna. U nas w 2006 również od Istrii się zaczęło :papa: .
Fajny masz styl pisania. Wrzucaj jeszcze dużo zdjęć i będzie prima sort komplet :mrgreen: .
beagm
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 17.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) beagm » 27.09.2012 08:03

Widzę, że wielu cromaniaków zaczynało od Istrii :D My również , czekamy na więcej zdjęć :papa:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 27.09.2012 08:35

beagm napisał(a):Widzę, że wielu cromaniaków zaczynało od Istrii ...

Dla nas Istria to była druga chorwacka odsłona.
Ale za to "związaliśmy" się z nią na dłużej ... w sumie na kilka kolejnych wakacji. 8)

Pozdrawiam.
-Katka-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1012
Dołączył(a): 26.11.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Katka- » 27.09.2012 17:28

Też jeździliśmy prawie co roku do Włoch i tez w tym roku pierwszy raz byliśmy w Chorwacji :D
I tez planujemy przyszły rok w Chorwacji :D
Chętnie poczytam o Istrii, my naszą przygodę zaczęliśmy od okolic Makarskiej :D
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Istria - w poszukiwaniu włoskich lodów
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone