Istria

mariusz-w napisał(a):pasażerem jest porządnym ... nie marudzi,nie robi uwag, nie boi się serpentyn, zjazdów, podjazdów, itp.

Podwójny szczęściarz

Januszu .... racja !

.... "zdyscyplinowany turysta", to więcej niż połowa sukcesu !






Ruszamy dalej na południe ...

.... i podziwiamy piękne tereny, przy jednej z najładniejszych nad Adriatykiem, zadbanej, dogodnej i doskonale przygotowanej dla spacerowiczów i rowerzystów, promenadzie łączącej Mali i Veli Lošinj.















Pozdrawiam

Docieramy do położonego najbardziej na południe wyspy, miasteczka ... czyli do Veli Lošinj.

Tego dnia ... to 124 kilometr naszej wycieczki ... (z Ravni).

Veli Lošinj znajduje się na południowo-wschodnim krańcu wyspy Lošinj, w wąskiej i głębokiej zatoczce, u stóp wzgórza św. Jana. Liczy on sobie około 1000 mieszkańców i jest drugą co wielkości osadą na wyspie. Dawniej Veli Lošinj (Velo selo /duża wioska) był większy niż Mali Lošinj (Malo selo), ale w ciągu wieków Mali Lošinj rozwijał się prężniej i dziś pomimo zachowania dawnych nazw, proporcje między tymi osadami diametralnie się zmieniły.

Dzięki swym walorom roślinno-klimatycznym, pięknym śródziemnomorskim krajobrazom i mineralnym źródłom Veli Lošinj w 1892 r. stało się kurortem uzdrowiskowym przyciągającym bogatych kuracjuszy z terenów Europy centralnej i północnej.

Specyficzny klimat Veli Lošinj nadają barokowe domy i luksusowe XIX wieczne wille z przepięknymi ogrodami wokół portu , oraz wąskie uliczki wewnątrz miasteczka , malowniczy stary port i kościół św. Antoniego .
Zostawiamy samochód na placu ... przy starym kościele Sv. Marija skąd zaczynamy zwiedzanie.










... na "skróty" wąskimi uliczkami, a następnie mijając XIX wieczne wille i ich przepiękne ogrody ...






... następnie przechodzimy do uroczego małego portu otoczonego przez wiele przytulnych kawiarni i restauracji.




Widok na wejście do portu ...




...i nabrzeże basenu portowego ...






... barokowy kościół parafialny św. Antoniego Pustelnika pochodzący z 1480 roku ...




... portowy "tłok" ...




... dziedziniec kościoła św. Antoniego , w tle Wieża (Kula) pochodząca z 1445 roku, wybudowana, aby chronić port przed najazdami piratów oraz inwazją Uskokov (uchodźców z krajów zajętych przez Turcję). Wizerunek wieży widnieje w herbie miasta.



... przerwa na kawę ...




... ktoś próbuje wypłynąć z portu ! ... po kilkuminutowej pracy ... przepychania innych ... próba udana !




... spacer po "wypastowanych" uliczkach ...





Pozdrawiam

Według naszej oceny (i nie tylko pewnie naszej) wyspa Lošinj to doskonałe miejsce na wakacje, a szczególnie dla takich osób, jak wir955 i jego załoga ... czyli posiadających pływający środek lokomocji.

Miejsc ... takich jak malownicze zatoczki, wysepki i tym podobne atrakcje jest tu bez liku.

Może i my, zdążymy kiedyś zrealizować tutaj swój wakacyjny pobyt ... droga przetarta ... mooooże kiedyś !!! ... po tej wizycie na wyspie, marzy się nam to ...

No ale na razie, wracamy ... oczywiście tą samą (jedyną drogą) ... ale widoki inne ... bo w druga stronę ... raz morze na prawo, raz na lewo !

Po pewnym czasie skręcamy ostro w lewo i odwiedzamy ... lotnisko na Lošinj ...





... wracamy na "szlak" ...








Nad wyspą Lošinj góruje szczyt Televrin (znany również pod nazwą Osoršćica) (588 m) oraz Sv.Nikola (557 m).








Po chwili, już widać ponownie osorski most i sam Osor.

Wybieramy się z żoną do Mali Losinji. Powiedzcie proszę jak jest z przeprawą promową...

No, troszkę mi zajęło, żeby nadgonić ale już jestem na bieżąco

Bardzo interesująca relacja i z ciekawością będę śledzić dalej...







Nie wiem czy mnie to tak wypada, ale muszę to powiedzieć: Żona - dama z klasą! Po prostu śliczna!

michałolsz. napisał(a):Wybieramy się z żoną do Mali Losinji. Powiedzcie proszę jak jest z przeprawą promową...

Przeprawę opisałem na str. 17 relacji .... z Brestova !

Z Mali Lošinj to jeszcze : Unije - Susak - Ilovik ... wszystko jest tutaj:

JADROLINIJA



Pozdrawiam

Jeszcze jedno pytanko: Orientujecie się może jak długo zajmie nam podróż z Krakowa na Mali Losinji, (oczywiście jeśli nie zdarzą się żadne nie przewidziane zdarzenia)...

Nigdy z Krakowa, ani przez .... nie jechaliśmy!

Ale Google pokazują ... tak - 3 wersje

Nie wiem, czy doliczają ... minimum 30 minut na przeprawę promem !

Pozdrawiam

Joanka23 napisał(a):No, troszkę mi zajęło, żeby nadgonić ale już jestem na bieżąco

............... i z ciekawością będę śledzić dalej...

Pomalutku, zbliżamy się do końca ... jeszcze troszkę ! ... w końcu zaczyna się okres wakacyjny i przychodzi czas na aktualne relacje.

Trzeba będzie przyspieszyć z tymi "starociami" !

Pozdrawiam

mariusz-w napisał(a):


Pomalutku, zbliżamy się do końca ...

Mariusz szkoda, bo jak zauważyłeś "starocia" sentymentalne są.
I swoją relacją wiele osób wrzuciłeś w tamte miejsca, w tamten czas.

Czujesz klimaty jak inni i ... oni będą tęsknić, ale przyjdzie chwila na tegoroczne wspomnienia i gdyby miało zabraknąć biletów na tegoroczną, czy mogę zarezerwować chociaż jeden bilet (tak spod lady) na wstęp.
Chociaż w drugim rzędzie.

Pozdrawiam.

nomad napisał(a): Mariusz szkoda, bo jak zauważyłeś "starocia" sentymentalne są.

Zawsze, potrafisz dodać otuchy !
Wszelkie wątpliwości pękają jak przysłowiowa bańka ... !

nomad napisał(a):... ale przyjdzie chwila na tegoroczne wspomnienia i gdyby miało zabraknąć biletów na tegoroczną, czy mogę zarezerwować chociaż jeden bilet (tak spod lady) na wstęp.
Chociaż w drugim rzędzie.

Mam nadzieję, że przyjdzie !
Wakacje mają być ! ... a "w Forum" i relacje to się "wciągnąłem", więc myślę, że ta za 2010 rok ... też będzie !

Co do biletów, to wejściówki są gratis i dla Ciebie ... i dla Wszystkich chętnych ... w pierwszym rzędzie i to bez reglamentacji !

To zaleta internetu !

Pozdrawiam

Wracamy na wyspę Cres i kierujemy się do ostatniego punktu programu wycieczki ... czyli miasta Cres...

... widok na miasto od południa tym razem w popołudniowym słońcu.

mariusz-w napisał(a):Wracamy na wyspę Cres i kierujemy się do ostatniego punktu programu wycieczki ... czyli miasta Cres...

... widok na miasto od południa tym razem w popołudniowym słońcu.

U mnie jest tylko jedno zdjęcie i nie chce iść dalej ...