napisał(a) Roxi » 30.05.2012 09:11
Czwartek cd
Trochę na siłę i bardziej się wlokąc niż maszerując doszliśmy do Twierdzy.
Najbardziej zależało mi na tym, żeby wejść na wieżę widokową i spojrzeć na Pulę z góry, ale niestety nie było szans. Wieża w remoncie. Widać, że Chorwaci przygotowują się do sezonu
Obeszliśmy więc całą budowle dookoła.
Na Pulę można było spojrzeć co prawda nie z wieży widokowej, ale z widokowego pagórka
Doszliśmy do pozostałości po rzymskim teatrze.
W jego okolicach spotyka się chyba miejscowa młodzież, bo kilka grupek siedziało na pobliskich pagórkach i raczyło się czymś, co z daleka wyglądało jak wino
Do tego trzeba dodać, dość duże ilości puszek i butelek po wiadomych trunkach
Schodziliśmy w kierunku portu, zahaczając o kilka uliczek.
Wzdłuż mariny szliśmy w stronę parkingu, cykając ostatnie zdjęcia.
Bez przygód dojechaliśmy do Rovinj, rozpaliliśmy grila, a dzień pożegnaliśmy przy pięknym zachodzie słońca.
W piątek trochę ponurkowaliśmy. Będą groty, jaskinie, kraby i trochę strachu