04.09 c.d. - PulaDo Puli dojeżdżamy szybko. Dzięki forumowym relacjom wiemy, że zaparkować można pod samym amfiteatrem. Tylko jak trafić do amfiteatru? GPS podróżuje w bagażniku, w przewodniku tylko mała mapka zabytkowego centrum, a miasto słabo oznakowane. Paweł jedzie na tzw. czuja i po paru minutach i kilku zakrętach ukazuje się cel. Wolnych miejsc sporo, godzina parkowania kosztuje tylko 5 kun. Wrzucamy pokaźną garść drobnych do parkomatu, bo planujemy zostać w tu do wieczora.
Najważniejsze zabytki Puli koncentrują się w obrębie starego miasta, a pochodzą przede wszystkim z okresu panowania Cesarstwa Rzymskiego.
Na pierwszy ogień idzie oczywiście amfiteatr, najbardziej rozpoznawalny zabytek miasta, jedna z lepiej zachowanych tego typu budowli na świecie, szósta pod względem wielkości. Budowę rozpoczęto w 2 p.n.e. za panowania Cesarza Oktawiana Augusta i trwała do 14 n.e. W roku 79 Cesarz Wespazjan rozkazał powiększyć amfiteatr nadając mu wymiary jakie znamy obecnie. Wiele nie brakowało, by Amfiteatr nie doczekał naszych czasów
. Gdy Pula znalazła się pod panowaniem Wenecjan, niegdysiejsza arena walk gladiatorów stała się głównym źródłem pozyskiwania kamienia do wznoszenia innych budowli, przede wszystkim pałaców weneckich dożów. Do całkowitego rozbioru amfiteatru nie doszło dzięki staraniom senatora Gabriele Emo. Obiekt przeznaczono na turnieje rycerskie.
Nacieszmy więc oczy
, bo budowla faktycznie zachwycająca.
219.
220.
221.
222.
223.
224.
225.
Obecnie w amfiteatrze odbywają się liczne koncerty, festiwale filmowe oraz przedstawienia teatralne. Do dyspozycji widzów jest około 5 tysięcy miejsc siedzących.
Amfiteatr można zwiedzać codziennie od godziny 09:00 do 21:00, wstęp kosztuje 40 kun. Niestety my do środka nie wejdziemy. Mamy pecha, bo właśnie na 4 września zaplanowano koncert jakiejś lokalnej gwiazdy. Wpada mi do głowy myśl, że skoro nie da się wejść inaczej kupimy sobie bilet na koncert. Pomysł niestety upada w momencie zapoznania się z cennikiem przy kasie
. Trudno, może kiedyś... Obchodzimy Amfiteatr dookoła ...
226.
227.
228.
229.
230.
231.
232.
233.
234.
... i kierujemy się w stronę kolejnych starożytnych atrakcji, ale te tak atrakcyjne niestety już nie są
.
Mijamy więc Podwójną Bramę (I w. n.e.),
235.
i Bramę Herkulesa (I w. n.e.), która najwyraźniej nie zrobiła na nas większego wrażenia, bo nie została sfotografowana
.
Dochodzimy do Łuku Triumfalnego Sergiusza (również z I w. n.e.), zwanego także Złotą Bramą, wzniesionego przez Salwię Postumę z rodu rzymskich Sergiuszy dla upamiętnienia zmarłych członków rodziny.
236.
237.
238.
239.
Przez Łuk Triumfalny wchodzimy w uliczki starego miasta. Po spacerach uliczkami Porecza i Rovinja jestem rozczarowana. W Puli nie znajduję tamtego przytulnego klimatu, który sprawia, że chce się bez końca krążyć i zaglądać we wszystkie zakamarki. Efekt psują ułożone na większości ulic zwykłe chodnikowe płyty, brakuje większej liczby sklepików i wystaw z souvenirami, rękodziełem i lokalnymi produktami. Knajpki też są tu jakoś mniej urokliwe. Bez entuzjazmu ruszamy więc w poszukiwaniu kolejnych punktów programu.
Najpierw kaplica Santa Maria Formosa pochodząca z VI wieku, do której trafić nie było łatwo.
240.
Generalnie zabytki w Puli są jakoś tak słabo wyeksponowane. Brakuje drogowskazów, oznaczeń, a najbardziej tablic z opisami, dla tych, którym jakimś cudem uda się na te świadectwa rzymskiej przeszłości miasta trafić.
Najtrudniejsze okazało się odnalezienie wychwalanych przez Bezdroża mozaik datowanych na III wiek naszej ery. Zacytuję w tym miejscu opis znaleziony w internecie, pod którym możemy się tylko podpisać "trudno ją (mozaikę) znaleźć, tak bardzo jest schowana w miejskim centrum i trudno oznakowana, trzeba nagłowić się i wypytać mieszkańców, żeby wreszcie pogodzić się z przykrym doświadczeniem, że takiej klasy zabytek schowany jest za śmierdzącym barem i zakurzonym parkingiem, tuż obok sklepu z tanią odzieżą. chroniony jest tylko betonowym dachem i żeliwną balustradą"
A opis uzupełnimy zdjęciami z cyklu w poszukiwaniu mozaik.
241.
242.
243.
Są! Nie można by ich przenieść w jakieś bardziej reprezentacyjne miejsce?
244.
Po tym przykrych przemyśleniach dochodzimy do Forum, wytyczonego w I w. p.n.e. Stoi tu Świątynia Augusta (kiedyś stała tu jeszcze druga, bliźniacza) i gotycki ratusz zbudowany w 1296 roku ze znacznie późniejszą renesansową fasadą z XVII w. Tu jest autentycznie ładnie
.
245.
246.
247.
248.
249.
250.
251.
252.
253.
CDN