Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Istria i Brač - dwie twarze Chorwacji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 26.11.2013 07:57

... na początku kramy i kramiki, dalej knajpki, kawiarnie i duże kompleksy hotelowe.
I piękne widoki na Jardan.

423.
Obrazek

424.
Obrazek

425.
Obrazek

426.
Obrazek

427.
Obrazek

428.
Obrazek

429.
Obrazek

430.
Obrazek

431.
Obrazek

432.
Obrazek



Nareszcie jest i Zlatni Rat. Na plaży dość tłoczno, ale bez trudu znajdujemy miejsce dla siebie. Z rozmów jakie docierają z sąsiednich ręczników, karimat i materaców można wywnioskować, że większość plażowiczów to pasażerowie fishpicników. Trudno się więc dziwić tłumom na Zlatni Rat skoro każdy turysta na Bracu i w jego bliższej okolicy chce postawić tu nogę.

Sama plaża jest z drobnych kamyczków, a w wodzie bardzo szybko robi się głęboko. Poza tym Bol stwarza świetne warunki dla surferów, prawdziwa mekka dla wszystkich wind- i kit-. I faktycznie, wiało, że mało głowy nie urwało. Spędziliśmy tu może dwie godzinki, parę razy przepłynęliśmy z jednej strony cypla na drugą, a potem przenieśliśmy się w mniej wietrzne miejsce. Plaż tu naprawdę pod dostatkiem. Podczas gdy ja łapałam ostatnie podczas urlopu promienie słoneczne, Paweł oddał się bez reszty temu co ostatnio kręci go chyba najbardziej - fotografii ruchu 8) utrwalając na karcie wyczyny surferów.


Czas na zdjęcia.

433.
Obrazek

434.
Obrazek

435.
Obrazek

436.
Obrazek

437.
Obrazek

438.
Obrazek

439.
Obrazek

440.
Obrazek

441.
Obrazek



Surfingowym fotkom ze względu na ich ilość :lol: wypadałoby poświęcić osobny odcinek :roll:. Albo wrzucić je do innego działu :D .


Jadąc do Bolu mieliśmy w planie zrobić w drodze powrotnej drugie podejście do Vidovej Góry. Ale Vidova musi jeszcze poczekać. Żal było nam szybciej żegnać się z Jardanem. Ostatni dzień plażowania wykorzystaliśmy do oporu.
Potem powrót i cudowne widoki z serpentyn nad Bolem, a na zakończenie dnia ostatni spacer po Sutivanie.

442.
Obrazek

443.
Obrazek

444.
Obrazek



Jutro opuścimy Brač. Urlop nieubłaganie zbliża się do końca :cry: .
termondar
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6522
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) termondar » 26.11.2013 08:05

Za oknem wieje pada wszystko co chcecie, deszcz, śnieg, grad :evil:
Takie zdjęcia poprawiają nastrój, proszę o więcej :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 26.11.2013 08:09

termondar napisał(a):Za oknem wieje pada wszystko co chcecie, deszcz, śnieg, grad :evil:


Nawet ten tłok na plaży nie przeszkadza.
:wink:
termondar
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6522
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) termondar » 26.11.2013 08:53

Vjetar napisał(a):
termondar napisał(a):Za oknem wieje pada wszystko co chcecie, deszcz, śnieg, grad :evil:


Nawet ten tłok na plaży nie przeszkadza.
:wink:


Nawet piwo za 20 HRK, nie przeszkadza :wink:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1795
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 26.11.2013 09:08

Zgadzam się ;-) to normalnie terapia na crochorobę poprzez wywoływanie dobrych wspomnień.. :smo:
zasiądźmy więc na kozetkę czekając na c.d :papa:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 27.11.2013 08:17

Zlatni Rat - suplement 8)

445.
Obrazek

446.
Obrazek

447.
Obrazek

448.
Obrazek

449.
Obrazek

450.
Obrazek

451.
Obrazek

452.
Obrazek

453.
Obrazek

454.
Obrazek

455.
Obrazek

456.
Obrazek

457.
Obrazek

458.
Obrazek

459.
Obrazek

460.
Obrazek

461.
Obrazek

462.
Obrazek

463.
Obrazek

464.
Obrazek

465.
Obrazek

466.
Obrazek

467.
Obrazek

468.
Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.11.2013 08:19

Ładne foty.
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1795
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 27.11.2013 08:36

Wow!
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 01.12.2013 20:53

14.09 - wszystko co dobre kiedyś się kończy

Nieubłagalnie nadszedł kres urlopowej laby. Pora pożegnać Sutivan; kiedyś pewnie tu wrócimy. Nie będę pisać, że jakoś szczególnie nam przykro, smutno, nostalgicznie, depresyjnie ect. Przed nami w końcu jeszcze długo oczekiwany żużlowy wieczór w Goričan :D 8) .

Zabieramy z Brača mnóstwo miłych wspomnień, na pewno będziemy polecać wyspę, Sutivan i apartamenty Zava. Jedyny malutki minus dla pogody, która szczególnie nas tu nie rozpieszczała.

Regulujemy należność za pobyt, żegnamy się z sympatycznym gospodarzem i ruszamy na prom odpływjący z Supetaru o 9,00. Docieramy do portu kwadrans po ósmej. Niby wcześnie, a kolejka samochodów i tak całkiem już spora. Potem szybko wydłuża się z każdą minutą.

Ostatnie fotki na Bracu.

469.
Obrazek

470.
Obrazek



Prom przypływa z niewielkim opóźnieniem. Znowu popłyniemy Hrvatem. Tym razem jednak załadowanym szczelnie na obu poziomach. Mimo, że obsługa robiła co mogła Hrvat nie z gumy i paru nieszczęśników zostało na lądzie. Całe szczęście, że nie upierałam się, żeby pospać pół godziny dłużej :lol: .

471.
Obrazek

472.
Obrazek



Zjazd z promu i przejazd przez Split zajmuje grubo ponad godzinę. Sobota jest zdecydowanie najgorszym dniem na podróżowanie po Chorwacji, ale co począć - żużlowego kalendarza nie przeskoczymy :wink: . Wjeżdżamy na autostradę i mkniemy na północ. Pierwszy planowany przystanek robimy w Skradinie. Bo ładnie tu :D .

473.
Obrazek

474.
Obrazek

475.
Obrazek

476.
Obrazek



Ruszamy dalej. Mimo wzmożonego sobotniego ruchu jedzie się sprawnie. Łykamy kilometr za kilometrem. Niestety do czasu :evil: . Gdzieś między Benkovac a Maslenica, nie pamiętam dokładnie w którym miejscu, utykamy w korku. Mijają minuty, kwadranse, a my przesuwamy się powolutku co kilka - kilkadziesiąt metrów. Nie lubię się spieszyć, nie lubię jechać według zegarka, niestety nawigacja bezlitośnie wskazuje, że

przed 16stą to my do Goričan już raczej nie dojedziemy. Poziom adrenaliny podnoszą mi dodatkowo przemykający obok raz po raz mistrzowie awaryjnego pasa. Żółwim tempem dotaczmy się w końcu do jakiegoś tunelu, tuneliku, w którym służby drogowe postanowiły zamknąć jeden pas ruchu. Oprócz ustawionych pachołków nic się tu nie dzieje. Oto przyczyna korka-giganta, w którym starciliśmy ok. 1,5 godziny :twisted:.
Dalej idzie już nieżle. Pogodziłam się już z myślą, że przerwy na kawę nie będzie. I obiadu w jakiejś miłej knajpce w Prelogu też już raczej nie zjemy. Trzy oddechy, spokój powraca, za oknem majestatyczny Velebit. Sv. Rok coraz bliżej.

477.
Obrazek

478.
Obrazek

479.
Obrazek

480.
Obrazek

481.
Obrazek

482.
Obrazek


Wyjeżdżamy z tunelu Sveti Rok. Odkładam aparat. To miejsce to taki mój symboliczny koniec chorwackich wakacji. Chociaż do domu ciągle daleko.

Tuż przed zjazdem 1a przed Lucko pojawia się oczekiwana HAHA informacja o korkach. Jeszcze dłuższych niż przed tygodniem. Bez wahania postanawiamy powtórzyć sprawdzony już w ubiegłą sobotę scenariusz i kierujemy się do zjazdu. W korkach to my się już dzisiaj nastaliśmy. Czasu też za wiele nie mamy. Już nie 130 km/h, ale przynajmniej jedziemy. Przegapiłam wprawdzie wjazd na A3 i byliśmy zmuszeni przejechać przez Zagrzeb stając na kilkunastu światłach, ale cały manewr oceniam na plus.

Obrazek


Jechał ktoś może w sobotnie popłudnie 14 września przez Lucko i jest w stanie powiedzieć ile czasu spędził w kolejce do bramek :?: :lol:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 01.12.2013 21:14

Do Prelogu dojeżdżamy przed 17stą. Tu przenocujemy po zawodach IME. Baza noclegowa w okolicach przejścia Gorican-Letenye nie jest rozbudowana. Wyróżnia się na pewno Radics Panzio po węgierskiej stronie. Korzystaliśmy też kiedyś z Motelu Fapuma, też w Letenye (jeden nocleg od biedy da się przeżyć). Tym razem chcieliśmy jednak znaleźć coś po stronie chorwackiej. Z pomocą przyszedł serwis booking.com, który za 40 EUR zaproponował dwójkę ze śniadaniem w Guest House Prepelica w Prelogu, a w zasadzie w sąsiedniej wiosce Otok, nad brzegiem jeziora Dubravsko. Prepelica może i wystrój ma już nieco niemodny, a sprzęty wysłużone, ale jest ciepło (we wrześniu to istotne :wink: ), sucho i czysto. Do tego wifi i tv sat. I lodówka na korytarzu. Formalności meldunkowe nieco się przedłużają, bo wymagają od nas wyciągnięcia z czeluści pamięci kilkunastu zwrotów po niemiecku. Po angielsku ani polsko-chorwacku jakoś nie idzie się dogadać :lol: .
Ostatecznie cała operacja kończy się sukcesem i pędzimy do Gorican na III rundę żużlowych Indywidualnych Mistrzostw Europy. Paweł do pracy :wink: , ja na trybuny :lol:.

Tu anegdotka :D . W pierwszej kolejności idziemy do biura prasowego odebrać mężową akredytację. Paweł się legitymuje, odbiera opaskę i identyfikator, kwituje listę i żegna się z paniami radosnym "hvala". Na twarze pań w biurze w jednej chwili wstępuje niekłamany zachwyt. Jedna z nich zwraca się do mnie z pytaniem "Do You need the ticket?" Na moje "Yes. I haven't bought yet" Pani wyrywa jeden bilet z bloczka oznaczonego wielkim napisem "promo" i wręcza mi z uśmiechem. HVALA :!:
Tak oto jedno chorwackie dziękuję sprawia, że obejrzę zawody za darmo :D . Widocznie inni akredytowani dziennikarze i fotoreporterzy kończyli swoje wizyty w biurze prasowym pospolitym "thank you" :mrgreen: .


A zawody? Znowu sukces :D .

Wprawdzie jechaliśmy kibicować przede wszystkim Wrocławianinowi Maćkowi Janowskiemu, który do finału niestety nie wjechał.

Obrazek

Obrazek


Tomek Gollob tym razem też nie stanął na podium.

Obrazek


Ale nalazło się tam za to dwóch innych biało-czerwonych. Wygrał Krzysiek Kasprzak, trzeci był Sebastian Ułamek, a przedzielił ich Słowak Martin Vaculik.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I to już koniec naszych chorwackich wrażeń A.D. 2013.

Do domu wracamy drogą eksperymentalną oszczędzając na kilometrach i winietach węgierskiej i czeskiej. Jedziemy przez Lenti, potem słynną na forum 86 do Szombathely, gdzie robimy zapasy tokaju i słodkiej papryki. Przez Köszeg wjeżdzamy do Austrii i tracimy ok. pół godziny na poszukiwanie otwartej w niedzielę stacji benzynowej, żeby kupić winietę. Austriacką S31 kierujemy się w stronę Wiednia, dalej Mikulov, Brno, Svitavy z przerwą na obiad, Karliky i przejście w Boboszowie. Do domu dojeżdżamy po ok. 11 godzinach. Jeszcze tylko rzut oka na samochodowy komputer - przejechaliśmy 3.557 km. Do rekordu wakacyjnej trasy z 2010 roku zabrakło prawie 650 km.

KONIEC :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.12.2013 22:31

Piękna relacja :!: :!: :!:

Szacun :D :) :lol: :P :wink: :mrgreen:
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 02.12.2013 09:30

Super opowieść :D
a zdjęcia ?
Przepiękne :D
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 02.12.2013 12:24

marze_na napisał(a):
Obrazek


Strój odpowiedni na mecz :D ,

no i HVALA za piękną relację 8) :papa:
morgana
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 520
Dołączył(a): 19.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) morgana » 02.12.2013 18:58

Fantastyczna relacja, wielkie dzięki za moc wrażeń, bo zdjęcia naprawdę cudne.
Z radością pozdrowię od Ciebie Sutivan, już za osiem miesięcy z malutkim okładem :mrgreen: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.12.2013 19:05

I ja dziękuję za treściwą, konkretną i bardzo sympatyczną relację :)
Takie zdjęcia nie zdarzają się tu na co dzień :idea:

Pozdrawiam :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Istria i Brač - dwie twarze Chorwacji - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone