Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Istria - bez kajaka i bez cykad ;)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.07.2018 16:16

4 maja (piątek): Motovun (Montona) - część druga

Idziemy za strzałkami, żeby sprawdzić, co też kryje się pod hasłem "Visitor Center":

2018-05-04-16h05m59 (Custom).JPG


Okazuje się, że miejsce, do którego trafiamy, ma niewiele wspólnego z filmem, raczej z kulinariami:

2018-05-04-16h09m44 (Custom).JPG


Można tu zobaczyć m.in. różnego rodzaju makarony, które są popularne na Istrii:

2018-05-04-16h09m07 (Custom).JPG


Spacerujemy wąskimi kamiennymi uliczkami:

2018-05-04-16h13m18.JPG

2018-05-04-16h13m20 (Custom).JPG

2018-05-04-16h14m15 (Custom).JPG


Jest tu całkiem sporo apartmanów. Mieszkanie w Motovunie byłoby na pewno fascynujące, choć dla nas niepraktyczne - samochód musielibyśmy zostawić na parkingu daaaleko od kwatery.

Kolejnym ciekawym zabytkiem w miasteczku jest renesansowo-barokowa loggia, z której można podziwiać widoki lub po prostu w niej odpocząć ;):

2018-05-04-16h11m53 (Custom).JPG

2018-05-04-16h17m00 (Custom).JPG

2018-05-04-16h17m10 (Custom).JPG


Ciężko nam się rozstawać z Motovunem...

2018-05-04-16h17m54 (Custom).JPG


Kolejne kociaki, tym razem - goście restauracji ;):

2018-05-04-16h18m35 (Custom).JPG


Jeszcze zdjęcie murów obronnych:

2018-05-04-16h20m38 (Custom).JPG


bramy miejskiej z innej perspektywy:

2018-05-04-16h20m43 (Custom).JPG


i jednej z uliczek - z góry:

2018-05-04-16h21m25 (Custom).JPG


Szerszy widok:

2018-05-04-16h22m17 (Custom).JPG


To miasteczko na wzgórzu to chyba Buzet, który odwiedziliśmy wczoraj:

2018-05-04-16h22m26 (Custom).JPG


Mogłabym długo jeszcze tak siedzieć i patrzeć na zielony interior...

2018-05-04-16h23m58 (Custom).JPG

2018-05-04-16h22m51 (Custom).JPG


Pora jednak się zbierać "do domu". Mamy jeszcze plany na wieczór we Vrsarze, który okaże się wybitnie udany :D

Opuszczamy więc piękne uliczki Motovunu:

2018-05-04-16h25m07 (Custom).JPG


i kota, który najpierw nas powitał, a teraz żegna ;):

2018-05-04-16h29m55 (Custom).JPG


Na koniec jeszcze "klasyczne" kadry - "miasto w górach" widziane z drogi:

2018-05-04-16h39m03 (Custom).JPG

2018-05-04-16h39m19 (Custom).JPG

2018-05-04-16h39m29 (Custom).JPG


i jedna z wielu okolicznych winnic:

2018-05-04-16h39m36 (Custom).JPG


Spacer po Motovunie był wspaniałym zwieńczeniem dzisiejszej wycieczki i niewątpliwie jej najatrakcyjniejszą częścią :)
Kolejne atrakcje przed nami, ale dopiero w następnym odcinku ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 06.07.2018 19:25

Piękne widoki z góry i z dołu 8) Twoje w loggi też - bardzo romantyczne :)

A do porównań z Korczulką to dorzuciłabym te dwa..

2018-05-04-15h53m16 (Custom).JPG

2018-05-04-15h48m20 (Custom).JPG


Natomiast wasza palma w Gliwicach - 8O :hearts: Mam prośbę - czy mogę wykorzystać to zdjęcie do celów publicznych? :P :wink: Chciałabym pokazać moim gdańskim znajomym jak się hoduje porządne palmy :lol: :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.07.2018 19:40

Katerina napisał(a):Natomiast wasza palma w Gliwicach - 8O :hearts: Mam prośbę - czy mogę wykorzystać to zdjęcie do celów publicznych? :P :wink: Chciałabym pokazać moim gdańskim znajomym jak się hoduje porządne palmy :lol: :oczko_usmiech:

Jasne, że możesz, w końcu ono jest publiczne :D (ze strony "Dziennika Zachodniego")

Palmy zostały wyhodowane w gliwickiej palmiarni (swoją drogą, cudne miejsce, lubię tam chodzić przynajmniej raz w roku, najchętniej zimą). Nazywają się feniksy kanaryjskie, wysiano je ponad 50 lat temu z nasion roślin, które przywieziono do Gliwic na wystawę w 1924 roku. Palm w centrum miasta (na Kąpielisku Leśnym, przy Radiostacji...) stoi ponoć ponad 20 (nie liczyłam ;))
Feniksy zostały też podarowane Katowicom.

Można o tym poczytać np. tutaj :D
Ostatnio edytowano 06.07.2018 21:33 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 06.07.2018 20:14

Super feniksy :D A na zimę je chowają pod zadaszenie, czy stoją w tych donicach?
Prawdziwe tropiki w Waszych Gliwicach, u nas na plaży w Gdańsku tylko takie stoją :( :oczko_usmiech:

IMG_20180609_151050.jpg


Dobra, kończę OT i czekam na kolejny odcinek :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.07.2018 20:18

Katerina napisał(a):Super feniksy :D A na zimę je chowają pod zadaszenie, czy stoją w tych donicach?

Tak, chowają je do palmiarni.

Katerina napisał(a):Dobra, kończę OT i czekam na kolejny odcinek :papa:

To ja czekam na Twój :P Coś się ostatnio obijasz :smo:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.07.2018 11:54

4 maja (piątek): Klimatyczny wieczór we Vrsarze

Dawno już nie spędziliśmy wieczoru w naszej mieścinie. Dzisiaj to nadrobimy, odkrywając nowe miejsca 8O

Na początek idziemy coś zjeść, ale nie do restauracji La Rosa, w której byliśmy już trzy razy. Damy szansę polecanej przez gospodarzy konobie Monte Carlo. Rekomendacja gospodarza-rybaka ma znaczenie, bo będziemy dzisiaj jeść ryby :D Poza tym do wyboru przekonuje nas średnia ocen na google maps - 4,7 8)

Zasiadamy przy jednym ze stolików na zewnątrz:

2018-05-04-18h08m46 (Custom).JPG


i podziwiamy widoki na nabrzeże:

2018-05-04-19h03m50 (Custom).JPG


Popijając Laško, które na tym wyjeździe wyjątkowo mi smakowało:

2018-05-04-18h11m18 (Custom).JPG


z niecierpliwością czekamy na rybkę. A oto i ona :D:

2018-05-04-18h31m25 (Custom).JPG


Tak dobrej dorady nie jadłam chyba nigdy :mrgreen: Do tego przemiła pani kelnerka przynosi domowy chlebek, jeszcze ciepły :hearts: Oliwa z czosnkiem, blitva - wszystko jest genialne i po prostu rozpływa się w ustach :D

Już wiem, że jutro wrócimy do konoby Monte Carlo. Również dlatego, że jest tu bardzo miła obsługa :)

I co tu zrobić z tak pięknie rozpoczętym wieczorem :?: Tak naprawdę mamy pewien plan, a nawet kilka...

Na nabrzeżu spotykamy pięknie ubranych ludzi:

2018-05-04-19h15m56 (Custom).JPG

2018-05-04-19h18m38 (Custom).JPG


Zmierzają oni w stronę romańskiej bazyliki Najświętszej Marii Panny z Morza z VIII wieku. Była on wielokrotnie przebudowywana, a swój obecny wygląd posiada od XII wieku:

2018-05-04-19h52m20.JPG


W tym wspaniałym miejscu odbędzie się koncert :D Jest to piąta edycja FAKS Festivalu, który to skrót rozwija się jako Festival of Amateur Cultural Creation. (Właśnie się zorientowałam, że to rozwinięcie jest bez sensu ;)) W jego ramach będzie tu można dzisiaj zobaczyć i posłuchać Gruppo vocale "Ad Libitum" z Chorwacji i Gruppo corale "Chei di Guart" z Włoch :D

A wszystko to w tak wspaniałej scenerii, jaką jest wnętrze kościoła św. Marii:

2018-05-04-19h51m35 (Custom).JPG


Mam tylko problem z oświetleniem; nie wiem, czy podoba mi się ta czerwono-niebieska iluminacja, czy nie :roll::

2018-05-04-19h22m45 (Custom).JPG


Jesteśmy niemal godzinę przed czasem rozpoczęcia koncertu i załapujemy się na całą próbę:

2018-05-04-19h24m46 (Custom).JPG

2018-05-04-19h43m02 (Custom).JPG

2018-05-04-19h46m55 (Custom).JPG


Piękne brzmienie i ogólny klimat. Jestem zachwycona :hearts:

Tylko co teraz :?: Wysłuchaliśmy całej próby, trwa chwila oczekiwania na właściwy koncert, a my już znamy wszystkie wykonania... Podejmujemy być może dziwną decyzję, ale postanawiamy opuścić kościół (bo jak nie teraz, to dopiero za półtorej godziny) ze względu na nasze wcześniejsze plany...

Dzisiejszy wieczór jest bardzo intensywny i pełen różnych atrakcji, ale tak to jest pod koniec wakacji, kiedy się wie, że czas się kończy, a nie widziało się jeszcze wszystkiego ;)

Trudna to była decyzja :roll: Z jednej strony chętnie bym posłuchała całego koncertu, bo uwielbiam takie atrakcje w Chorwacji, a z drugiej - czekał na nas... kamieniołom 8O Czyli ostatni punkt widokowy we Vrsarze, na którym jeszcze nie byliśmy.

Mijamy roztańczonych przed kościołem artystów:

2018-05-04-19h53m01 (Custom).JPG


i nabrzeżem:

2018-05-04-19h58m19 (Custom).JPG

2018-05-04-19h58m22 (Custom).JPG


dosłownie biegniemy w stronę Montrakera - opuszczonego kamieniołomu. Nie ma czasu, zaraz zajdzie słońce.... I zachodzi, niestety - za chmury :(:

2018-05-04-20h03m23 (Custom).JPG


Ale i tak z tego wyjątkowego miejsca:

2018-05-04-20h03m41 (Custom).JPG


mamy wspaniały widok na Vrsar (widać, jak tarasowo zostały tu wybudowane domy):

2018-05-04-20h03m57 (Custom).JPG


i półwysep z hotelem Pineta:

2018-05-04-20h04m06 (Custom).JPG


z którego właśnie nadciągają rodacy krzyczący na pół Vrsaru, że jutro wyjeżdżają i właśnie przed chwilą zażywali pożegnalnej kąpieli ;)

2018-05-04-20h06m22 (Custom).JPG


Też się spóźnili na zachód... A raczej zachodu dzisiaj po prostu nie było. Zresztą przez cały nasz pobyt udało nam się zobaczyć zalazak sunca tylko pierwszego dnia, później albo wracaliśmy po zmroku, albo wieczór był deszczowy... Gdybyśmy wiedzieli, że tak będzie, już pierwszego wieczoru wdrapalibyśmy się na Montrakera, ale trudno. Jeszcze kiedyś wrócimy do Vrsaru :D

Podziwiamy widoki w stronę okolicznych wysepek:

2018-05-04-20h09m28 (Custom).JPG


i radosną twórczość na dnie kamieniołomu:

2018-05-04-20h09m23 (Custom).JPG

2018-05-04-20h06m19 (Custom).JPG


A potem powoli wracamy na nabrzeże, gdzie mariny pilnuje kamienny delfin :D:

2018-05-04-19h59m47 (Custom).JPG


a żaglówki stoją w idealnym porządku:

2018-05-04-20h26m48 (Custom).JPG


Po drodze oglądamy jeszcze nowo wybudowane apartamenty (Vila Romana), co do których mam mieszane uczucia:

2018-05-04-19h54m34 (Custom).JPG

2018-05-04-19h55m04.JPG


Zwłaszcza, że znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie bazyliki Najświętszej Marii Panny z Morza. Takie nowe budownictwo obok takiego zabytku?!

Apropos morza, na koniec spaceru idziemy na plażę, a raczej na nadmorskie skałki:

2018-05-04-20h20m23 (Custom).JPG

2018-05-04-20h20m57 (Custom).JPG


A wracając na kwaterę, odnotowujemy obecność zabytkowych aut w marinie:

2018-05-04-20h25m28 (Custom).JPG


Dzień kończymy na tarasie, delektując się smacznym winem, które dostaliśmy od gospodarzy :D:

2018-05-04-20h45m29 (Custom).JPG

2018-05-04-20h51m20 (Custom).JPG


Odkrywam też Jamnicę, której smaku do tej pory nie doceniałam. Tyle lat jeżdżenia do Cro, a nie wiedziałam, że tak idealnie współgra z czerwonym wytrawnym winem 8O

No cóż, po pierwsze - smaki się zmieniają, podobno co jakieś 7 lat ;) A po drugie - ostatnio bardziej doceniam smak piwa.
W każdym razie ten wieczór z winem na tarasie i wszystko, co było wcześniej - przepyszna dorada, próba koncertu i widoki z Montrakera na długo pozostaną w mojej pamięci...
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.07.2018 15:49

Oliwa z czosnkiem i pietruszką do ryby z grilla 8) Dlaczego nie wszyscy rozumieją ,że to doskonałe połączenie i nie podają jej obowiązkowo - jak cytrynę? :roll:

Próby są czasami lepsze niż sam koncert, zwłaszcza jak nie ma jeszcze widowni i dźwięk fajnie rezonuje. I jest klimacik, bo nikt nie kaszle w przerwach między utworami :wink:

maslinka
Dzisiejszy wieczór jest bardzo intensywny i pełen różnych atrakcji, ale tak to jest pod koniec wakacji, kiedy się wie, że czas się kończy, a nie widziało się jeszcze wszystkiego

Wiem coś o tym mój kolejny odcinek też będzie o ostatnim wieczorze - kiedy to robimy polkę - galopkę chcąc schwytać jeszcze parę chwil i widoków...A ten Wasz widok z kamieniołomu, mimo braku klasycznych pocztówek z zachodem i tak był bardzo fajny. :)
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1550
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 07.07.2018 17:42

Na jednym ze zdjęć z Motovun bardzo wyraźnie widać Twoją bransoletkę, piękna pamiątka :D Dużo tych wszystkich miasteczek, faktycznie mogą się trochę mieszać , ale w Twoim wydaniu wszystko się ogląda z przyjemnością, zwłaszcza te widoki ze wzgórz. :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.07.2018 19:33

Katerina napisał(a):Oliwa z czosnkiem i pietruszką do ryby z grilla 8) Dlaczego nie wszyscy rozumieją ,że to doskonałe połączenie i nie podają jej obowiązkowo - jak cytrynę? :roll:

Też nie rozumiem, dlaczego ktoś może tego nie rozumieć ;)
To tak jakby do fishpicnickowej skušy nie podali białej kapusty polanej octem winnym... Na samo jej wspomnienie dostałam ślinotoku :mrgreen:

Katerina napisał(a):Próby są czasami lepsze niż sam koncert, zwłaszcza jak nie ma jeszcze widowni i dźwięk fajnie rezonuje. I jest klimacik, bo nikt nie kaszle w przerwach między utworami :wink:

Nie chciałam o tym pisać, ale skoro wywołałaś temat ;) Kaszlący facet, który usiadł tuż za mną, był głównym powodem, z jakiego opuściliśmy kościół. Najpierw trochę się przesiadłam, ale i tak mnie denerwował :roll: Wiesz, jak to jest, kiedy chcąc zignorować coś, co nas drażni, mimochodem bardziej skupiamy na tym uwagę ;)

Katerina napisał(a):Wiem coś o tym mój kolejny odcinek też będzie o ostatnim wieczorze - kiedy to robimy polkę - galopkę chcąc schwytać jeszcze parę chwil i widoków...

Wieczór, który opisałam, był przedostatni, ale przeczuwałam (całkiem słusznie), że kolejnego dnia możemy wrócić z wycieczki znacznie później, bo wybraliśmy się zdecydowanie najdalej ze wszystkich wypadów :D

pomorzanka zachodnia napisał(a):Na jednym ze zdjęć z Motovun bardzo wyraźnie widać Twoją bransoletkę, piękna pamiątka :D

Dzięki :D Od razu bardzo mi się spodobała.

pomorzanka zachodnia napisał(a):Dużo tych wszystkich miasteczek, faktycznie mogą się trochę mieszać , ale w Twoim wydaniu wszystko się ogląda z przyjemnością, zwłaszcza te widoki ze wzgórz. :papa:

Miło mi to słyszeć/czytać :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.07.2018 11:03

5 maja (sobota): Barban (Barbana) i Labin (Albona) - część pierwsza

Dziś już ostatni dzień naszych wakacji :( Musimy go wypełnić wrażeniami! Obieramy kierunek na wschodnie wybrzeże Istrii.
A zaczniemy od mało znanego Barbana, przez który przejeżdżamy i postanawiamy na chwilę się zatrzymać.

2018-05-05-11h20m32 (Custom).JPG


Samochód zostawiamy w parku obok drewnianych rzeźb:

2018-05-05-11h21m05 (Custom).JPG


i idziemy na krótki spacer.

Miejscowość zamieszkuje obecnie około 220 osób. Barban (po włosku: Barbana) posiada pozostałości murów obronnych, m.in. Wielką Bramę z 1718 roku:

2018-05-05-11h22m47 (Custom).JPG


Mijamy kościół św. Antoniego z XIV wieku:

2018-05-05-11h22m26 (Custom).JPG


Wewnątrz znajdują się piękne freski i napisy głagolicą. Niestety, kościółek jest zamknięty.

Otworem stoją natomiast bramy innej świątyni - kościoła św. Mikołaja z XVIII wieku:

2018-05-05-11h23m05.JPG

2018-05-05-11h26m59 (Custom).JPG


Trwa właśnie sprzątanie, nie będziemy panu przeszkadzać w odkurzaniu ;):

2018-05-05-11h23m38 (Custom).JPG


Dziedziniec kościoła jest dość ciekawy:

2018-05-05-11h24m19 (Custom).JPG

2018-05-05-11h24m40 (Custom).JPG


Przylegają do niego pozostałości murów obronnych:

2018-05-05-11h24m03 (Custom).JPG


W samym centrum miejscowości, na głównym placu, odkrywamy dziwny pomnik jakiegoś ptaszora:

2018-05-05-11h25m53 (Custom).JPG


Upamiętnia on wydarzenie, które zwie się Trka na prstenac - rycerski turniej, który rozgrywa się co roku w Barbanie w trzeci weekend sierpnia. Pierwszy turniej miał miejsce w 1969 roku. Impreza jest podobna do Sinjskiej Alki - dorocznego turnieju rycerskiego odbywającego się w Sinju, tylko ma mniejszą skalę.

W planach jest wpisanie Trki na prstenac na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO, tak jak w 2010 roku stało się z Sinjską Alką.

Barban był tylko krótkim przystankiem na naszej trasie. Dalsza droga to szereg serpentyn:

2018-05-05-11h34m44 (Custom).JPG


Zjeżdżamy właśnie do szerokiej zielonej doliny:

2018-05-05-11h32m47 (Custom).JPG


Przypomina mi to trochę deltę Neretwy :D, a jest to dolina rzeki Raša:

2018-05-05-11h39m01 (Custom).JPG


Po kilku kilometrach wjeżdżamy do Labina i przecieramy oczy ze zdziwienia... Czy my jesteśmy na Śląsku :?: 8O:

2018-05-05-11h46m49 (Custom).JPG


Wszystko w porządku, wcale się nie teleportowaliśmy do domu, jeszcze nie ;) Labin do niedawna był miastem żyjącym z górnictwa. Ostatnia kopalnia przestała działać pod koniec XX wieku.

Jednak nie przyjechaliśmy tu, żeby zwiedzać kopalnie, choć to, wiem z doświadczenia :), bardzo ciekawa sprawa. Naszym celem jest kolorowa starówka położona oczywiście na wzgórzu:

2018-05-05-11h51m18 (Custom).JPG


Przez wiele wieków miasto było znane pod nazwą Albona. Jego początki datowane są nawet na XI wiek p.n.e. 8O Obecnie możemy zobaczyć zabytki będące pozostałością po weneckim panowaniu (XV-XVIII w.)

Na to ruszamy je oglądać :D

Na starówkę dostaniemy się od strony Placu Tity:

2018-05-05-11h53m07 (Custom).JPG


Lufa armaty ;) i główna brama miejska (Porta Fiore z 1587 roku) z lwem weneckim:

2018-05-05-11h56m47 (Custom).JPG

2018-05-05-11h57m16 (Custom).JPG


Spuścizna górników:

2018-05-05-11h56m16 (Custom).JPG


Zamknięcie kopalni pod koniec XX wieku spowodowało duży kryzys w mieście, które przez wieki żyło z górnictwa. (Labin był centralnym punktem największego obszaru górniczego na terenach Chorwacji; wydobywano tu około miliona ton węgla rocznie.) Mieszkańcy musieli się przebranżowić, postawiono na turystykę, dzięki której ciężkie czasy mijają...

A oto, co można zobaczyć w Labinie:

2018-05-05-11h58m06.JPG


Zaczniemy od kościoła Narodzenia Błogosławionej Dziewicy Maryi z XIV wieku:

2018-05-05-11h58m46 (Custom).JPG

2018-05-05-11h59m07.JPG


We wnętrzu znajduje się kilka zabytkowych ołtarzy, a w jednym z nich złożono przywiezione z Rzymu relikwie św. Justyna.

2018-05-05-11h59m47 (Custom).JPG

2018-05-05-12h00m19 (Custom).JPG


Trudno objąć kościół obiektywem ze względu na wąskie uliczki.

2018-05-05-12h01m11.JPG


Rozeta z lwem weneckim:

2018-05-05-12h22m56 (Custom).JPG


i popiersie Antonio Bollaniego - senatora wywodzącego się z Labina, który wsławił się obroną tych ziem przed Turkami:

2018-05-05-12h22m28 (Custom).JPG


Tuż obok świątyni znajduje się kościółek św. Stefana wybudowany w XVII wieku:

2018-05-05-12h01m54 (Custom).JPG


Inne budynki przy tej samej uliczce również przyciągają wzrok. Np. czerwony pałac rodziny Battiala-Lazzarini, obecnie siedziba muzeum miejskiego, w którym znajdują się zbiory archeologiczne oraz miniatura kopalni węgla:

2018-05-05-12h01m00.JPG


Podobnie oczy cieszy piękna konstrukcja schodów:

2018-05-05-12h22m49 (Custom).JPG


Wiele szczegółów architektonicznych Labina może budzić podziw, a uliczki starówki są po prostu urocze, o czym w pełni przekonacie się w następnym odcinku ;) :mrgreen:
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 08.07.2018 20:14

Melduję, że czytam na bieżąco i to z wielką przyjemnością. Pochłaniam wszystko co piszesz bo we wrześniu wybieram się na Istrię. Co prawda nie zobaczę nawet połowy tego co pokadałaś, ale horyzonty poszerzę.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.07.2018 20:54

Sara76 napisał(a):Melduję, że czytam na bieżąco i to z wielką przyjemnością.

Cieszę się :)

Sara76 napisał(a):Pochłaniam wszystko co piszesz bo we wrześniu wybieram się na Istrię.

Super! Mam nadzieję, że coś Ci się przyda 8)
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1270
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 08.07.2018 22:39

Oho - jest i Labin, zobaczę jak wypadł w Twoich oczach.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.07.2018 10:20

Hercklekot napisał(a):Oho - jest i Labin, zobaczę jak wypadł w Twoich oczach.

Labin bardzo mi się podobał :) Pamiętam, że Wam też 8)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.07.2018 10:33

a żaglówki stoją w idealnym porządku:

Bo my żeglarze to tacy porządni ludzie :oczko_usmiech:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Istria - bez kajaka i bez cykad ;) - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone