napisał(a) Slavko1974 » 10.07.2015 12:01
Tym razem Katedra Najświętszej Marii Panny
i pomnik obok katedry poświęcony tragicznie zmarłym mieszkańcom Puli.
Pomnik został ustawiony dla upamiętnienia śmierci prawie 200 osób, którzy zginęli podczas wypoczynku na plaży. Po zakończeniu II wojny światowej na terenach dzisiejszej stoczni były m. in. zakłady amunicyjne. Niedaleko tych zakładów była plaża. Doszło do wybuchu amunicji, wskutek którego prawie 200 osób zginęło a wiele zostało rannych.
Jedna poglądowa fotka z wnętrza katedry.
Nasze zwiedzanie Puli się kończy. Wracamy do samochodów. Pożegnalne zdjęcie
I ruszamy.
Wiem, że miejsc odwiedzenia w Puli jest bardzo dużo, ale z armią dzieci więcej się nie da zobaczyć. Ze względu na dzieci wykazujące oznaki zmęczenia darowaliśmy sobie wzgórze z cytadelą, kaplicę Santa Maria Formoza, muzeum archeologiczne i parę innych miejsc. Poza tym ja niektóre rzeczy już widziałem 8 lat temu. Na dodatek tego dnia, mimo, że słońce nie paliło, było parno i duszno, więc kwestią czasu było nadejście deszczu. W dodatku odczuwaliśmy już głód jedzenia i głód kąpieli w Jadranie, więc bez oporów wpakowaliśmy się do aut.
Po drodze postój przy wieży widokowej na Limski Fiord i oczywiście obowiązkowe zakupy rakiji, oliwy, miodu itp.
Polecam zdecydowanie zakup rakiji w takich płaskich litrowych butelkach szczególnie chlebowej, gruszkowej i figowej. Po prostu cudo!
Zakupy zrobione i wracamy na kemping. Cały czas od strony Jadranu towarzyszył nam piękny spektakl błysków i grzmotów, który ostatecznie dopadł nas już na kempingu. Parkowaliśmy po 17ej. już w strugach deszczu a potem tego deszczu było już więcej i coraz więcej...
Burza trwała gdzieś do godziny 5-6 rano następnego dnia, ale koło 9ej rano na niebie nie było już żadnej chmurki a słońce waliło tak, jakby chciało nadrobić stracony czas.